Home Biznes Polskie firmy wolą komputery od bardziej zawansowanych narzędzi IT

Polskie firmy wolą komputery od bardziej zawansowanych narzędzi IT

0
0
175

 

Co może napawać optymizmem, nie ma w tym względzie wielkich różnic między wielkimi korporacjami a małymi firmami. Nawet w spółkach, które zatrudniają mniej niż 50 osób oba wskaźniki przekraczają 90 proc.

Systemy ERP głównie dla dużych firm

Wciąż jeszcze stosunkowo mały odsetek polskich przedsiębiorstw zdecydował się na zainwestowanie w oprogramowanie mogące poprawić efektywności ich działania w biznesie. Według GUS programów klasy ERP (system informatyczny do zarządzania i planowania zasobów) korzysta tylko 12 proc. firm. I tutaj jest duża dysproporcja między największymi a małymi firmami. Podczas gdy taki system ma wdrożonych ma 53 proc. przedsiębiorstw zatrudniających co najmniej 250 osób, to tylko 8 proc. podmiotów z grupy zatrudniającej mniej niż 50 pracowników. Trochę lepiej jest w przypadku oprogramowania typu CRM służącym do gromadzenia, przetwarzania i analizowania informacji klientach, które wykorzystuje w Polsce 19 proc. firm. W przypadku tych najmniejszych podmiotów 16 proc. wierzy, że warto to robić i wdrożyło takie systemy.

Ostrożne prognozy

Czy można liczyć, że w obliczu światowego kryzysu finansowego polskie firmy będą skłonne inwestować w takie systemy i te wskaźniki w przyszłym roku się poprawią? Marcin Antonowicz, konsultant zarządzającym w firmie Outbox, specjalizującej się we wdrożeniach systemów CRM jest optymistą.

„Wiele firm w obawie przed recesją gospodarczą z pewnością podejdzie znacznie ostrożniej do budżetowania wydatków w obszarze IT. Efektem krótkoterminowym będzie więc ograniczenie planu wydatków, ale w średnio i długookresowej perspektywie zapotrzebowanie na usługi informatyczne wzrośnie” – twierdzi Antonowicz. Jego zdaniem to dlatego, że inwestycje w zaawansowane rozwiązania informatyczne ułatwiające automatyzację procesów biznesowych to jeden z bardziej efektywnych sposobów na obniżenie kosztów operacyjnych.

Z raportu GUS wynika, że 68 proc. polskich przedsiębiorstw kontaktuje się z administracją publiczną przez Internet. Niestety, badanie potwierdza, że oferta usług administracji publicznej dostępnych drogą elektroniczną jest prawie żadna. Pod względem wskaźnika dostępności e-administracji znajdujemy się wśród krajów Unii Europejskiej na samym dnie wspólnie z Bułgarią.

""

„Problemem Polski jest to, że hasło „informatyzacja” jest priorytetem dla każdej kolejnej ekipy rządzącej, ale nie idą za tym konkretne rozwiązania pozwalające na załatwienie konkretnych spraw obywatelom i firmom. Większość inicjatyw pozostaje jedynie w sferze planów. Odgrywające ważną rolę regulacje dotyczące podpisu elektronicznego również trudno uznać za atrakcyjne dla przeciętnego obywatela. Do tego dochodzą inwestycje w systemy mające ograniczone zastosowanie, a często piętrzące kolejne trudności wynikające z braku odpowiednich regulacji prawnych i przepisów wykonawczych” –  uważa Paweł olszynka, analityk rynku IT z firmy PMR.

Urzędnikom brak wizji i determinacji informatyzowaniu administracji, tymczasem firmy coraz chętniej wykorzystują faktury elektroniczne. Z badań GUS wynika, że już 10 proc. otrzymywało takie faktury (e-faktury), a 5 proc. je wysyłało.  

Źródło GUS, 2008


Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Groźne w skutkach i trudne do wykrycia – ataki podsłuchowe to realne zagrożenie

Cyberataki bazujące na podsłuchu to zagrożenie, którego nie należy lekceważyć. Prowadzący …