Home Biznes Publiczna baza prywatnych danych

Publiczna baza prywatnych danych

0
0
118

Problemu nie ma w przypadku korporacji czy dużych firm. Struktura własności jest tam odpersonalizowana i zwykle wystarczy na stronie www podać skład zarządu, rady nadzorczej, wielkość udziałów poszczególnych podmiotów czy nawet osób fizycznych. Informacja o adresie, stanie posiadania czy wielkości majątku corporates ogranicza się  do podania wielkości zarobków głównych managerów.

Dane  personalne właściciela firmy

W przypadku prowadzenia działalności gospodarczej przez osobę fizyczną istnieje formalny obowiązek informowania o miejscu i zakresie prowadzenia działalności oraz o podstawie na jakiej firma działa. Może to być wpis do ewidencji działalności gospodarczej prowadzonej prze urząd administracji terytorialnie związany z miejscem zamieszkania właściciela bądź sąd rejestrowy w przypadku spółek /podmiotów, których osobowość prawna jest oderwana od osoby fizycznej/.

Czyli mamy prawo do informacji KTO prowadzi działalność gospodarczą. Ale czy mam y prawo do informacji jakie są składniki majątkowe firmy oraz GDZIE faktycznie jest prowadzona działalność? Tu już nie ma takiej oczywistości.

Ochrona danych osobowych czyli czego?

W obowiązującym w Polsce modelu działalności gospodarczej łatwo stosować wykładnię rozszerzająco interpretującą model ochrony tzw. danych osobowych. O ile bowiem w przypadku osób fizycznych nie prowadzących działalności gospodarczej ochrona czyli ukrywanie danych teleadresowych, stanu posiadania czy miejsca pracy i różnorakich preferencji osobistych wydaje się uzasadniona to w kontekście przedsiębiorcy już tak nie jest.

Przedsiębiorca działając  bowiem na forum stricte publicznym ma obowiązek uwiarygodnienia się. Innymi słowy chcąc prowadzić obrót gospodarczy chcemy i powinniśmy często wiedzieć dużo więcej o współpracującej z nami firmie niż o zwykłym sąsiedzie. Informacja zatem udostępniana przez przedsiębiorców winna być jak najszersza. Podejście takie leży zresztą w interesie samych firm i przedsiębiorców.

Klient ma prawo wiedzieć wszystko

 Firma więc podając informację o miejscu prowadzenia biznesu powinna również zadbać o jak najszersze dossier właściciela. Warto przy tym nadmienić, że wiedza o np. własności wynikająca ze stanu ksiąg wieczystych jest publiczna, dla każdego kto udowodni  interes prawny w tej wiedzy.

Kupując coś czy tylko zamawiając mamy bez wątpienia interes prawny w dostępie do wiedzy o stanie posiadania właściciela firmy, której zlecamy np. budowę naszego domu. A więc mamy prawo wiedzieć …prawie wszystko.   

UE versus spadek po zaborcach

Wydaje mi się, że nadmierna  restrykcyjność w podejściu do ochrony danych jest spuścizną po poprzedniej epoce gdzie państwo przyzwyczaiło obywateli do wielu „poufnych”  czy wręcz „tajnych” informacji. Samo zresztą słowo „informacja” miało posmak tajemniczy i posępny.

Dziś jednak tak już nie jest. Unia Europejska przywiązuje wielki walor do dostępności do informacji oraz transparentności procesów i działań gospodarczych. Klasycznym przykładem państwa wdrażającego od lat model przezroczystości informacyjnej jest Królestwo Szwecji.

Numer personalny

Serwery użytkowane do celów publicznych w Szwecji  kolekcjonują szereg informacji  związanych z aktywnością obywateli w różnych zakresach. Począwszy od faktu urodzenia gdzie pojawia się podstawowe ID czyli numer personalny, przez praktycznie wszelkie aktywności obywatela w tym aktywności gospodarcze. Pewnego rodzaju kuriozum jest fakt, że system wymusza nadawanie numerów personalnych osobom czy przedsiębiorcom, które nawet jednorazowo dokonują jakiejś czynności gospodarczej na terenie Szwecji. Otóż aby urząd podatkowy – Skatteverket – mógł naliczyć i pobrać należny podatek – nawet obcokrajowcom nadaje się numer personalny i „ładuje” do bazy. Bez zgody, wyłącznie na zasadzie obowiązujących przepisów, zgodnych ze stosownymi dyrektywami  Komisji Europejskiej.

