Na czasieStatystyczny Kowalski jeździ młodszym autem niż przed rokiem? > redakcja Opublikowane 30 grudnia 20180 0 167 Podziel się Facebook Podziel się Twitter Podziel się Google+ Podziel się Reddit Podziel się Pinterest Podziel się Linkedin Podziel się Tumblr Opublikowany przez ACEA raport pokazuje, że znajdujemy się na 17 miejscu wśród 25 monitorowanych krajów. Polacy jeżdżą jednymi z najstarszych samochodów w Europie, ale w ciągu zaledwie 12 miesięcy nastąpiła znacząca zmiana, jeśli chodzi o wiek naszych pojazdów.Dane ACEA pokazują, że z polskich salonów w pierwszym półroczu br. wyjechało ponad 273 tys. nowych samochodów osobowych, czyli o 10,5 proc. więcej niż rok wcześniej – mówi Daniel Aleks, ekspert Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów (PZWLP), Dyrektor Operacyjny Arval Polska. – Należy jednak pamiętać, że już od dłuższego czasu większość nowych aut w naszym kraju jest kupowane przez firmy i to one wpływają w dominującym stopniu na ogólny wzrost liczby aut sprzedawanych w salonach. W związku z tym, także za obniżenie przeciętnego wieku samochodu zarejestrowanego w Polsce odpowiadają przede wszystkim firmy. Nadal jednak na jeden zarejestrowany w naszym kraju nowy samochód przypada 6 używanych. Równocześnie, dane Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego pokazują, że struktura wieku aut używanych w czasie minionych 12 miesięcy się nie zmieniła. Niestety, jeśli Polak kupuje samochód używany, to najczęściej jest to pojazd starszy niż 10 lat. Ponad 2/3 Polaków szuka swojego auta w tzw. drugim obiegu[2], czyli na rynku wtórnym. Od stycznia do listopada 2018 roku ponad 54 proc. pierwszych rejestracji używanych samochodów, a więc sprowadzonych w tym roku zza granicy, dotyczyło pojazdów starszych niż 10 lat[3]. Import aut z rynku wtórnego rośnie w Polsce lawinowo, w okresie styczeń – listopad 2018 zarejestrowano o 7 proc. więcej importowanych samochodów niż w analogicznym czasie rok wcześniej. Eksperci prognozują, że do końca tego roku na polskich drogach może pojawić się ponad 1 mln używanych samochodów sprowadzonych zza granicy. Najczęściej sprowadzamy samochody z Niemiec.– Warto podkreślić, że zły stan techniczny samochodów na polskich drogach to duża bolączka, na którą zwracała uwagę między innymi Najwyższa Izba Kontroli – podkreśla Daniel Aleks, ekspert Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów (PZWLP), Dyrektor Operacyjny Arval Polska. – Nie da się ukryć, że ma na to wpływ nie tylko wiek, ale również niejasna i niepełna historia samochodów, którymi jeżdżą Polacy i które w dużej części przypadków są obecnie samochodami sprowadzanymi. W przypadku tego typu aut bardzo często faktyczny przebieg oraz stan techniczny okazuje się odbiegać od tego, jaki był przedstawiany w ofercie kupującemu w momencie transakcji i niestety często rzeczywista kondycja tych samochodów jest zła. Na szczęście rynek aut używanych w Polsce zmienia się dynamicznie. Ma na to wpływ coraz szersza oferta kilkuletnich samochodów oferowanych przez firmy finansujące i zarządzające flotami firmowymi, np. w ramach wynajmu długoterminowego. To samochody, których historia eksploatacji, wszelkich napraw, także tych blacharsko – lakierniczych, jest znana od momentu wyjechania za bramę fabryki do dnia sprzedaży. Nie ma także mowy o znanym na rynku wtórnym aut w Polsce, patologicznym procederze tzw. cofania liczników. Przebieg jest w przypadku aut po wynajmie długoterminowym, a także wynajmie krótko-, czy średnioterminowym, zawsze w pełni zgodny z rzeczywistym i potwierdzony bardzo szczegółową dokumentacją np. serwisową, czy opinią rzeczoznawcy. Kowalski szukający auta używanego może coraz częściej wybierać właśnie w tym segmencie, szczególnie, jeśli szuka młodego pojazdu, który ma nie więcej niż 5 lat.Rynek używanych samochodów w Polsce nie tylko rośnie, ale także się zmienia. Jeszcze do niedawna, z uwagi na dominację aut sprowadzanych zza granicy, niemal nie istniała oferta samochodów używanych z potwierdzonym przebiegiem i pełną historią eksploatacji. Obecnie na rynek wtórny trafia jednak coraz więcej samochodów, które przez ostatnich kilka lat znajdowały się we flotach firmowych w ramach wynajmu długoterminowego.Kluczową przewagą takich aut, na którą zwracają uwagę eksperci, jest fakt, że nabywca może być całkowicie pewny, że faktyczny stan samochodu, w tym jego przebieg, jest w pełni zgodny z opisem oraz że auto posiada szczegółową i udokumentowana historię użytkowania. Dodatkowo, auta po wynajmie długoterminowym, a także wynajmie krótko- i średnioterminowym, cechują się regularnym serwisowaniem przez cały okres eksploatacji, zawsze zgodnie z restrykcyjnymi zaleceniami producentów pojazdów. Wszelkie naprawy, czy czynności obsługowe są w nich dokonywane z użyciem wysokiej jakości części zamiennych oraz materiałów eksploatacyjnych. Warto także zaznaczyć, że auta tego typu są tankowane paliwami dobrej jakości, zostały zakupione wyłącznie w polskich sieciach dealerskich, nie posiadają żadnych wad prawnych, bowiem są sprzedawane przez pierwszego właściciela (firmę finansującą i zarządzającą flotami), a także z reguły są wyposażone w 2 komplety opon.Jak pokazują dane PZWLP, 1/5 (21 proc.) nowych samochodów osobowych jest obecnie w Polsce kupowana przez firmy właśnie w ramach wynajmu długoterminowego. W trzecim kwartale 2018 roku firmy zrzeszone w Polskim Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów zakupiły na potrzeby oferowanych usług wynajmu długoterminowego o 36,8 proc. więcej nowych samochodów osobowych, niż w tym samym okresie rok wcześniej. Obecnie na rynek wtórny w naszym kraju trafia w ciągu roku ok. 60 – 70 tys. aut używanych po wynajmie długoterminowym, reprezentujących pełne spektrum marek i modeli oferowanych na polskim rynku.[1] ACEA Report "Vehicles in use Europe 2018"[2] Badanie „AUTOwybory Polaków” przeprowadzone przez instytut Millward Brown na zlecenie Exact Systems S.A.[3] http://www.pzpm.org.pl/Rynek-motoryzacyjny/Import-uzywanych-samochodow/Pierwsze-rejestracje-samochodow-uzywanych
Gartner prognozuje wzrost wydatków na cyberbezpieczeństwo w 2025 roku o 15 proc. – cyberataki są coraz groźniejsze