Home Na czasie Kobiety w branży IT

Kobiety w branży IT

0
0
88

Na temat pracy kobiet w zawodach kojarzonych przede wszystkim z męską częścią populacji rozmawiamy z Katarzyną Sacharczuk – inżynierem oprogramowania w GTECH POLAND, absolwentką Wydziału Informatyki Politechniki Białostockiej, specjalizacja inżynieria oprogramowania.

Jak kobiety realizują się w tradycyjnie kojarzonym męskim środowisku?

W naszym społeczeństwie branża informatyczna nadal często kojarzona jest jako typowo męska. Na szczęście ten stereotyp, przekazywany z pokolenia na pokolenie, ma coraz mniej wspólnego z rzeczywistością. Oczywiście, że kobiety nadal stanowią mniejszość w branży nowych technologii, ale z moich obserwacji wynika, że ich liczba stale rośnie.

W firmie, w której pracuję od prawie 6 lat, ponad 20% zatrudnionych na stanowiskach technicznych to kobiety, z czego co trzecia jest managerką wyższego szczebla. Świadczy to o tym, że w branży IT liczą się umiejętności i wiedza oraz że jest to miejsce pracy dla wszystkich, bez względu na płeć.

Projekt informatyczny jest grą zespołową, w której ważne są kompetencje i dobra komunikacja. Przy czym dobrze jeśli zespół jest nie tylko mieszany ze względu na płeć, ale dodatkowo wielokulturowy, szczególnie gdy projekt jest realizowany na rzecz klientów w innych krajach.

Jak to się stało, że znalazła się Pani w branży IT?

Już w szkole podstawowej wiedziałam, że marny będzie ze mnie literat. Coraz więcej uwagi przykuwałam do przedmiotów ścisłych, jak matematyka, czy fizyka, gdzie przeważało logiczne myślenie i zrozumienie tematu, a nie nauka na pamięć. Dlatego też bez zastanowienia wybrałam naukę w liceum w klasie o profilu matematyczno-informatycznym. Także późniejsze studia na politechnice nie były wielkim zaskoczeniem dla mojej rodziny czy znajomych. Chciałam mieć szansę na dobry start, pewną pracę i możliwości rozwoju w każdym kraju. To właśnie umożliwiają studia techniczne, bo matematyka i języki programowania wszędzie są takie same…

Pierwszą pracę znalazłam tuż po studiach, za granicą i to nie na tzw. „zmywaku” (pomogła mi tu bardzo dobra znajomość języka niemieckiego, którego nauczyłam się w zasadzie dzięki licznym wyjazdom). Jej ofertę znalazłam w Internecie, a CV wysłałam elektronicznie. Przyszły pracodawca – firma z branży finansowej – był na tyle zainteresowany przyjęciem mnie do działu IT, że opłacono mój przyjazd na rozmowę kwalifikacyjną i 3 dniowy pobyt w Monachium – akurat w trakcie słynnego Oktoberfest! No i się udało… taki był mój początek kariery w tzw. „męskiej” branży.

Jakimi są pracownikami?

Kobiety sprawdzają się bardzo dobrze na różnych stanowiskach, od programistek, poprzez analityczki biznesowe czy inżynierki do spraw jakości oprogramowania, aż do kierowniczek projektów. Dzięki systematycznemu podejściu do swoich obowiązków oraz dokładności, a także zdolnościom językowym i wysokim kompetencjom interpersonalnym z powodzeniem radzą sobie na wszystkich tych stanowiskach.

Należy podkreślić, że wcale nie oczekujemy specjalnego traktowania w pracy czy udogodnień ze względu na naszą płeć. Owszem dobrze jest wiedzieć, że decydując się np. na urodzenie dziecka mamy drogę powrotu na to samo stanowisko, czy też mamy możliwość pracy z domu, ale to właśnie branża IT daje takie możliwości. Nienormowany, zadaniowy czas pracy czy elastyczne godziny, to zalety branży, które są cenione zarówno przez kobiety jak i mężczyzn.

Jak trafiły do centrum?

Różne były drogi karier pań zatrudnionych w naszym centrum technologicznym. Ja do GTECH trafiłam trochę przez przypadek. Wysłałam CV do zupełnie innej firmy, która nie miała w danej chwili wolnego etatu. Jednak dzięki dobrej woli zupełnie obcej mi osoby, w której ręce trafiło wtedy moje podanie, dostałam informację o rekrutacji właśnie w GTECH. Okazało się, że poszukują kogoś na stanowisko programisty i moja kandydatura bardzo im odpowiadała.

Od razu spotkałam się z bardzo miłym przyjęciem. Tutaj naprawdę wszyscy jesteśmy inżynierami, a nie kobietami/mężczyznami. Choć pamiętam, że kiedyś kolega powiedział: „Panowie, teraz musimy się porządnie zachowywać, bo przy kobiecie nie wypada…”. Do dziś sobie z tego żartujemy.

Swobodne i elastyczne środowisko pracy, a także rozliczanie z wykonanych zadań, a nie czasu spędzonego w biurze, to bardzo ważne atuty, które cenię chyba najbardziej. Dlatego cieszę się, że wybrałam tę branżę.

Czy mają przewagę nad męskim gronem? 😉

Liczebnej przewagi na pewno nie mamy ale myślę, że naszym kolegom miło pracuje się w zespołach mieszanych, których częścią są kobiety. Bo kto nie chciałby siedzieć np. obok fajnej, uśmiechniętej programistki? Natomiast jeśli chodzi o umiejętności, to jak to w grupie ludzi – ktoś jest lepszy w tym, a ktoś inny w czymś innym. Nie widać tutaj podziału ani na płeć ani narodowość.

 

 

 

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Twój e-PIT bez przysługujących Ci ulg? Zadbaj o swój interes i obniż podatek. Kto prześpi – straci.

Koniec miesiąca zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim – ostateczny termin na złożenie …