Home Analizy Agresja w internecie

Agresja w internecie

0
0
125

Internet wykorzystywany jest przez większość swoich użytkowników przede wszystkim do komunikacji z innymi osobami. Rozmawiamy, wymieniamy poglądy, dyskutujemy najczęściej z osobami, które już znamy z bezpośrednich relacji, i to przede wszystkim do tych osób kierujemy nasze wiadomości. Coraz większą popularnością już od kilku lat cieszą się przestrzenie internetowe, w których możemy „mówić” jednocześnie do wielu odbiorców. Wymieńmy w tym miejscu jedynie niektóre: fora i grupy dyskusyjne, blogosferę, serwisy społecznościowe. Wiele serwisów internetowych jest obecnie budowanych w taki sposób, aby zachęcać swoich użytkowników do jak najczęstszego pozostawiania swoich opinii, wypowiedzi dostępnych większej lub mniejszej grupie innych użytkowników. Wielu z nas zakochało się w narzędziach oferujących taki sposób komunikacji: dają one możliwość informowania jednocześnie wielu znajomych o sobie samym, naszych poglądach, itp. Niewielu natomiast spostrzegło, że w ten sposób, do tej pory prywatna sfera komunikacji stała się publiczna, a nasze wypowiedzi najczęściej czytane mogą być również przez osoby postronne, nie tylko znajomych i przyjaciół. Z drugiej strony, z perspektywy czytelnika otrzymaliśmy dostęp do opinii i postaw wielu osób, nieznanych nam zupełnie lub znanych pobieżnie, których „głos słyszymy” wyraźnie, kiedy otwieramy strony portali internetowych i czytamy fora dyskusyjne, kiedy czytamy „wall-a” znajomych, itp.

""

Złe emocje

Jeden z głównych wyników badania „Emocje w sieci” pokazuje, iż ankietowani spotykają się w Internecie z ponad 85% z negatywnymi emocjami zawartymi w wypowiedziach innych osób, z czego 26% to, według badanych, emocje takie jak złość, gniew, agresja, nienawiść. Potwierdzają to badania prowadzone przez Interactive Research Center (IRC) pt. „Agresja w sieci”, które koncentrowały się na analizie emocji zawartych w wypowiedziach internautów. Pokazują one, że emocje negatywne stanowią około jednej piątej postów zamieszczanych w mediach społecznych.

Biorąc pod uwagę oba przytoczone powyżej wyniki, można zastanowić się, na ile opinie na temat ilości negatywnych emocji w internecie wynikają z rzeczywistego obrazu sieci, a na ile z jej obrazu „wirtualnego”, stereotypowego. Zakładając, że obraz jaki rysują przepytani internauci jest prawdziwy, należy zastanowić się skąd tak wiele wypowiedzi negatywnych i agresywnych? Czy jest to kwestia naszej natury czy kultury? Zapewne jednego i drugiego.

Agresja, czy tylko negatywne emocje?

Po pierwsze, warto zwrócić uwagę na rozróżnienie pomiędzy wypowiedziami o negatywnym ładunku emocjonalnym a wypowiedziami agresywnymi. Oczywistym jest, że pojęcie pierwsze jest znacznie bardziej pojemne niż drugie i mogą znaleźć się w nim zarówno agresywne i wulgarne wypowiedzi skierowane do określonych jednostek czy grup społecznych, ale także komentarze malkotenckie, krytyczne, narzekające, sarkastyczne, itp. Źródła motywacji skłaniających internautów do wypowiedzi o negatywnym zabarwieniu emocjonalnym i wypowiedzi agresywnych są w dużej mierze rozdzielne.

Skłonność do koncentracji na negatywnych aspektach rzeczywistości we własnych wypowiedziach, np. narzekanie na sytuację polityczną w kraju, własną sytuację materialną, poziom produktów kultury popularnej, czy… ilość negatywnych emocji w wypowiedziach internautów, jest specyfiką Polaków widoczną równie wyraźnie w internecie jak i poza nim. Narzekanie na rzeczywistość nas otaczającą jest w pewnym sensie normą w naszych codziennych rozmowach. Nie ma powodu, aby nasze wypowiedzi internetowe różniły się od tych, które formułujemy w kontaktach bezpośrednich z innymi osobami.

