MaszyneriaDokąd zmierza rynek druku? > redakcja Opublikowane 27 lipca 20160 0 243 Podziel się Facebook Podziel się Twitter Podziel się Google+ Podziel się Reddit Podziel się Pinterest Podziel się Linkedin Podziel się Tumblr Efektem dynamicznego rozwoju nowych technologii w branży poligraficznej jest wzrost jakości usług przy jednoczesnym obniżeniu kosztu i czasu ich realizacji. Wśród najważniejszych trendów na rynku można wymienić zjawisko Bring Your Own Device i druk mobilny, rosnącą popularność usług z zakresu zarządzania drukiem, czy rozwój technologii nanograficznej.Prywatny telefon – firmowy wydrukBring Your Own Device to trend będący wynikiem przenikania się życia zawodowego z prywatnym. Polega on na korzystaniu z prywatnych urządzeń czy serwisów (np. Facebooka) w celach biznesowych. Fenomen Bring Your Own Device objął również kwestie druku. – Pracownik może dziś za pomocą telefonu czy tabletu zdalnie zlecać i kontrolować druk – nawet będąc kilkaset kilometrów od urządzenia drukującego. Co się z tym wiążę, urządzenia drukujące są dziś nie tylko wielofunkcyjne, ale i kompatybilne z większą liczbą sprzętu niż dotychczas – mówi Łukasz Laskowski, Prezes Zarządu firmy Ediko, specjalizującej się w zarządzaniu dokumentami i informacją w firmie.Reakcja pracodawców na wspomniany trend jest dwojaka. Z jednej strony firmy doceniają to, że pracownikowi można w każdej chwili coś zlecić, ponieważ w nagłych wypadkach może on wykonać swoją pracę za pomocą własnego telefonu. Z drugiej strony obawy budzi fakt, że pracownik uzyskuje dostęp do firmowych danych przez prywatny sprzęt, który zazwyczaj w żaden sposób nie jest kontrolowany. Aby neutralizować zagrożenia, firmy stosują odpowiednią politykę bezpieczeństwa – osoby pracujące na prywatnych urządzeniach otrzymują wsparcie techniczne od działów IT dotyczące napraw i ochrony sprzętu. Jeżeli pracownik korzysta ze swojego smartfona na terenie firmy, telefon musi być zintegrowany z firmową siecią. Część z firm wprowadza dodatkowe zabezpieczenia, takie jak nakaz blokowania ekranów lub geolokalizację, która może pomóc odnaleźć sprzęt w przypadku zaginięcia lub jego kradzieży. Dodatkowym rozwiązaniem może być wprowadzenie listy zaufanych aplikacji i urządzeń, z którymi może komunikować się pracownik za pomocą własnego smartfona, laptopa lub tabletu.Wirtualna chmura wciąż na topieKwestia mobilnego drukowania wiąże się z innym rozwiązaniem w sferze druku – możliwością drukowania bezpośrednio z wirtualnej chmury. Choć usługa ta nie jest nowością na rynku, to z racji dynamicznego rozwoju wciąż zaliczana jest do panujących na nim trendów. Liczba potencjalnych zastosowań oraz zalet druku z wirtualnej chmury jest ogromna – od optymalizacji procesów drukowania, przez intuicyjność i łatwość obsługi, aż po oszczędność czasu oraz kosztów. Z wirtualną chmurą wiążą się też usługi zarządzania drukiem, czyli MPS (ang. Managed Print Services), które wkraczają do coraz większej liczby firm, niezależnie od ich wielkości. Oprogramowania do zarządzania drukiem działają zwykle właśnie w oparciu o wirtualną chmurę. Zaawansowane rozwiązania z zakresu MPS pozwalają obecnie na dokładne rozpoznanie aktualnych kosztów drukowania, umożliwiają kontrolę urządzeń, także pod kątem eksploatacji, zdalne administrowanie drukiem, dokładne rozliczanie kosztów oraz dbanie o bezpieczeństwo wydruku. Jednocześnie, rozwiązania te są coraz bardziej intuicyjne i nie wymagają dodatkowego zaangażowania pracowników z działu IT.Przy okazji rosnącej popularności wirtualnej chmury coraz więcej mówi się o jej bezpieczeństwie. – Mimo inwestycji w ochronę firmowych danych, rok 2015 upłynął pod znakiem serii ataków hakerskich mających na celu kradzież cennych informacji poprzez nielegalne wejście do wirtualnej chmury. Dotyczy to również obszaru druku – to właśnie przez urządzenia drukujące podłączone do chmury przepuszczane są najbardziej poufne dokumenty w firmie. Dlatego, profesjonalni usługodawcy MPS wciąż rozwijają nowe zabezpieczenia danych w chmurze, jak również oferują alternatywne rozwiązania w postaci aplikacji działających tylko w oparciu o wewnętrzne algorytmy – mówiAlan Pajek, pomysłodawca i współtwórca aplikacji MPS Satellite pozwalającej na zdalne zarządzania drukiem bez konieczności podłączenia do wirtualnej chmury.Przyszłość cieńsza od ludzkiego włosaRozwój technologii poligraficznych dotyczy nie tylko usprawnienia procesu drukowania oraz optymalizacji jego zabezpieczeń, ale w duże mierze wiąże się również z poprawą jakości samego druku. Jedną z nowinek na rynku jest druk nanograficzny. W procesie druku nanograficznego zasadniczą rolę odgrywa tusz. Dzięki zastosowaniu nanopigmentów składających się z cząstek, których wielkość mierzy się w dziesiątych częściach nanometra (ludzki włos jest grubości ok. 100 tys. nanometrów), uzyskuje się wyższą, szerszą przestrzeń barwową, a dzięki niej – lepszą jakość kolorów oraz ostrość obrazu niż w innych typach druku. Wydruki nanograficzne odznaczają się dużą odpornością na ścieranie i na zadrapania. Drukować można na wszystkich rodzajach podłoży, papierach powlekanych i niepowlekanych, tekturze makulaturowej, papierze gazetowym, foliach z tworzyw sztucznych bez obróbki wstępnej, czy specjalnej warstwy podłożowej i utrwalania. Technologia nanograficzna znajduje już zastosowanie w produkcji książek, czasopism, etykiet, opakowań spożywczych, czy produktów farmaceutycznych i kosmetyków. Szczególną zaletą tego typu druku jest jego opłacalność. Koszt wydrukowania jednej strony jest niższy niż przy użyciu jakiejkolwiek innej technologii. Co ciekawe, proces druku nanograficznego wykorzystuje tusze wodorozcieńczalne, nie tylko efektywne energetycznie, ale również przyjazne dla środowiska.Cyfryzacja i rozwój nowych technologii nie omijają rynku druku. Dzięki temu drukowanie jest dziś coraz bardziej efektywne – zarówno pod kątem jakości, bezpieczeństwa, czasu, jak i związanych z nim kosztów.