Home Analizy Prywatność w cieniu AI: dlaczego boimy się własnych urządzeń?

Prywatność w cieniu AI: dlaczego boimy się własnych urządzeń?

0
0
3

Nasze domy stają się pomału stają się małymi twierdzami pełnymi szpiegów. Lodówka notuje, co jesz. Telewizor śledzi, co oglądasz. Odkurzacz mapuje każdy centymetr twojego mieszkania. Brzmi jak paranoja? Niekoniecznie.

Najnowsze badanie Samsunga pokazuje coś, co intuicyjnie czujemy od dawna – 88% Europejczyków obawia się o swoją prywatność w świecie inteligentnych urządzeń. Paradoksalnie, choć martwimy się o dane w smartfonach, kompletnie ignorujemy fakt, że nasz ekspres do kawy czy pralka również gromadzą informacje o naszych zwyczajach.

To jak z tym kierowcą, który instaluje blokadę na kierownicę, ale zostawia kluczyki w stacyjce. Ponad jedna trzecia młodych ludzi (36%) nigdy nie zastanawia się nad bezpieczeństwem swoich inteligentnych urządzeń, mimo że połowa z nich codziennie myśli o prywatności w telefonie. A przecież do 2028 roku ponad 100 milionów europejskich domów będzie naszpikowanych takimi gadżetami.

Prywatność: nowy rodzaj stresu codziennego

Zarządzanie prywatnością przypomina dziś próbę zrozumienia instrukcji obsługi szwedzkiego mebla – teoretycznie możliwe, praktycznie frustrujące. Co piąty badany uważa, że jest to zbyt skomplikowane, a 75% uznaje to za stresujące. Rekordzistami są Hiszpanie (88%) i Grecy (87%).

Czego konkretnie się boimy? Kradzieży pieniędzy (67%), ale też tego, że nasze metadane posłużą do identyfikacji (56%). To jak z tym znajomym, który zawsze mówi: „Nie mam nic do ukrycia”, a potem wpada w panikę, gdy ktoś przegląda jego historię wyszukiwania.

Najbardziej niepokojące jest to, że choć 80% osób stawia prywatność na pierwszym miejscu przy zakupie urządzenia, to:

  • Tylko 13% twierdzi, że ma „bardzo dużą” wiedzę na ten temat
  • Zaledwie połowa wie, jakie dane zbierają ich aplikacje
  • 31% akceptuje domyślne ustawienia, nie rozumiejąc ich
  • 64% uważa, że nigdy nie będzie w stanie kontrolować prywatności na swoich urządzeniach

To trochę jak z tym znajomym, który narzeka na brak formy, ale nigdy nie znajdzie czasu na siłownię.

Technologiczny paradoks: chcemy, ale się boimy

W ciągu ostatniego roku prawie co piąta osoba (18%) zrezygnowała z przesyłania danych między urządzeniami z powodu obaw o bezpieczeństwo. To jak odmówić sobie deseru, bo boimy się, że ktoś policzy nam kalorie.

Jednocześnie ponad 60% badanych byłoby bardziej otwartych na AI i inteligentny dom, gdyby lepiej rozumieli korzyści i mieli pewność, że ich dane są bezpieczne. Rezygnujemy z personalizowanych zniżek na zakupy (17%), aktualizacji dla inteligentnego domu (15%) czy rekomendacji dotyczących podróży (15%) – wszystko przez strach przed tym, co dzieje się z naszymi danymi.

To przypomina sytuację, gdy stoisz przed drzwiami do nowego świata, ale boisz się przekroczyć próg, bo nie wiesz, czy po drugiej stronie czeka raj czy pułapka.

Czy technologiczni giganci nas uratują?

Samsung, jak każda duża firma technologiczna, zapewnia, że stawia prywatność w centrum swoich działań. Ich platforma Knox ma chronić urządzenia domowe i sprzęty Galaxy. Knox Matrix to wizja sieci, w której urządzenia chronią się nawzajem, a Knox Vault przechowuje poufne informacje w wydzielonym środowisku.

Brzmi imponująco, ale czy to wystarczy? Czy możemy zaufać firmom, które zarabiają na naszych danych? To jak powierzyć klucze do domu osobie, która żyje ze sprzedaży informacji o tym, co masz w środku.

Prawdziwe pytanie brzmi: czy jesteśmy gotowi na świat, w którym nasze lodówki wiedzą więcej o naszych nawykach żywieniowych niż my sami? I czy firmy technologiczne są gotowe na odpowiedzialność, jaka z tym się wiąże?

Bo w końcu, jak pokazuje badanie, nie chodzi tylko o technologię – chodzi o zaufanie. A to jest waluta, której nie da się tak łatwo zakodować w blockchain.

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

AI w urzędzie: czy maszyna załatwi sprawę lepiej niż człowiek?

Wyobraź sobie urząd bez kolejek. Bez formularzy, które wypełniasz trzy razy, bo za każdym …