My Passport Essential: niezbędny archiwista

Nie każdy posiada serwer czy dysk sieciowy, który wykona backup wrażliwych danych. Dla tych właśnie użytkowników użyteczny może okazać się dysk zewnętrzny – WD My Passport Essential.

Niepozorny

Czarna błyszcząca obudowa kryje w sobie dysk o pojemności 750 GB. Pojemność akuratna do sporządzenia backupu zawartości przeciętnego komputera.

Małe logo producenta, gniazdo USB i dioda informująca o pracy urządzenia zostały zgrabnie wkomponowane. Gdyby nie ślady palców które natychmiast pojawiają się na lakierze, nie byłoby do czego się przyczepić. Za to kultura pracy dysku jest  wysoka i jest on praktycznie niesłyszalny. Dysk jest dość lekki, ale dzięki gumowym nóżkom nie ślizga się po powierzchni. Dołączony krótki kabel USB  nie będzie niepotrzebnie się plątał wokół laptopa – funkcjonalność zatem bez zarzutu.

Czym różni się od innych dysków? 

Niemalże całkowicie zautomatyzowanym procesem tworzenia kopii zapasowych. Zainstalowane oprogramowanie prowadzi za pomocą kreatora przez zaledwie kilka etapów konfiguracji. Na koniec wystarczy kliknąć „backup” i kopia zapasowa zostanie automatycznie wykonana, z wiernym odwzorowaniem wybranych katalogów. W tym zakresie producent nie pozostawia użytkownikowi wielkiego wyboru. Aplikacja automatycznie wyszukuje pliki z predefiniowanych katalogów: dokumentów, poczty elektronicznej, filmów, muzyki, zdjęć. Pozostaje jedynie wybór rodzaju plików. Nie ma możliwości samodzielnego wyboru katalogów lub plików.

Z jednej strony to wada, z drugiej jednak dla mnie zaawansowanych – spore ułatwienie upraszczające tworzenie kopii zapasowej. Po zakończeniu backupu całość można zabezpieczyć przed intruzami hasłem. W przypadku awarii w równie prosty sposób można przywrócić zarchiwizowane dane, które trafią z powrotem we właściwe miejsce.

Cena to około 400 zł (brutto) – za dysk o relatywnie dużej pojemności z funkcjonalnym oprogramowaniem – zdecydowanie warto.

Czy warto kupić dysk SSD?