Wynika to z zasady umowy adhezyjnej – aby korzystać z czegoś powszechnego nie można oczekiwać specjalnego traktowania; umowa nie dopuszcza negocjacji. Czyli jak chcemy korzystać z dróg publicznych to musimy zaopatrzyć się w prawnie zaakceptowany sprzęt (samochód z numerem rejestracyjnym)oraz powszechnie uznane uprawnienia (prawo jazdy). Musimy też stosować się do przyjętych reguł ruchu drogowego.

Publiczna baza firm i samochodów

W Szwecji duża części informacji z państwowej (publicznej) bazy danych jest powszechnie dostępna. Dotyczy to cen transakcyjnych na mieszkania oraz domy, a i to niezależnie czy chodzi o odstępne w spółdzielni mieszkaniowej (praktycznie w wysokości ceny zakupu hipotecznego) czy zakup domu z hipoteką. Praktyka taka wzmacnia poczucie stałości reguł gry społecznej i bezpieczeństwo obrotu gospodarczego.

Wystarczy wysłać esemes na numer bazy danych z numerami  rejestracyjnymi samochodów aby natychmiast otrzymać odpowiedź kto jest właścicielem pojazdu, o który pytamy, gdzie mieszka itd. Istnieje oczywiście możliwość zastrzeżenia danych ale większość tego nie robi.

Wychodzi się bowiem z założenia, że skoro obywatel przestrzega reguł to transparentność i powszechny dostęp do informacji osobowych tylko wzmacnia stabilność i spokój społeczny. A i  przestępczość ma gorzej bo ja tu sprzedać kradziony samochód skoro wszystko o nim wiadomo – serwisy wpisują bowiem do bazy wszystkie naprawy, awarie, holowania, czynności serwisowe, że o kolejnych właścicielach nie wspomnę.

Oczywiście jest tam i przebieg samochodu, wypadki oraz oczywiście ubezpieczenia… Numer rejestracyjny nie zmienia się nigdy. Jest uniwersalnym i wieczystym ID samochodu do czasu jego utylizacji. Stąd powszechna praktyka przechowywania dokumentów w firmach i domach. Każdy kontrolujący i tak będzie widział co to za pojazd i do kogo należy oraz kiedy i gdzie został ubezpieczony.

Baza uniwersalna

Urząd podatkowy – Skatteverket – wykorzystuje tę sama bazę co system rejestracji samochodów tylko w innym zakresie. Posługując się ID osobistym czyli numerem personalnym również system lecznictwa dobudowuje swoją część informacji „zdrowotnościowej” zaś policja swoją. Dla ułatwienia należy dodać, że banki również korzystają z tej samej bazy danych, firmy ubezpieczeniowe też…

Interes własny najważniejszy

W takim więc układzie wszelka tajność danych osobowych istnieje wyłącznie w teorii a i tak służy  tylko wątpliwej proweniencji obrońcom wolności obywatelskich. No bo co komu po tym, że przeczyta nazwisko na skrzynce pocztowej czy liście lokatorów. Albo co się stanie jak dowiemy się za ileż to sąsiad sprzedał dom?

We własnym interesie więc przedsiębiorcy i podatnika jest ujawnianie maksymalnej ilości informacji na swój temat bo wartością samą w sobie i najdroższą częścią takiej bazy jest standing osobisty. Rzecz bezcenna dla każdego obywatela i przedsiębiorcy. Prawo do zatajenia nazwiska czy numeru personalnego lub też faktu posiadania pozostaje w tym układzie tylko uprawnieniem, z którego możemy ale w istocie nie opłaca się nam skorzystać.  

Jestem uczciwy, czysty podatkowo i przezroczysty. Bez skazy – jestem bezpieczny. W Szwecji.

Warto nadmienić, że w Polsce też kiedyś były listy lokatorów, nazwiska właścicieli na tabliczkach policyjnych nieruchomości itd.


Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Prawa autorskie w gamedevie – zadanie główne czy misja poboczna?

Branża gamedev wyrasta na lidera globalnego rynku rozrywki i mediów pod względem przychodó…