Home Maszyneria Nowe laptopy Dell Premium: czy naprawdę potrzebujemy kolejnej rewolucji?

Nowe laptopy Dell Premium: czy naprawdę potrzebujemy kolejnej rewolucji?

0
0
21

Dell właśnie ogłosił premierę nowej linii laptopów, rezygnując z kultowej nazwy XPS na rzecz enigmatycznego „Premium”. Czy to tylko zmiana szyldu, czy faktycznie coś więcej? Przyjrzyjmy się, co kryje się za marketingowym szumem.

Ekrany: większe, jaśniejsze, bardziej wszystko

Nowe Dell Premium to dwa modele: 14,5-calowy Dell 14 i 16,3-calowy Dell 16. Oba z charakterystycznymi cienkimi ramkami InfinityEdge, które Dell stosuje od lat. Wersje z OLED-ami oferują rozdzielczość 4K i odświeżanie 120 Hz – nic, czego nie widzieliśmy już u konkurencji, ale wciąż imponujące.

Ciekawostką jest technologia EyeSafe, która ma ograniczać emisję niebieskiego światła bez psucia kolorów. Brzmi jak rozwiązanie problemu, o którym większość z nas dowiedziała się dopiero z materiałów marketingowych.

Wydajność: liczby, które mają robić wrażenie

Dell chwali się, że nowe procesory Intel Core Ultra 200H zapewniają o 33% lepszą wydajność w codziennej pracy i 21% wyższe prędkości w aplikacjach kreatywnych. Pytanie tylko – 33% lepszą niż co? Niż poprzednia generacja? Niż konkurencja? Niż kalkulator z podstawówki?

Podobnie z baterią – do 20 godzin w modelu 14-calowym i do 27 godzin w 16-calowym podczas streamingu. Doświadczenie uczy, że te „do” należy traktować z przymrużeniem oka, zwłaszcza gdy producent nie precyzuje, przy jakiej jasności ekranu i obciążeniu procesora te wyniki osiągnięto.

Dell 16 Premium: komputer dla tych, którzy nie liczą się z pieniędzmi

Flagowy model z procesorem Intel Core Ultra 9 i opcjonalną kartą GeForce RTX 50 z serii NVIDIA Blackwell to propozycja dla osób, które potrzebują naprawdę dużej mocy obliczeniowej. Albo po prostu lubią mieć najdroższy sprzęt w kawiarni.

Technologia NVIDIA DLSS 4 i port Intel Thunderbolt 5 z transferem do 80/120 Gb/s to funkcje, które docenią profesjonaliści. Reszta użytkowników prawdopodobnie nigdy nie wykorzysta nawet ułamka tych możliwości, ale będzie miło wiedzieć, że są dostępne.

Dell 14 Premium: kompromis, który może mieć sens

Mniejszy model to bardziej zrównoważona propozycja – lżejszy, z przyzwoitą wydajnością i opcjonalną kartą NVIDIA GeForce RTX 4050. Wi-Fi 7 obiecuje transfery 4,8 razy szybsze niż… no właśnie, niż co? Dell znów nie precyzuje.

Ekologia: zielony marketing w pełnej krasie

Laptopy mają certyfikaty Energy Star i EPEAT Gold (z oznaczeniem Climate+). W produkcji wykorzystano aluminium z recyklingu i tworzywa z odzysku, a opakowania wykonano w 100% z materiałów odnawialnych lub pochodzących z recyklingu.

Brzmi świetnie, ale pamiętajmy, że najekologiczniejszy komputer to ten, którego już mamy. Żaden nowy laptop, nawet z recyklingu, nie będzie bardziej przyjazny dla środowiska niż przedłużenie życia obecnego sprzętu.

Windows 11: koniec pewnej ery

Nowe laptopy Dell Premium są wyposażone w Windows 11, co nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że wsparcie dla Windows 10 kończy się 14 października 2025 r. To dobra wiadomość dla tych, którzy planują zakup nowego komputera, ale niekoniecznie dla posiadaczy starszych maszyn, które mogą nie spełniać wymagań nowego systemu.

Czy warto?

Nowe Dell Premium to bez wątpienia imponujące maszyny. Ale czy są rewolucyjne? Niekoniecznie. To raczej ewolucja – lepsze ekrany, szybsze procesory, dłuższy czas pracy na baterii. Wszystko, czego można oczekiwać od nowej generacji laptopów.

Dla kogo są te komputery? Dell twierdzi, że dla studentów, twórców i przedsiębiorców. Prawda jest taka, że są dla tych, którzy mogą sobie na nie pozwolić i potrzebują (lub myślą, że potrzebują) najnowszych technologii.

Jeśli należysz do tej grupy – nowe Dell Premium mogą być dla Ciebie. Jeśli nie – twój obecny laptop prawdopodobnie wystarczy na kolejny rok lub dwa. A może nawet dłużej, jeśli nie dasz się zwieść marketingowej narracji o ciągłej potrzebie aktualizacji.

Bo ostatecznie, najlepszy komputer to nie ten z najlepszymi parametrami, ale ten, który pozwala Ci robić to, co chcesz, bez zbędnych komplikacji.

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

AI w urzędzie: czy maszyna załatwi sprawę lepiej niż człowiek?

Wyobraź sobie urząd bez kolejek. Bez formularzy, które wypełniasz trzy razy, bo za każdym …