Home Maszyneria Nowy notebook – kupujemy, ale z głową

Nowy notebook – kupujemy, ale z głową

0
0
85

Przede wszystkim – coraz częściej, z racji tego, że ich ceny w ostatnim czasie znacząco spadły i notebook ze średniej półki za ok. 2,5 tys. zł przestał być towarem luksusowym, a stał się normalnym  dobrem konsumpcyjnym. A że ułatwia pracę nie tylko handlowcom, ale i menadżerom średniego szczebla oraz rosnącej liczbie osób związanych zawodowo ze świadczeniem usług, w tym usług związanych z wymianą informacji, wydaje się, że pozycja tradycyjnego desktopa do zastosowań biurowych jest coraz bardziej zagrożona. Jak oceniają znawcy tematu, kiedyś polskie małe i średnie firmy wymieniały komputery co mniej więcej 5-6 lat, obecnie czas ten skrócił się do ok. 3 – 4 lat, a więc nawet dwa razy częściej.

Podobnie jak desktopy, także notebooki wymieniamy wtedy, kiedy:

  • uszkodzenie fizyczne uniemożliwia normalną pracę
  • frustracja wywołana faktem, że na uruchomienie kolejnej aplikacji trzeba czekać dłużej niż trwa zaparzenie dobrej kawy
    na kolejne dokumenty brakuje miejsca na dysku
  • aplikacje i oprogramowanie, których używamy, wymagają coraz bardziej zaawansowanych rozwiązań sprzętowych (case Visty, która na pewno spowoduje ruch na rynku komputerów osobistych).

O ile jednak tradycyjny komputer czasami udawało się reanimować, dokładając kości pamięci, wymieniając dysk twardy dodając kolejny napęd CD-ROM, o tyle w przypadku notebooka reanimacja jest bardziej skomplikowana dla przeciętnego użytkownika, a ponadto nie zawsze się opłaca. Dlatego, decydując się na zakup nowego laptopa, warto zainwestować w najnowsze rozwiązanie, które zagwarantuje możliwie najdłuższą eksploatację urządzenia. Gwarancją taką może być zastosowanie najnowszych procesorów, np. Intel Core 2 Duo.

Szybciej, więcej, taniej

Sercem procesora jest płytka monokryształu krzemu na którą naniesiono szereg warstw półprzewodnikowych, tworzących sieć od kilku tysięcy do kilkudziesięciu milionów tranzystorów zamkniętych w hermetycznej obudowie. Ta właśnie ona, a właściwie technologia wykonania naniesionych elementów, decyduje o tym, jak szybko pracuje nasz komputer, ile energii pobiera, ile operacji jest w stanie wykonać w określonym czasie. Im mniejsze elementy, tym bardziej wydajna praca komputera. Weźmy na przykład popularne ostatnio pliki multimedialne dostępne przez YouTube. Odtworzenie sekundowego klipa wykorzystywałoby praktycznie całą moc procesora Pentium M z 2003 r., którego używano w technologii mobilnej Centrino. Ten sam klip wykorzystywałby połowę mocy Pentium IV, a dzisiaj wykorzystuje nie więcej niż kilka procent mocy procesora…

Lexus pali mniej?

Nowe procesory oferują o 40 procent lepszą wydajność przy 40 procent mniejszym zużyciu prądu w porównaniu do procesorów poprzedniej generacji. Dzieje się tak m.in. dzięki niższej częstotliwości pracy. Inżynierowie Intela stwierdzili, że praca przy częstotliwości 1,6 GHz będzie w zupełności wystarczająca do pracy w edytorach tekstów czy przeglądania Internetu. W efekcie procesory spowolnione są do 1,6 GHz. Gdy procesor nie jest obciążony, komputer pobiera około 30 W mniej niż układy poprzedniej generacji. Różnica ta wzrasta no korzyść Core 2 Duo przy wzrastającym obciążeniu procesora. Przy pracy biurowej ma to mniejsze znaczenie, ale dla użytkowników mobilnych istotne znaczenie mają:

  • możliwość dłuższej pracy na jednej baterii
  • możliwość zastosowania baterii o niższej mocy – najczęściej lżejszej

Core 2 Duo to procesor dwurdzeniowy. 25 proc. sprzedawanych obecnie komputerów osobistych to właśnie komputery z procesorem dwurdzeniowym – twierdzą analitycy CRN Polska. Pytanie, czy wymieniać jedno- na dwurdzeniowy, jeżeli korzystamy z komputera do typowych zastosowań biurowych i dysponujemy komputerem względnie nowym? Wydaje się, że przy niewielkiej liczbie komputerów w firmie i wykorzystywaniu ich do pracy z edytorem tekstu, arkuszem kalkulacyjnym i przeglądarka Internetu – nie ma takiej potrzeby, a oszczędności wynikające ze spadku zużycia energii w krótkim okresie nie pokryją wydatku na nowy sprzęt. Jeżeli natomiast z innych powodów planujemy wymianę komputerów – warto zainwestować w procesory dwurdzeniowe, choćby po to, żeby dłużej pracowały i żeby móc korzystać z nowego oprogramowania. Warto też pomyśleć o zmianach, jeżeli korzystamy z programów graficznych i do obróbki multimediów.
Procesor i co jeszcze?
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Procesor to serce laptopa, ale samo serce nie wystarczy. Warto jeszcze pamiętać o dysku twardym – o ile jeszcze dwa lata temu dysk o pojemności 40 GB był dyskiem pojemnym jak na komputer przenośny, dzisiaj standardem jest 120 GB. Jeżeli wykorzystujemy notebooka do pracy związanej z prezentacjami multimedialnymi, warto zwrócić uwagę, aby laptop był wyposażony w nagrywarkę DVD.

 

Related Posts

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Łatwiej i szybciej dzięki sztucznej inteligencji. Już za rok 70% aplikacji będzie powstawać z użyciem no-code

Do 2025 roku 70 proc. nowych aplikacji tworzonych przez przedsiębiorstwa będzie powstawać …