BezpieczeństwoFałszywki na polskich aukcjach > redakcja Opublikowane 24 lutego 20080 0 96 Podziel się Facebook Podziel się Twitter Podziel się Google+ Podziel się Reddit Podziel się Pinterest Podziel się Linkedin Podziel się Tumblr Oprogramowanie to miało szacunkową wartość 900 milionów dolarów. Produkty te były następnie dystrybuowane i sprzedawane do nieświadomych uczestnictwa w procederze resellerów i klientów w przynajmniej 22 krajach całego świata, w tym w Polsce, Australii, Austrii, Kanadzie, Chinach, Chorwacji, Etiopii, Francji, w Niemczech, Irlandii, we Włoszech, w Malezji, Paragwaju, na Filipinach, w Katarze, Singapurze, Hiszpanii, Szwajcarii, na Tajwanie, w Trynidadzie i Tobago, Wielkiej Brytanii oraz Stanach Zjednoczonych.Wyroki zapadły…Dzięki śledztwu przeprowadzonemu przez władze Tajwanu, przy współpracy z firmą Microsoft, Huang Jer-sheng – właściciel firmy Maximus Technology – został skazany 31 grudnia 2007 roku na cztery lata więzienia. Jest to najwyższy wyrok, jaki dotychczas zapadł w tego typu sprawie w historii tajwańskiego wymiaru sprawiedliwości. Trzej współpracownicy Huang Jer-sheng zostali tego samego dnia skazani na kary od osiemnastu miesięcy do trzech lat pozbawienia wolności. „Firma Microsoft przez cały czas trwania śledztwa udzielała znaczącego wsparcia organom ścigania na całym świecie. Dzięki temu policja oraz tajwański wymiar sprawiedliwości mogą pochwalić się sukcesem, jakim niewątpliwie jest schwytanie i doprowadzenie do skazania fałszerzy oprogramowania. Również w Polsce, w grudniu, zostały złożone trzy zawiadomienia o przestępstwie w tej sprawie. Wiemy, że Polska z całą pewnością była jednym z rynków zbytu chińskich i tajwańskich fałszerzy, dlatego zachęcamy użytkowników oprogramowania komputerowego do sprawdzania legalności aplikacji instalowanych w swoich komputerach i unikania zakupów z nielegalnych, lub niepewnych źródeł” – powiedział Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji w Warszawie.Ryzyko pozostało…Kupując nielegalne oprogramowanie komputerowe za pośrednictwem internetowych serwisów aukcyjnych klienci narażają się na ryzyko związane z działaniem wirusów komputerowych, aplikacji szpiegujących oraz innego typu szkodliwego oprogramowania i niebezpiecznych kodów. Skazani fałszerze produkowali nielegalne oprogramowanie, które naraża prywatność jego użytkowników, ale do złudzenia może przypominać jego oryginalne wersje.“Wyroki, które zapadły w procesie na Tajwanie mogą być przestrogą dla potencjalnych fałszerzy oprogramowania komputerowego, ale jednocześnie mamy nadzieję, że zwrócą uwagę klientów na problem. Mamy nadzieję, że wydarzenia ostatnich tygodni przyczynią się do tego, że klienci będą bardziej uważnie dokonywać zakupów oprogramowania, omijając oferty na portalach aukcyjnych, a zamiast tego zwracając się do autoryzowanych dystrybutorów oprogramowania, dzięki czemu będą mogli uniknąć oszustwa. Zawsze podkreślamy, że użytkowanie oprogramowania pochodzącego z nielegalnego źródła jest nie tylko niezgodne z prawem, ale niesie również ze sobą ryzyko związane z narażeniem na niebezpieczeństwo własnych komputerów i danych w nich przechowywanych” – powiedział Krzysztof Janiszewski, odpowiedzialny za ochronę własności intelektualnej w polskim oddziale Microsoft. Na całym świecie piraci komputerowi narażają producentów oprogramowania na straty rzędu 40 miliardów dolarów rocznie. Według BSA i IDC piractwo komputerowe osiągnęło w 2006 roku poziom 35 procent. W raporcie wydanym w 2005 BSA i IDC zaprezentowały dane, z których wynika, że zmniejszenie piractwa o 10% w przeciągu 4 lat mogłoby spowodować pojawienie się 2,5 mln nowych miejsc pracy oraz powiększyć wpływy do budżetów państwowych w sumie o 67 miliardów dolarów.