Bezpieczne okna na świat

W większości polskich firm pracownicy cieszą się nieograniczonym dostępem do Internetu, przeglądając w godzinach pracy zarówno strony potrzebne im do wykonywania swoich obowiązki, jak i po prostu rozrywkowe. Najlepiej świadczy o tym popularność serwisów stworzonych z myślą właśnie o pracownikach firm, oferujących im „chwilę” (czytaj: dowolną ilość czasu) oderwania od nudnej pracy. Tymczasem każda wizyta na stronie internetowej może grozić infekcją komputera. Pierwszą linią obrony przed takim atakiem będzie bezpieczna przeglądarka internetowa.

Ranking pierwszej trójki

Działający od 10 lat zespół CERT Polska (Computer Emergency Response Team) jest częścią organizacji NASK zajmującym się kwestiami bezpieczeństwa w Internecie. W tym roku po raz drugi CERT opublikował raport na temat bezpieczeństwa zapewnianego przez trzy najpopularniejsze przeglądarki używane przez polskich internautów (wg. danych firmy Gemius SA, dane z lutego 2006) – Microsoft Internet Explorer 6.x (używana przez 70,3% internautów), Firefox 1.x (16,9%) i Opera 8.x (5,5%). Najlepszym sposobem porównania bezpieczeństwa tych aplikacji jest liczba wykrytych w nich, a następnie załatanych luk.

Luka = dziura w oknie

Przeciętny użytkownik komputera co chwilę słyszy o nowych lukach znajdywanych także w używanym przez siebie oprogramowaniu. Te luki to nic innego jak niespójności w kodzie programu, które umożliwiają przejęcie kontroli nad nim przez inną aplikację, która może być doczepiona do strony internetowej. Najprostszy przykład: czasem przeglądając stronę możemy zainstalować sobie jakąś aplikację lub ściągnąć ją z tej strony. Dzięki lukom możliwe jest zrobienie tego bez udziału lub nawet wbrew woli użytkownika. W ten sposób bez naszej wiedzy może się w naszym komputer znaleźć oprogramowanie szpiegowskie nie tylko monitorujące naszą pracę, ale także spowalniające i destabilizujące pracę naszego komputera.

W ubiegłym roku najwięcej luk znaleziono w Firefoksie (22) i MSIE (17). Najbezpieczniejszą pod tym względem okazała się najmniej popularna Opera (9), która dodatkowo miała najmniejszą liczbę luk krytycznych, będących szczególnym zagrożeniem dla naszego komputera – jedynie 3, wobec 7 wykrytych w Firefoksie czy MSIE

Łatanie na bieżąco

W opinii ekspertów tak duża liczba luk wykryta w Firefoksie wynika z rosnącej popularności tej przeglądarki, która zwraca uwagę hakerów wyszukujących tego typu błędy. Ważne, by tego typu luki na bieżąco łatać. Tutaj swoją przewagę nad MSIE wykazuje Firefoks i Opera, których luki załatano odpowiednio w 89% i 98%, podczas gdy MSIE załatano w zaledwie 42%.

Ważnym wskaźnikiem jest także czas reakcji autorów oprogramowania na wykryte luki. Tu niestety najgorzej wypada Micosoft – najstarsza niezałatana do dziś luka krytyczna w Internet Explorerze została ujawniona w sierpniu 2003 (czyli 2,5 roku temu!). Konkurenci MSIE nie mają w ogóle niezałatanych luk krytycznych, natomiast w przypadku Firefoksa istnieje wciąż otwarta luka znana od sierpnia 2004. Najlepiej prezentuje się Opera, której ostania „dziura” liczy sobie zaledwie trzy miesiące, gdyż wykrytą ją w listopadzie 2005.

Następny ruch giganta

Warto pamiętać, że wszystkie opisane przeglądarki dostępne są za darmo, przy czym najpopularniejszy MS Internet Explorer jest integralną częścią systemu Windows. Jego konkurenci chwalą się wprawdzie wyższym stopniem bezpieczeństwa, ale MSIE 6.x – jak przyznają przedstawiciele Microsoft – jest już długo na rynku i w ciągu najbliższego roku zostanie udostępniona nowa wersja 7.0, w której główny nacisk ma być położony właśnie na bezpieczeństwo korzystania z Internetu