Internet sprzyja skrajnym postawom

Warto jednak zwrócić również uwagę na specyfikę wypowiedzi internetowych. W wielu badaniach naukowych zauważono, że formułowane i umieszczane w internecie opinie są znacząco uskrajnione w porównaniu do tych, które wypowiadamy w tzw. realu. Szczególnie wyraźnie widoczne jest to w internetowych grupach dyskusyjnych. Z jednej strony, znacznie łatwiej nam wypowiedzieć się „dosadnie”, kiedy piszemy to w zaciszu swojego pokoju nie myśląc o ludziach, którzy siedzą „po drugiej stronie sieci” i słuchają naszych wypowiedzi. Już sam fakt, że pisząc słowa nie widzimy innych osób powoduje, iż nasze zinternalizowane normy zachowania zostają poluzowane. Po drugie, użytkownicy różnych dyskusji w dużych grupach wiedzą, jak trudno jest być usłyszanym wtedy kiedy wypowiedź nie jest „okraszona” silnymi emocjami, a najlepiej emocjami negatywnymi, bo to właśnie one najsilniej przyciągają uwagę. Aby zostać usłyszanym w dużej grupie, gdzie wiele osób mówi jednocześnie – musimy krzyknąć, aby zostać dostrzeżonym w dyskusji w Internecie, nasza wypowiedź również musi przyciągnąć uwagę jednocześnie poruszając emocje.

Przestrzeń społeczna

Przestrzeń społeczna Internetu jest obecnie tożsama (z pewnymi wyjątkami) z ogólnie rozumianą przestrzenią społeczną, w której funkcjonuje człowiek. Obie cechuje występowanie jednorodnych środowisk społecznych, które różnią się od siebie wieloma atrybutami. To, co wydaje się najważniejsze w analizie agresji, to zróżnicowanie obowiązujących w tych środowiskach norma społecznych. Normy te w Internecie najczęściej dotyczą tematu, tonu, poziomu emocjonalności, czy formy wypowiedzi.  Wyniki raportu IRC „Agresja w sieci” pokazujące, że najmniej negatywnych wypowiedzi jest w środowisku serwisu społecznościowego (na przykładzie Facebooka) obrazują to zjawisko. W tym środowisku „nie wypada” być agresywnym. Należy także zwrócić uwagę, że nie wynika to jedynie z faktu, iż większość użytkowników zarejestrowana jest w tym serwisie pod własnym imieniem i nazwiskiem (co samo w sobie również jest efektem normy społecznej).

Enklawy

W Internecie istnieją oczywiście również środowiska i grupy, gdzie normy są dokładnie przeciwne: tam wypada być agresywnym, stanowczym, chamskim. Mogą to być oczywiście specyficzne zamknięte społeczności, ale najczęściej spotykamy takie zachowania w dyskusjach otwartych na portalach internetowych. Normą stało się, że są to miejsca, gdzie można powiedzieć wszystko w dowolnej formie. Oczywiście zdecydowana większość tego rodzajów forów jest moderowana, a te najbardziej agresywne czy wulgarne wypowiedzi są usuwane, ale i tak ludzie, którzy w takich miejscach wyrażają swoją opinię znajdują sposoby, aby przemycić m.in. agresję. Funkcjonowanie tego rodzaju przestrzeni dyskusji publicznej stanowić może wentyl bezpieczeństwa, czy miejsce koncentrujące zwerbalizowane frustracje. Ponieważ są one ogólnie dostępne i znajdują się w miejscach, które są najczęściej odwiedzane przez użytkownikow sieci, stają się również jedną z głównych przyczyn, dla których kultura wypowiedzi internautów jest oceniana przez nich samych tak negatywnie. Widać to we wspominanym już badaniu „Emocje w sieci”. Warto pamiętać, że takie środowisko dyskusji jest tylko jednym z wielu, i z pewnością nie odzwierciedla tego, jak taka dyskusja wygląda w każdym zakątku sieci.


 

Badanie Interactive Research Center, przeprowadzone na zlecenie firmy UPC Polska, w dniach 27 luty – 4 marca 2012r. w oparciu o analizę treści spontanicznie publikowanych przez internautów w 2011r. i na początku 2012r. Badanie „Zachowania i emocje w Internecie”,  przeprowadzone na zlecenie UPC Polska przez ARC Rynek i Opinia, na grupie 486 Polaków, w dniach 20-30 maja 2011r.

W badaniu wzięło udział mniej osób w wieku do 25 lat niż wynika z danych dotyczących populacji (12% w badaniu “Emocje w sieci” do 28% wg. NetTrack SMG/KRC Millward Brown).


Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Wiosenna promocja ZTE – smartfony od 249 zł

Szukasz niedrogiego smartfona na komunię? Padł ci telefon i szukasz nowego, by być w konta…