Bezpieczeństwo480 milionów dolarów łupem polskich piratów > redakcja Opublikowane 21 listopada 20070 0 126 Podziel się Facebook Podziel się Twitter Podziel się Google+ Podziel się Reddit Podziel się Pinterest Podziel się Linkedin Podziel się Tumblr Zrób audyt oprogramowaniaProblem dostrzegają oprócz producentów oprogramowania również władze, o czym świadczą akcje policji o których dowiadujemy się z doniesień medialnych co jakiś czas. O ile ciężko wpłynąć na prywatnych użytkowników komputerów, to prostymi działaniami można uporządkować licencje w przedsiębiorstwie. Środkiem zaradczym zalecanym przez producentów oprogramowania są narzędzia pozwalające na samodzielne dokonanie audytów oprogramowania typu AuditPro (wersja 5.0 dostępna od 15 listopada) – zalecanego między innymi przez Bussines Software Alliance.Zarządzanie licencjami niezbędnePrzedsiębiorstwa i instytucje. Wszędzie tam można znaleźć pirackie wersje programów. Od gier komputerowych, poprzez systemy, edytory tekstów po specjalistyczne oprogramowanie projektowe. Część firm użytkuje nielegalne wersje świadomie, w części kadra zarządzająca nie zdaje sobie sprawy ze skali problemu. W grę wchodzi również samowola pracowników. Jeśli w firmie jest 1000 stacji roboczych trudno nad wszystkimi zapanować bez specjalistycznego oprogramowania do zarządzania licencjami.Przedsiębiorco: kara za piractwo cię zniszczyProducent oprogramowania może zgodnie z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych zażądać trzykrotnej wartości swojego produktu, jeśli przedsiębiorca używa jego nielegalnej kopii. Wiele firm po kontroli policji lub innych upoważnionych organów i wyroku sądowym zwyczajnie bankrutuje. W przypadku mniejszych firm kwota nawet 200 tysięcy złotych (koszt 10 licencji specjalistycznego oprogramowania projektowego) w ramach odszkodowania może być początkiem końca. Im większa firma tym oczywiście rośne skala, a kwoty odszkodowań również. Jeśli nawet firma nie upadnie to zawsze kończy się to utratą dobrej reputacji i jest skazą na publicznym wizerunku.P2P ułatwia cyberprzestępstwaWyniki specjalistycznych badań donoszą, że 47% tzw. złośliwych kodów rozpowszechnianych jest przez sieci P2P (peer to peer). Wielu pracowników korzysta z firmowych sieci komputerowych do „zasysania” ogromnych ilości filmów, plików muzycznych i programów. Zainfekowane złośliwymi kodami pliki są furtką dla hackerów, którzy mogą z jej pomocą dotrzeć do wewnętrznych firmowych informacji np. baz danych klientów, strategii rozwoju czy wyników finansowych. Przez taką furtkę wprawny cyberprzestępca może również uszkodzić lub wręcz zniszczyć firmową sieć komputerową.Oceń i kontroluj stan licencji Najprostsze, ekonomiczne i skuteczne rozwiązanie problemów opisanych powyżej to przeprowadzenie audytu legalności oprogramowania oraz wdrożenia narzędzia, które pozwoli dokonywać ich w przedsiębiorstwach samodzielnie. Tego typu operację można przeprowadzić z zastosowaniem AuditPro, które służy do szczegółowego sprawdzenia stanu posiadanych licencji i oceny skali piractwa w firmie. Wersja demonstracyjna AuditPro na 5 stanowisk pozwala jednocześnie na stałą kontrolę i sygnalizuje wszystkie przypadki naruszeń wprowadzonych zasad.