Na czasieBez talentów IT nie będzie chmury w Polsce > redakcja Opublikowane 22 marca 20180 0 127 Podziel się Facebook Podziel się Twitter Podziel się Google+ Podziel się Reddit Podziel się Pinterest Podziel się Linkedin Podziel się Tumblr W ubiegłym roku w naszym kraju mogło brakować nawet 50 tys. specjalistów ds. IT[1]. Szansą na zahamowanie tego deficytu może być rozwój chmury obliczeniowej.Prym w rankingu konkurencyjności państw, pod względem inwestycji, atrakcyjności i możliwości zapewniania sprzyjających warunków dla rozwoju talentów, tradycyjnie wiodą państwa skandynawskie, Belgia oraz Austria. Liderem pozostaje Szwajcaria, która od dekady przoduje w przyciąganiu najlepszych. Polska, wyprzedzając Włochy, Czechy oraz Grecję,zajmuje 34. miejsce na 63. badane państwa[2].Badanie ujawniło, że całkiem dobrze wypadamy w obszarze „inwestycje, rozwój”, w którym plasujemy się na 21. pozycji, znajdując się tuż za Francją i wyprzedzając Kanadę. Czynnikiem do poprawy na naszym rynku pracy jest „zdolność do przyciągania talentów” – tu zajmujemy dalekie, 43. miejsce.Za dużo teoriiEksperci rynku wskazują na kilka przyczyn, które składają się na dysproporcje między krajami. Jedną z nich jest przepaść pomiędzy potrzebami firm IT, a liczbą i profilem absolwentów. Wyzwaniem jest też asymetria programów i metod nauczania na uczelniach w różnych krajach. Dla przykładu, porównując aplikacje kandydatów z Polski i z Francji, rzuca się w oczy kwestia praktyki. Nasz rodak posiada najczęściej obszerną wiedzę teoretyczną, wyniesioną z zajęć. Kandydaci z innych krajów, ucząc się, testują teorię w działaniu, pracując podczas programów stażowych w okresie wakacji lub w trakcie studiów. Polacy, w większości przypadków, starają się zdobyć praktyczną wiedzę na własną rękę. Otwartym pozostaje pytanie, czy to jest najlepsze rozwiązanie?Czynnikiem, który winduje Szwajcarię w rankingach konkurencyjności jest właściwe dopasowanie oferty lokalnych uczelni do potrzeb i realiów rynku. Na szczęście coraz więcej polskich szkół wyższych dostrzega zależność między wiedzą akademicką a praktyką, tworząc m.in. uczelniane programy akceleracyjne. Jest to jednak proces rozłożony w czasie i uzależniony m.in. od elastyczności władz uczelni oraz wieku i gotowości wykładowców.W pogoni za talentemWynagrodzenie dawno przestało być głównym motywatorem do zmiany pracy, co szczególnie widoczne jest w branży IT. Z kolei benefity w postaci prywatnej opieki medycznej, karnetu na siłownię czy nauki języków obcych stały się standardem.To, czego szukają pracownicy, to poczucie realnego wpływu na prowadzony projekt – mówi Magdalena Leśniewska, HR Business Partner w OVH. – Dlatego tak dużą popularnością cieszą się działy R&D, które umożliwiają budowanie nowych rozwiązań oraz nadawanie kierunku, w którym zmierza projekt. Tutaj nie ma schematów i gotowych odpowiedzi. Liczą się umiejętność rozwiązywania problemów, zwinność w pracy nad projektem czy gotowość do poszukiwania nieszablonowych rozwiązań. Rekrutując nowe talenty do R&D, zrezygnowaliśmy z przeprowadzenia testów technicznych typu papier-ołówek. W rozmowie z kandydatem manager odnosi się do konkretnych przypadków, z którymi pracownikowi przyjdzie się mierzyć na co dzień.Sposobem na skuteczne zaangażowanie pracownika jest zapewnienie przez pracodawcę rzeczywistych możliwości podnoszenia kompetencji, co umożliwia współudział w ramach zadań centrum badawczo-rozwojowego.„W 2014 roku wyszliśmy z inicjatywą zbadania technologii Software Defined Storage o nazwie Ceph, pod kątem jego wykorzystania w usługach OVH. Mogliśmy na to poświęcić swój czas, wykorzystać zasoby sprzętowe do zbudowania próbnych środowisk, a w efekcie powstał produkt, który dołączył do oferty firmy. Była to typowo oddolna inicjatywa” – komentuje Tomasz Kuzemko, Team Leader w zespole Storage, OVH.Wrocławskie R&D OVH, współtworzące m.in. usługi cloud, oferuje pracownikom testowanie własnych autorskich rozwiązań i późniejsze ich wdrażanie na innych rynkach. Tym samym firma dokłada solidną cegiełkę w procesie zmniejszania luki cyfrowej w Polsce, sytuując się w roli architekta rozwiązań.Uwieść pracownikaWpływ technologii na rynek to nie novum. Podczas rewolucji przemysłowej, już w XVIII w., technologie masowo wyręczały ludzi i – podobnie jak teraz – przyczyniały się do ewolucji nowych zawodów oraz zadań.Polski rynek chmury publicznej ze swoim pięciokrotnym tempem wzrostu względem tradycyjnych usług IT także napędza popyt na nowych specjalistów. Pożądani są programiści, administratorzy infrastruktury, inżynierzy, integratorzy, konsultanci, architekci i kierownicy działów. Wszyscy w obszarze cloud. Według prognoz Forrestera na ten rok, top listę poszukiwanych stanowisk cloud będzie otwierał inżynier danych, który wesprze analityka danych w projektach związanych z big data.Poza wyłuskaniem talentu, nie mniejszym wyzwaniem jest sprawienie, aby został on w organizacji.Zawsze znajdzie się firma, która zaoferuje lepszy pakiet socjalny. To, na czym warto się jednak skupić, to budowanie autentycznego zaangażowania wśród pracowników. Jeżeli kandydat wie, w jaki sposób jego praca przekłada się na działanie firmy, widzi cel i sens swoich działań, będzie chciał związać się z taką organizacją na dłużej. Tego nie zastąpią ani „owoce w pracy”, piłkarzyki ani najlepsza kawa – zauważa Magdalena Leśniewska.Podczas lutowej debaty pod hasłem „Jak zatrzymać talenty w IT”, uczestnicy – przedstawiciele sektora IT – wymieniali się doświadczeniami na temat rekrutacji i retencji tych najlepszych. Wnioski z dyskusji były następujące:W rozwoju talentów IT kluczową rolę odgrywa już najwcześniejszy etap edukacji i popularyzowanie nauk ścisłych od najmłodszych lat, ponieważ kierunek studiów wybiera osoba już świadoma swoich zainteresowań;Umiejętne wykorzystanie kompetencji pracownika wymaga za każdym razem indywidualnego podejścia, faktycznego zaangażowania go w zakres prac, na efekt których będzie miał rzeczywisty wpływ oraz zapewnienie mu wsparcia managera;Znakomity rezerwuar olbrzymich talentów znajduje się wśród społeczności skupionych wokół danych obszarów. Przykładowo pasjonaci i praktycy dysponujący potężnym know-how zasilają prężnie działające społeczności SysOps/DevOps czy Net::IP, działające on-line oraz organizujące w całej Polsce regularne meetupy i prelekcje.[1] Dane za raportem kancelarii Sedlak & Sedlak[2] IMD World Talent Ranking 2017