Home Biznes Wszystko w jednym pociągu

Wszystko w jednym pociągu

0
0
121

(19 marca 2011)

Kanikuła rozwija się zgodnie ze swoją dynamiką, choć może specyficznie w tym roku, bo rzekłbym mniej ogórkowo a bardziej politycznie. Polityka w rzeczy samej nie jest na szczęście przypisana do tego portalu i dobrze, więc możemy pominąć specyfikę tegorocznego sezonu ogórkowego.

Podróż, jak wiadomo, od wieków nastraja filozoficznie acz poznawczo. Nasłodzony tym nastrojem zacząłem, więc kontemplować zmiany na przykładzie PKP i jej spółki-córki Intercity. To ważne, bo spółek w PKP jest niepoliczalna liczba. Pociągi są zresztą na dworcach polskich zapowiadane zgodnie z wpisem do KRS-u: mamy, więc TLK, Interregio czy inne egzotyczne akronimy. Nawiasem mówiąc samych torów PKP też chyba nie posiada, bo jest to jakaś inna spółka. PKP jakby odeszło na drugi plan. Nie chcę nawet myśleć, że może zostanie zmienione na DB. Ale do rzeczy, boć zmian na kolei całe mnóstwo.

Chmura

Ponieważ redakcja swoje wymogi ma, otrzymałem normalną drogą telefoniczną polecenie, aby sprawdzić czy działa system wymiany i udostępniania plików działający przez narzędzie SafeSync dostarczane przez firmę Trend Micro. Mimo, że „skład” (tak mówią na kolei gdzie słowo „pociąg” występuje tylko w zapowiedziach megafonowych) nabierał prędkości postanowiłem połączyć się z zasobami zgromadzonymi w… Właśnie, gdzie?

""Połączyłem się z portalem klienta przy pomocy technologii HSPA+. Pytanie gdzie znajdują się zasoby, które były istotne dla redakcji pozostaje bez odpowiedzi, bo dostawca narzędzia i usługi mówi, że to cloud computing, czyli chmura.

A ja tu siedzę w 1-szej klasie Intercity, popijam herbatkę i udostępniam naczelnemu jakieś dane, które są w chmurze. W dodatku naczelny istotnie został dopuszczony i zobaczył udostępniony dokument. Wszystko w trakcie przemieszczania się po Mazowszu z prędkością marszową, czyli coraz prędzej, jakieś 90-110 km na godzinę.

Skąd wiem? Prędkościomierze ma PKP w każdym wagonie teraz. I dostęp do chmury „nie wiadomo gdzie”. Notuję pierwszy postęp technologiczny.

Mobilność i Internet

Wszystko pięknie, ale dostawca usługi HSPA+ zaczął dramatycznie zmieniać technologie, czyli głównie przepływność.  Z HSPA/HSUPA+ zrobiło się najpierw 3G a za jakiś czas powstał z tego EDGE. Pomyślałem, że zabawa kończy się z kwadratem prędkości i liniowym oddalaniem się od Warszawy. Pociąg jechał już ponad 130 km/godzinę, rozpędzając się cały czas. Maksymalna wynosi na tej trasie (kawałkami!) 160 na godzinę. Skoro tak, pomyślałem,, pójdę do WARS-u i napiję się piwa”. Co pomyślawszy uczyniłem. W wagonie bufetowym czysto, pusto i elegancko. Barman natychmiast zaczął mnie indagować na okoliczność konsumpcji. Ponieważ wspomniałem o piwie, stwierdził, że prasa wprowadza społeczeństwo w błąd, bo spółka (znowu!) nie ma zezwolenia i prawdopodobnie z piwa będą nici. Na moje pytanie o Wi-Fi, barman stwierdził, że tego „nie podajemy”.

Wi-Fi w polskim pociągu

Uspokojony poszedłem dalej, ale przechodząc przez kolejny wagon zauważyłem na przedziałach jakieś karteczki. Jakież było moje zdumienie, gdy przeczytałem, że j Wi-Fi jest w tym miejscu ogólnie dostępne. Niebywałe! Mimo szybkości, przemieszczania się cały czas (index na iPhonie) spółka Intercity dostarczała pasażerom Internet. Jeżeli do tego dodam, że w przedziale 1-szej klasy każdy pasażer ma własne gniazdko 220 V do wspomagania laptopa, to należy odnotować postęp i nowoczesność. Gdyby tylko to piwo było na pokładzie… ale ogólnie następny plus.

Gładkość torów

""Klimatyzacja to dobro również dostępne w składach spółki Intercity. Pomijając odcinki w stylu peerelu gdzie następowało zwolnienie składu i typowe łomotanie, jedwabistość trasy Warszawa – Poznań –Wrocław jest bardzo przyzwoita.

Gdyby nie spowolnienia (bardzo liczne i do 30 ma godzinę) to reszta jest na poziomie europejskim. Barman uprzejmy i trzeźwy, „ uzębienie zdrowe lub wyleczone”, barmanka młoda, dowcipna i atrakcyjna.

Do tego WC czysty i z możliwością nieograniczonego korzystania (pełny zakres!) nawet na stacji w czasie postoju . Poczułem się lekko i asocjacyjnie. I wtedy zauważyłem publikację.

 „Pociąg do poezji”

Leżała na półce z plikiem dzienników i tygodników w pełni aktualnych. Publikacja wydana godnie przez Kutnowski Dom Kultury, dofinansowana przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego dotyka poetycznego charakteru podróży i przemieszczania się, czyli kolei. I trzeba się zgodzić z Arturem Fryzem, autorem przedmowy, że „gdyby Stephenson nie wynalazł lokomotywy, musieliby ją skonstruować Cendrars, Czechowicz, Tuwim lub jakiś inny znakomity poeta”. Autor wstępu słusznie zauważa, że szczególnie pociąg nadaje się do poezji, że „ekspres Intercity ma strukturę nowoczesnego poematu”.

  • Z wierszy zawartych w cytowanej antologii mnie, fanowi trakcji również tramwajowej, najbardziej spodobał się wiersz Piotra Groblińskiego:

w świecie tramwajów

pociągi są aniołami

tory nad torami

wiadukt o zmierzchu

po nasypie toczy się przesłanie

listy w wagonie pocztowym

na każdym znaczek przebity stemplem

w świecie znaczków

zbawieni po śmierci idą do klasera

  • Wspaniały jest też krótki wiersz Bohdana Zadury zatytułowany „Stary kolejarz mówi”

I zapamiętaj synu

Na całe życie

Bo tego w szkole cię nie nauczą

Pociągi nigdy się nie spóźniają

One czasem doznają opóźnienia

Kolej jest poezją i wiedząc to, wybieram podróże właśnie pociągiem. Przemieszczanie się jest tylko wytrychem do stanu innej świadomości. A jak trzeba, podróżując trakcją, korzystam z dobrodziejstw technologii informacyjnej. Teraz, bowiem, nawet w Polsce, mogę.  

Przepraszam, nie mam czasu pisać dalej, bo śpieszę się na pociąg…


Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Twój e-PIT bez przysługujących Ci ulg? Zadbaj o swój interes i obniż podatek. Kto prześpi – straci.

Koniec miesiąca zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim – ostateczny termin na złożenie …