Urzędnicy coraz chętniej wynajmują informatyków

Według najnowszego badania przeprowadzonego przez Gartnera ponad 30 proc. ankietowanych reprezentujących instytucje publiczne różnego szczebla wskazało inwestycje w rozwiązania chmurowe lub stosy rozwiązań datacentrowych jako jeden z najważniejszych celów rozwojowych. Dla porównania – tylko 12 proc. przebadanych dyrektorów ds. informatyki z sektora prywatnego wskazało te obszary jako kluczowe dla rozwoju przedsiębiorstw.

– Różnica bierze się stąd, że poza kilkoma wyjątkami sektor publiczny jest zazwyczaj opóźniony w stosunku do sektora prywatnego jeśli chodzi o wdrażanie nowych technologii. Obecnie wydaje się konieczne, by ten dystans został szybko nadrobiony. Powodów jest kilka, a do najistotniejszych należą zmiany w otoczeniu prawnym i wprowadzane regulacje, takie jak RODO. Aby sprostać nowym wymaganiom, jednocześnie podnosząc jakość elektronicznej obsługi obywateli, sektor publiczny musi rozwijać swoje możliwości w zakresie zarządzania danymi i całą infrastrukturą IT odpowiedzialną za ten aspekt. Deficyt specjalistów IT, wnikliwa analiza kosztów TCO i presja na szybkie wdrożenia projektów sprawiają, że czołowe instytucje rynku publicznego coraz częściej skłaniają się ku outsourcingowi i ofercie operatorów świadczących szeroki wachlarz usług datacentrowych, z chmurą włącznie – przekonuje Magdalena Żernicka, Business Development Manager w Atmanie, liderze polskiego rynku data center.

Z badania Gartnera, które powstało na podstawie rozmów z 3160 dyrektorami działów informatycznych z 98 krajów, w tym 461 było pracownikami instytucji rządowych, wyłania się jeszcze jeden ciekawy wniosek. Otóż zdaniem analityków sektor rządowy na całym świecie coraz przychylniej patrzy na outsourcing usług IT także ze względu na lekcję, jaką w ostatnich latach instytucjom publicznym udzielili hakerzy.

– Duże ilości wrażliwych danych gromadzone przez państwo, banki czy placówki medyczne na temat obywateli są łakomym kąskiem dla cyberprzestępców, którzy wykorzystując braki w obsadzie stanowisk technicznych m.in. w administracji, przeprowadzili wiele ataków na infrastrukturę. Straty finansowe i wizerunkowe sprawiły, że instytucje publiczne są teraz bardziej skłonne do inwestowania w technologie i doradztwo informatyczne. Trend ten nie omija Polski, gdzie władze państwowe w ubiegłym roku przyjęły tzw. Krajowe Ramy Polityki Cyberbezpieczeństwa RP na lata 2017–2022 – podkreśla Magdalena Żernicka z Atmana.

Przykładem tego typu działań może być choćby decyzja Centralnego Ośrodka Informatyki, który podpisał z Atmanem umowę na usługę kolokacji i dzierżawę ciemnych włókien światłowodowych. To jeden z największych tego typu kontraktów w czwartym kwartale ubiegłego roku. To, że polskie instytucje coraz odważniej stawiają na dojrzałe technologie związane z zarządzaniem danymi, potwierdza m.in. amerykański think-tank Center for Data Innovation, który badał stopień innowacyjności państw Unii Europejskiej. Według opublikowanego w październiku ub.r. raportu „The State of Data Innovation in the EU” Polska w kategorii związanej z gospodarką opartą na danych plasuje się na 14 pozycji, tuż za gospodarką niemiecką. W najnowszym badaniu BSA Global Cloud Computing Scorecard 2018 poświęconym regulacjom prawnym i politykom rządów w zakresie rozwoju technologii chmurowych, Polska została z kolei sklasyfikowana na 11 miejscu wśród 24 czołowych światowych gospodarek IT. Zdaniem analityków BSA (Business Software Alliance) polskie środowisko prawne i obowiązujące przepisy stanowią dobrą platformę do rozwoju innowacji w chmurze i tym samym promocji gospodarki cyfrowej.

W najbliższym czasie szansą dla instytucji publicznych na dalsze inwestycje w infrastrukturę IT mogą być startujące właśnie nabory wniosków o finansowanie projektów informatycznych ze środków unijnych w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa. Pula wynosi ponad 1 mld złotych, a o dofinansowanie mogą ubiegać się instytucje publiczne, które chcą udostępniać usługi elektroniczne i budować systemy informatyczne wspierające działanie administracji.