Home Na czasie Samozatrudnienie, czyli nowa definicja działalności gospodarczej

Samozatrudnienie, czyli nowa definicja działalności gospodarczej

0
0
142

Oto nowy przepis Art. 5b ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (ustawa o PIT):

„ust. 1 Za pozarolniczą działalność gospodarczą nie uznaje się czynności, jeśli łącznie spełnione są następujące warunki: odpowiedzialność wobec osób trzecich za rezultat tych czynności oraz ich wykonywanie, z wyłączeniem odpowiedzialności za popełnienie czynów niedozwolonych, ponosi zlecający wykonanie tych czynności, są one wykonywane pod kierownictwem, oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez zlecającego te czynności, wykonujący te czynności nie ponosi ryzyka gospodarczego związanego z prowadzoną działalnością.

ust. 2 Jeżeli pozarolniczą działalność gospodarczą prowadzi spółka nie mająca osobowości prawnej, przychody wspólnika z udziału w takiej spółce, określane na podstawie art. 8 ust. 1, uznaje się za przychody ze źródła, o którym mowa w art.10 ust. 1. pkt. 3.” (pozarolnicza działalność gospodarcza).   

Wprowadzona nowelizacja jest kolejną ingerencją Państwa w ustaloną praktykę gospodarczą. Ingerencją skierowaną przeciw przedsiębiorcom, pracodawcom, a zwłaszcza przeciw młodym absolwentom – poszukującym pierwszego zajęcia.

Wielość definicji

Wyłączenie z definicji działalności gospodarczej samo zatrudnienia wprowadza kolejne rozbieżności w określaniu przez przepisy prawa tego samego procesu gospodarczego. Działalność gospodarcza bowiem jest zdefiniowana w ustawach: o swobodzie działalności gospodarczej, ordynacji podatkowej. Własne regulacje zawiera w tej materii ustawa o podatku od towarów i usług (ustawa o VAT).

Oto jak się przedstawiają owe definicje:

Art. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej:

„Działalnością gospodarczą jest zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie, rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły.”

Art. 3 pkt. 9 Ordynacji podatkowej stwierdza, że przez działalność gospodarczą rozumie się każdą działalność:

„zarobkową w rozumieniu przepisów o swobodzie działalności gospodarczej, w

tym wykonywanie wolnego zawodu, a także każdą inną działalność zarobkową wykonywaną we własnym imieniu i na własny lub cudzy rachunek, nawet gdy inne ustawy nie zaliczają tej działalności do działalności gospodarczej

lub osoby wykonującej taką działalność – do przedsiębiorców;”

Natomiast za działalność gospodarczą zgodnie art. 15 ust. 2  ustawy o VAT uznaje się: „wszelką działalność producentów, handlowców lub usługodawców, w tym podmiotów pozyskujących zasoby naturalne oraz rolników, a także działalność osób wykonujących wolne zawody, również wówczas, gdy czynność została wykonana jednorazowo w okolicznościach wskazujących na zamiar wykonywania czynności w sposób częstotliwy. Działalność gospodarcza obejmuje również czynności polegające na wykorzystywaniu towarów lub wartości niematerialnych i prawnych w sposób ciągły dla celów zarobkowych.”

Poza wyłączeniem z zakresu działalności gospodarczej samo zatrudnienia na mocy cytowanego na wstępie art.5b, w ustawie o PIT przeredagowano także samą definicję działalności gospodarczej zamieszczoną w art. 5a ust 6.

Od 01.01.2007 roku ilekroć w ustawie o PIT jest mowa o:

„działalności gospodarczej lub pozarolniczej działalności gospodarczej – oznacza to działalność zarobkową:

wytwórczą, budowlaną, handlowa, usługową,

polegającą na poszukiwaniu, rozpoznawaniu i wydobywaniu kopalin ze złóż,

polegającej na wykorzystywaniu rzeczy oraz wartości niematerialnych i prawnych

– prowadzoną we własnym imieniu bez względu na jej rezultat, w sposób zorganizowany i ciągły z której uzyskane przychody nie są zaliczane do innych przychodów ze źródeł wymienionych w art. 10 ust 1 pkt 1,2 i 4 – 9,”  

Co z tego wynika?

Bardzo trudno jest tak sprecyzować niektóre zjawiska, aby zapis ustawowy nie rodził kontrowersji. I tak właśnie jest z art. 5b ustawy o PIT. Nowowprowadzony przepis jest nieostry i z pewnością będzie prowadził do licznych sporów z Urzędami Skarbowymi.

