BezpieczeństwoPorzucone aplikacje furtką dla hakerów > redakcja Opublikowane 27 września 20200 0 150 Podziel się Facebook Podziel się Twitter Podziel się Google+ Podziel się Reddit Podziel się Pinterest Podziel się Linkedin Podziel się Tumblr Na platformach Google Play oraz AppStore znajduje się ponad 5 milionów aplikacji. Część z nich dostępna jest przez lata, inne dość szybko znikają ze sklepów. Powody są zawsze takie same – programiści przestają wspierać swoje produkty, firmy upadają lub po prostu wycofują produkt z oferty, zastępując go całkowicie nowym rozwiązaniem. Ale usunięcie aplikacji z Google Play lub AppStore nie jest równoznaczne z tym, że zniknęła ona ze smartfona. Ludzie wykorzystują programy dopóki będą działać, zwłaszcza jeśli są one przydatne. Niestety, stanowi to poważne zagrożenie dla ich telefonów. Aplikacje wycofane z rynku nie są aktualizowane i bardzo często posiadają luki w zabezpieczeniach. Według badania opracowanego przez firmę Wandera najczęściej porzucane są aplikacje zwiększające produktywność (38,7 proc.), a w dalszej kolejności programy z kategorii gry i rozrywka (30,3 proc.), styl życia (14,1 proc.), wideo i zdjęcia (10,6 proc.) oraz komunikacja (6,3 proc).Właściciele smartfonów najczęściej wychodzą z założenia, że duże koncerny nie porzucają swoich aplikacji. Ale to nieprawda, wiele popularnych programów na smartfony, opracowanych przez znane firmy i wycofanych z rynku, wciąż znajduje się w użyciu. Najbardziej spektakularne przykłady to Samsung Keyboard, SideSync, S Note, Google Now Launcher i ES File Explorer.– Nie wszyscy wymieniają telefon co sezon. Część osób używa wiekowych smartfonów i nie znajduje motywacji, aby zastąpić działającą aplikację, narażając się tym samym na ryzyko cyberataku. Ciekawym przykładem jest Samsung Keyboard, który posiada co najmniej jedną, powszechnie znaną lukę. Użytkownicy muszą mieć świadomość, że nie wszystkie ich aplikacje są nadal wspierane przez producentów i powinni zainstalować rozwiązanie bezpieczeństwa, które powinno zapobiec ewentualnym problemom. – tłumaczy Mariusz Politowicz z firmy Marken, dystrybutora rozwiązań Bitdefender w Polsce.