Home Na czasie Badania techniczne po nowemu. KE zmienia zasady

Badania techniczne po nowemu. KE zmienia zasady

0
0
43

Komisja Europejska szykuje rewolucję w przepisach o badaniach technicznych i kontrolach drogowych. Nowy pakiet „roadworthiness” ma nie tylko poprawić bezpieczeństwo, ale też ograniczyć emisje i wprowadzić cyfryzację dokumentacji. Choć zmiany obejmą różne pojazdy, to przewoźnicy drogowi odczują je najmocniej.

Sześć kluczowych zmian dla transportu

  • Badania techniczne za granicą – pojazdy będą mogły przechodzić badania w dowolnym kraju UE, co znacząco ułatwi życie firmom transportowym
  • Cyfryzacja dokumentów – dowody rejestracyjne i certyfikaty badań będą dostępne elektronicznie w połączonych bazach danych
  • Częstsze badania dla starszych pojazdów – auta osobowe i dostawcze powyżej 10 lat będą wymagały corocznych przeglądów
  • Nowe metody testowania – specjalne procedury dla pojazdów elektrycznych oraz systemów ADAS
  • Ostrzejsze normy emisji – obowiązkowa weryfikacja poziomu cząstek stałych i tlenków azotu (NOx) z wykorzystaniem zaawansowanych metod pomiarowych
  • Rejestracja przebiegu – obowiązkowe zapisywanie odczytów liczników w krajowych bazach danych dostępnych transgranicznie

Koniec z przymusowymi powrotami do kraju

Najważniejsza nowość? Badania techniczne będzie można wykonać za granicą. To koniec z przymusowymi powrotami ciężarówek do kraju tylko po to, by przejść obowiązkowy przegląd. Jak zauważa Mateusz Włoch z Inelo: „Biorąc pod uwagę zniesienie obowiązku powrotu pojazdu do kraju raz na 8 tygodni, zmiana ta znacząco ułatwi życie firmom, których ciężarówki większość czasu spędzają na międzynarodowych trasach.”

Dokumentacja też przejdzie metamorfozę – dowody rejestracyjne i certyfikaty badań będą dostępne elektronicznie w połączonych bazach danych. Służby kontrolne w całej Unii uzyskają do nich dostęp, co uprości procedury i zwiększy efektywność kontroli.

KE planuje również zaostrzenie norm dla starszych pojazdów. Samochody osobowe i dostawcze powyżej 10 lat będą musiały przechodzić badania co roku. W Polsce już teraz przepisy są dość restrykcyjne – ciężarówki powyżej 3,5 tony oraz przyczepy i naczepy badane są corocznie, a autobusy nawet co pół roku.

Emisje spalin znajdą się pod jeszcze większym nadzorem. Poziom cząstek stałych i tlenków azotu będzie sprawdzany zarówno podczas okresowych badań, jak i kontroli drogowych. Kamil Wolański z Inelo ostrzega: „Firmy będą musiały jeszcze bardziej pilnować, by pojazdy spełniały normy środowiskowe. To może wiązać się nawet z ryzykiem wyłączenia pojazdu z eksploatacji.”

Walka z przekręcaniem liczników również nabierze tempa. KE wprowadzi obowiązkową rejestrację przebiegu w krajowych bazach danych, co ma ukrócić manipulacje licznikami – problem wciąż powszechny na rynku wtórnym.

Nowe przepisy to dla branży transportowej zarówno szansa, jak i wyzwanie. Z jednej strony ułatwienia administracyjne, z drugiej – konieczność dostosowania floty do zaostrzonych wymogów. Jedno jest pewne – zmiany nadchodzą, a przewoźnicy muszą być na nie gotowi.

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Damovo i Zoom łączą siły: co to naprawdę oznacza dla firm w Polsce?

Kiedy dwie firmy technologiczne ogłaszają „strategiczne partnerstwo”, warto sp…