Największe wątpliwości budzi warunek, zgodnie z którym z działalnością gospodarczą nie mamy do czynienia w sytuacji, w której wykonujący czynności nie ponosi ryzyka gospodarczego. Sama ocena czy w danych okolicznościach podatnik samo zatrudniony ponosił ryzyko gospodarcze czy też nie, wymagać będzie w każdym przypadku wnikliwej analizy.

A czy samym ryzykiem gospodarczym nie jest fakt, że zlecający samo zatrudnionemu wykonanie czynności może rozwiązać z nim stosunek cywilny? Przecież takie ryzyko jest właśnie ryzykiem gospodarczym. Ryzyko utraty źródła przychodów ogranicza wyłącznie stosunek pracy (bo nie eliminuje definitywnie). Przy samo zatrudnieniu takie potencjalne ryzyko gospodarcze istnieje zawsze. Np. samo zatrudniony nie korzysta z wypłat z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Wszystkie z trzech opisanych powyżej warunków muszą występować łącznie, aby można było uznać że dana osoba fizyczna nie prowadzi w rozumieniu przepisów ustawy o PIT działalności gospodarczej.

Swoboda wyboru

Każdy obywatel powinien mieć możliwość swobodnego wybierania formy prawnej dla swojej aktywności zawodowej. Jeden lubi być pracownikiem, inny ceni sobie swobodę i woli być „freelancerem”, kolejny – podejmuje ryzyko i rozbudowuje własny biznes.

Budując własną karierę zawodową możemy korzystać z przeróżnych form prawnych działania. Rejestrujemy działalność jako osoba fizyczna, wchodzimy w spółki cywilne, jawne, komandytowe, partnerskie, spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, akcyjne, mieszane. Oczywiście możemy też zawrzeć umowę o pracę.

Każda z wyżej wymienionych form – jest naszym swobodnym wyborem. Zawieramy wolne umowy, na zasadach przez nas wynegocjowanych.

Kiedyś już tak było

Po wprowadzeniu liniowego podatku dochodowego dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą (przepis obowiązuje od 01.01.2004 r.) wystąpiło zjawisko ucieczki z umów o pracę na kontrakty firma-firma. Już wtedy Państwo próbowało ingerować w swobodne decyzje stron kontraktów. Inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy próbowali, przy pomocy sądów pracy, udowadniać, że strony umów łączy stosunek pracy, a nie kontrakt cywilny. Ciekawostką jest to, że nawet bez woli samo zatrudnionych wnoszono powództwa o ustalenie rodzaju umowy przez sąd pracy. Na szczęście, zdecydowana większość wyroków była korzystna dla pracowników i pracodawców.

Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka. Jak nie płacimy dużych składek ZUS, zamiast 30-40 % PIT-u płacimy tylko 19%, odliczamy VAT od swoich zakupów, nie rejestrujemy czasu pracy – to nie jesteśmy pracownikiem. Część przywilejów z kodeksu pracy zamieniamy na konkretne pieniądze w naszej kieszeni.

Wydaje się, że orzecznictwo sądowe w zakresie definiowania relacji samo zatrudniony – pracodawca jest ugruntowane.

Doradcy prawni i podatkowi już teraz przyjmują zgłoszenia od samo zatrudnionych z prośbą o pomoc – jak zwalczyć nadopiekuńczość twórczych urzędników.

Jak bronić działalności gospodarczej?

Przede wszystkim – spisać umowę. W umowie trzeba wykluczyć choćby jeden, a najlepiej wszystkie, z trzech warunków wskazanych w art. 5b ustawy o PIT. Oczywiście postanowienia umowne mogą nie przekonywać urzędników organów skarbowych, ale może być to ważny dowód w razie sporu z nimi. W razie wątpliwości można również wystąpić o interpretację do organów skarbowych, czy wykonywana przez nas działalność jest działalnością gospodarczą w rozumieniu ustawy o PIT.

Można również spisać umowę najmu lokalu w „pokoiku” u zlecającego. Adres zgłosić do urzędu skarbowego jako drugie miejsce wykonywania działalności gospodarczej. Wtedy usługi świadczone są pod własnym adresem, a nie u pracodawcy.

Można wreszcie przekształcić samo zatrudnienie w spółkę cywilną lub spółkę osobową prawa handlowego tj. spółkę jawną, partnerską, komandytową, komandytowo-akcyjną. Dzięki temu nawet w przypadku wykonywania czynności zleconych na warunkach określonych w art. 5b ust. 1 ustawy o PIT, nasze dochody muszą być traktowane, jako uzyskiwane z działalności gospodarczej.

 

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

10 najtańszych samochodów na abonament

Masz 10 tys. zł na wkład własny i zastanawiasz się jakie auto możesz wynająć, aby miesięcz…