Home Biznes Giełda długów – sposób na szybkie odzyskanie pieniędzy

Giełda długów – sposób na szybkie odzyskanie pieniędzy

0
0
86

Rynek długów tego sektora to ponad 10 miliardów złotych[i]. Nie dziwi zatem fakt, że przedsiębiorcy coraz częściej korzystają z nowych możliwości, jakie daje dziś Internet. Czym są giełdy długów i jak z nich korzystać – opowiada Bogusław Bieda, prezes Vindicat.pl, firmy dostarczającej innowacyjne rozwiązania online z zakresu windykacji.  

Chociaż ostatni wynik badania „Portfel należności polskich przedsiębiorstw" był najlepszy od 2009 roku to nie oznacza to, że problem z nieterminowymi płatnościami przestał mieć znaczenie.[ii] Wciąż jest to temat szeroko dyskutowany na forum biznesu i dlatego stale poszukuje się skutecznych sposobów walki z tym zjawiskiem. Jednym z nich jest właśnie giełda długów, czyli metoda na zgodne z prawem wywieranie wpływu na opieszałego dłużnika.

Giełda długów – na czym polega?

Mianem giełdy długów lub giełdy wierzytelności określa się rejestr informacji gospodarczych dotyczących zadłużenia konkretnych firm lub osób fizycznych. Przedsiębiorcy umieszczają na niej informacje o wierzytelności w celu jej sprzedaży, przy czym kwota sprzedaży musi być niższa niż kwota zadłużenia. Taka informacja o długu jest uzupełniona o dane dłużnika i właśnie to stanowi najsilniejszy bodziec do jego reakcji. – Nie chodzi tu o robienie sobie na złość. Przedsiębiorca, który do dobrego funkcjonowania swojego biznesu potrzebuje płynności finansowej, decyduje się na sprzedaż długu po to, by ją utrzymać, a nie po to, by „ukarać” swojego dłużnika. Oczywiście to, czy dług faktycznie zaistniał musi być poparte odpowiednimi dokumentami. Sytuacja, w której pomawia się firmę lub osobę, która w rzeczywistości nie jest nikomu nic winna jest absolutnie niedopuszczalna – tłumaczy Bogusław Bieda. Wystawione na sprzedaż długi najczęściej kupowane są przez kancelarie lub firmy windykacyjne, które potem według własnego planu odzyskują należność. Zdarza się, że długi kupują także inni przedsiębiorcy. – Wbrew pierwszemu wrażeniu, jakie udziela się dłużnikom na hasło „sprzedaż długu” to to rozwiązanie jest obopólnie korzystne. Przedsiębiorca odzyskuje swoje pieniądze od razu i nie musi się martwić o zator płatniczy. Nie musi także łamać sobie głowy formalnościami związanymi z kolejnymi etapami odzyskiwania pieniędzy. Dłużnik z kolei może uzyskać w firmie windykacyjnej rozłożenie zobowiązania na raty i spokojnie je spłacić – mówi Bogusław Bieda. Giełda długów ma też inne zastosowanie biznesowe – wielu przedsiębiorców przed rozpoczęciem współpracy z nowym kontrahentem weryfikuje jego historię finansową. – To swego rodzaju zabezpieczenie przed problemami finansowymi w przyszłości. Firma, która ma bogatą historię zadłużeń z pewnością nie jest najlepszym wyborem na partnera biznesowego – dodaje prezes Vindicat.

Sposób na zmotywowanie do spłaty

Giełda długów jest jednym z dostępnych narzędzi chroniącym wierzyciela przed nieprzyjemnościami związanymi z samodzielną windykacją długów. Przedsiębiorcy obawiają się długiego i żmudnego upominania się o należne pieniądze, a czasem także popsucia relacji z kontrahentem. Tymczasem widmo umieszczenia danych firmy oraz przedsiębiorcy na giełdzie długów zwykle działa motywująco na dłużnika. – Łatka biznesmena, który ma problemy z wypłacalnością to fatalny grunt do sprawnego prowadzenia interesów, zwłaszcza, że dziś uzyskanie takiej informacji to kwestia kilku internetowych kliknięć. Często już sama zapowiedź umieszczenia w takim rejestrze jest przyczyną podjęcia kroków w celu spłaty wierzytelności przez dłużnika. A to już krok bliżej do pozytywnego rozwiązania sprawy – tłumaczy Bogusław Bieda, którego firma także daje swoim klientom w ramach aplikacji Vindicat.pl możliwość skorzystania z takiego rozwiązania. Na giełdzie obecnie wartość wystawionych wierzytelności wynosi ponad 62 mln złotych, z czego wierzytelności o wartości ponad 16 mln złotych zostały już usunięte w wyniku sprzedaży lub odzyskania długów.

Walka z kontrahentem, który zwleka lub unika spłaty długu nie należy do łatwych i przyjemnych. Oddanie długu w ręce osób trzecich to często jedyna droga do odzyskania pieniędzy, płynności finansowej oraz spokoju.

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Powerdot buduje stacje w gminach, w których nie ma jeszcze elektryków

Gminy wiejskie, w których albo jeszcze w ogóle nie zarejestrowano aut elektrycznych, albo …