Home Na czasie Czy w przyszłości inwestorów zastąpią roboty?

Czy w przyszłości inwestorów zastąpią roboty?

0
0
1,093

Niskie stopy procentowe i niewielkie zyski z lokat motywują nas do poszukiwania sposobów na to, by zgromadzone przez nas środki nie traciły na wartości. W rezultacie, wielu z nas postawiło swoje pierwsze kroki w obszarze inwestowania lub zaczyna to rozważać. Dla zapytanych Polaków barierą jest jednak brak odpowiedniej wiedzy. Na szczęście na rynku istnieją nowoczesne rozwiązania technologiczne – roboty – które wspierają początkujących. Kategoria robo-doradztwa prężnie rozwinęła się na Zachodzie. Od niedawna jest dostępna również w Polsce – czy podbije lokalny rynek?   

Deficyt wiedzy, brak czasu na częste konsultacje ze specjalistami i obawa przed ryzykiem– to tylko niektóre powody, przez które Polacy odkładają decyzje o inwestowaniu*.

Jednak w tym przypadku, jak w wielu innych życiowych sytuacjach, z pomocą przychodzi technologia. Na rynku dostępne są już produkty określane mianem robo-doradztwa, które pozwalają na łatwiejsze wejście w świat inwestycji.  Nadal jednak to inwestor podejmuje decyzje i ma kontrolę nad całym procesem. Robo-doradcy pomagają dobrać najlepszy dla danego inwestora portfel  oraz na bieżąco asystują użytkownikowi w całym okresie trwania inwestycji.

Doradcy – roboty to nic innego, jak specjalnie zaprojektowane algorytmy, które dobierają odpowiednie instrumenty finansowe i dokonują ich zakupu do portfela , wyręczając w tym inwestora. Co ważne, algorytm modeluje portfel na podstawie ankiety wypełnianej przez klienta. Wystarczy, że ten wskaże swój stosunek do ryzyka, doświadczenie w inwestowaniu, określi preferowany horyzont inwestycyjny oraz poda kwotę, jaką chce zainwestować. Na bazie tych danych algorytm dopasowuje strategię inwestycyjną do profilu inwestora, a także utrzymuje właściwy dla niej poziom ryzyka  w czasie.

Ostrożnie inwestujemy, ale ufamy technologiom

Według CNBC robo-doradcy w ubiegłym roku dysponowali już 460 miliardami dolarów, a w ciągu najbliższych 3 lat kwota ta ma wzrosnąć do 1,2 biliona dolarów – co dobitnie pokazuje, jak prężnie rozwija się ten sektor. Tak jest na świecie. A jak jest w Polsce? W naszym kraju robo-doradztwo jako pierwszy bank w Polsce zaoferował ING Bank Śląski i ten sposób prowadzenia inwestycji został przez Polaków bardzo pozytywnie przyjęty – z badania przeprowadzonego na zlecenie ING wynika, że chęć skorzystania z takiego narzędzia deklaruje 69% już inwestujących i 53% spośród osób otwartych na inwestowanie.

Według naszych badań aż 70% już inwestujących przyznaje, że wciąż ma problem z wyborem instrumentów finansowych, w które warto ulokować środki. Wiemy, że stanowi to barierę dla wielu inwestorów, tym bardziej dla osób stawiających dopiero pierwsze kroki w tym obszarze, dlatego proponujemy profesjonalne wsparcie. Nasze narzędzie robo-doradcze, Investo, może wspomagać zarówno początkującego inwestora, jak i tego z doświadczeniem. Niezwykle istotny jest również niski próg wejścia. By zacząć, wystarczy tysiąc złotych. Łącząc to z prostą obsługą zyskujemy narzędzie naprawdę dla każdego – mówi Daniel Szewieczek, Dyrektor Banku odpowiedzialny za oszczędności i inwestycje w ING Banku Śląskim.   

Investo działa w oparciu o fundusze inwestycyjne zarządzane przez NN Investment Partners TFI. Są to NN Krótkoterminowych Obligacji, NN Indeks Obligacji, NN Globalnej Dywersyfikacji i NN Polski Odpowiedzialnego Inwestowania. Łączne opłaty za administrację i zarządzanie na poziomie zakupionych w  ramach Investo funduszy wahają się od 0,75 do 1,15 proc. w zależności od zaproponowanego portfela. Algorytm czuwa nad zawartością portfela przez cały czas trwania inwestycji. Raz na trzy miesiące algorytm dopasowuje udział poszczególnych subfunduszy w wybranym portfelu do modelowego składu zdefiniowanego przez klienta przy wyborze inwestycji. To tzw. rebalancing.

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Cisco Hypershield: era bezpieczeństwa w skali AI

Cisco,  przedstawia swoje najnowsze osiągnięcie — Cisco Hypershield. Ta innowacyjna usługa…