Home Biznes Satelitarny Internet dla firmy – z morza

Satelitarny Internet dla firmy – z morza

0
0
136

Sama możliwość korzystania z Internetu w środkach komunikacji nie jest niczym nowym. Wystarczy wspomnieć kilka linii lotniczych umożliwiających korzystanie z sieci w powietrzu. Do tego dochodzi możliwość przemieszczania się  na lądzie i korzystania z powszechnie już dostępnych usług mobilnego Internetu.

To oczywistość, ale czy da się pracować wykorzystując satelitarny Internet w tak niesprzyjających okolicznościach przyrody jakimi są bez wątpienia przestrzenie morskie?

Sceptyczne podejście początkowe

W potocznej opinii analityków i ekspertów Internet satelitarny należy traktować w przedsiębiorstwie jako dodatkowe nie zaś podstawowe narzędzie komunikacji. Jest to spowodowane licznymi przykładami zawodności tego sposobu połączenia z siecią, brakiem stabilności warunków technicznych (przepływność) oraz bezpieczeństwem.

Sieć  niezabezpieczona?

W warunkach podróży morskiej czyli w warunkach przyrodniczo nie sprzyjających  dostawcy Internetu – armator Stena Line oraz firma telekomunikacyjna Telenor,  lojalnie uprzedzają o zagrożeniach wynikających z korzystania z usługi Internetu „morskiego”.

Kupując  dostęp w kasie, otrzymuje się do przeczytania przeto, że „ sieć nie jest zabezpieczona firewallem lub VPN” oraz po uiszczeniu zapłaty otrzymuje się kartę formatu kredytowego z unikalną, jednorazową nazwą użytkownika oraz hasłem ukrytym pod „zdrapką”.

Przed czym zatem uprzedzają dostawcy skoro ważność zdrapki jest ograniczona czasowo oraz sam dostęp zabezpieczony hasłem? Otóż wydaje się, że zabezpieczają się czysto formalnie gdyż oczywistym dla wszystkich użytkowników (i prywatnych i biznesowych) Internetu są procedury i zachowania bezpiecznościowe. Każdy przecież wie, że koniecznym jest posiadanie firewalla, skanera antywirusowego czy za zabezpieczeń systemowych takich jakie oferuje np. Microsoft Vista.

Wniosek jest prosty: Internet satelitarny na morzu jest tak samo bezpieczny jak każdy inny. Można więc zacząć pracę pod zwykłymi warunkami bezpieczeństwa.   

Sieć na morzu niezawodna

W kolejnym planie pojawiła się wątpliwość znana ze wszystkich dotychczas użytkowanych hot spotów a mianowicie niezawodność związana ze stabilnością usługi i warunkami  technicznymi jej dostawy.

Dostawca na wzburzonym Bałtyku podawał nam Internet na poziomie technicznym charakterystycznym dla średnich warunków lądowych czyli WiFi w protokole 802.11.b/g  i prędkości ; 2 Mbit, 2,4 GHz.

Co do warunków pracy i potencjalnego łączenia się z bezpiecznymi sieciami firmowymi należy sądzić, że skoro w trakcie jednogodzinnej sesji na Bałtyku – pomiędzy Rugią a Trelleborgiem – udało się korzystać jednocześnie z 2 komunikatorów, transferować pliki na serwer www, w tym pliki tekstowe jak i cięższe graficzne oraz użytkować w obu kierunkach serwer pocztowy, to należy mówić o sukcesie dostawców Internetu.

Dostawca oczywiście uprzedza, że nie gwarantuje stabilności i jak wyżej wspomniano – bezpieczeństwa – ale przecież to my przedsiębiorcy musimy zadbać o zabezpieczenia. Internet jest wyłącznie medium.

Można więc w przerwie pracy ciężarówki spowodowanej transferem morskim pracować na serwerach firmy, łączyć się z kontrahentami, szukać nowych zleceń; można – bo to działa. Sprawdziliśmy.

A ta stabilność…

…a właściwie niestabilność dotyczyła całego czasu naszej bytności w sieci…statku morskiego M/S Trelleborg. Prom był mocno niestabilny. Z powodu sztormu.

Ale na Internet nie miało to żadnego wpływu. Sieć działała bez zarzutu.

Warunki techniczne i handlowe

Dostawca usługi transportu morskiego: Stena Line/Scandlines

Dostawca usługi telekomunikacyjnej: Telenor

Dostawca techniki: Sealink by Marlink a Vizada Company

Dostępne pakiety:1,2,3 godziny

Koszt brutto: 40 SEK za 1 godzinę

Dostępność: sieć morska Stena Line; jednorazowe karty dostępowe


Dodaj komentarz

Przeczytaj również

World debiutuje w USA. Visa, Tinder i Razer wśród partnerów

Sieć World, której celem jest zapewnienie bardziej ludzkiego internetu w dobie AI, debiutu…