Na czasieCzym jesteśmy dla Google’a? > redakcja Opublikowane 26 lipca 20180 0 160 Podziel się Facebook Podziel się Twitter Podziel się Google+ Podziel się Reddit Podziel się Pinterest Podziel się Linkedin Podziel się Tumblr Obecnie do dyspozycji odbiorców jest szereg bezpłatnych aplikacji, m.in. przeglądarka, skrzynka e-mail, wirtualny dysk, mapy, a także kalendarz. Logowanie do każdego z tych programów możliwe jest przy użyciu jednego adresu mailowego oraz hasła. Działanie to budzić może pewne wątpliwości, związane z ochroną i bezpieczeństwem danych osobowych.Co gromadzi Google? Korzystając z usług najpopularniejszej wyszukiwarki powinniśmy mieć świadomość tego, w jaki sposób zbierane, a następnie wykorzystywane są nasze dane. Google gromadzi trzy główne typy informacji, w skład których wchodzi:nasza aktywność, czyli wyszukiwane treści, otwierane strony internetowe, klikane reklamy, szczegóły urządzenia adres IP i pliki cookie;publikowane treści, w których skład wchodzą wysyłane i odbierane wiadomości w Gmailu, przesłane zdjęcia i filmy, dokumenty, arkusze i prezentacje na Dysku;dane osobowe, zbierane jest imię i nazwisko, adres e-mail i hasło, data urodzenia, płeć, numer telefonu oraz kraj.Gromadzone przez Google’a informacje pozwalają na ciągłe udoskonalanie mechanizmów wyszukiwarki. Są także podstawą do wyświetlania spersonalizowanych reklam. Warto pamiętać jednak, że działanie to niesie za sobą także wiele zagrożeń. Wiedza większości z nas na temat przetwarzania danych przez wyszukiwarkę nadal jest niewystarczająca. Weźmy np. Google Maps umożliwiają one rejestracje naszego przemieszczania się, możemy z bardzo dużą dokładnością ustalić gdzie i o której godzinie byliśmy – mówi Przemysław Gąsiorowski, ODO 24.Google w obliczu RODOObowiązujące od 25 maja br. unijne rozporządzenie (RODO) rzuca nowe światło na działalność wyszukiwarki Google, która wprowadziła dodatkowe narzędzia służące do kontroli i zarządzania przez użytkowników zebranymi informacjami w prowadzonych przez nią usługach.Obecnie proces dostosowania wyszukiwarki do RODO, odbywa się m.in. za pomocą wymagania od użytkownika zgody na przetwarzanie jego danych osobowych w celu wyświetlania odpowiednich reklam. Działanie to uwarunkowane jest przepisami europejskiego prawa, wskazującymi na generalny zakaz oparcia przetwarzania danych wyłącznie na zautomatyzowanym systemie. W związku z wprowadzeniem unijnego rozporządzenia, zmianie musiały ulec także przepisy dotyczące biznesowej strony wyszukiwarki w tym przetwarzania – za jej pomocą – informacji pracowników, klientów lub innych osób.Usuwanie danych z Google’a……przynajmniej w określonym stopniu – jest możliwe. Odbywać może się za pomocą wejścia na dedykowaną temu stronę, na której znajdują się zasady postępowania w takiej sytuacji, bądź na mocy „prawa do bycia zapomnianym”, które zyskał każdy mieszkaniec Unii Europejskiej dzięki RODO.Warto pamiętać jednak, że w przypadku powyższych możliwości usuwane będą wyłącznie informacje z wyszukiwarki. Oznacza to, że dane osobowe opublikowane na stronie internetowej wciąż będą widoczne dla odwiedzających osób (niemożliwe stanie się jednak ich odszukanie).W dobie wszechobecnego internetu temat ochrony danych osobowych zyskuje na aktualności. Istotne jest, aby użytkownicy mieli świadomość tego, co dzieje się z informacjami o tak wysokim stopniu poufności. Warto poświęcić chwilę na dokształcenie się w tej dziedzinie i podjęcie kroków, które zwiększą nasze bezpieczeństwo w sieci – podsumowuje Przemysław Gąsiorowski, ODO 24.
Cyberzagrożenia i dezinformacja to główne źródła niepokoju na świecie. Obawy Polaków powyżej średniej