Home Maszyneria Czasooszczędzacz czyli o nawigacji w komórce

Czasooszczędzacz czyli o nawigacji w komórce

0
0
129

Stresujące korki

Gdyby policzyć, na co tracimy czas, jazda samochodem pewnie znalazłaby się w pierwszej piątce. Godzinami tkwimy w korkach, tracimy czas szukając właściwej drogi, klniemy pod nosem nadkładając kilkanaście kilometrów z powodu robót drogowych. W sukurs przychodzi nam nawigacja satelitarna. Coraz częściej GPS traktujemy jako normalne narzędzie pracy.

Boom na GPS

Widać to już w wynikach sprzedaży przenośnych urządzeń nawigacyjnych i aplikacji mapowych. W ubiegłym roku wielkość sprzedaży wzrosła o 132% w ciągu roku. Takiego boomu nie spodziewali się nawet sami producenci. W Ameryce Północnej sprzedaż urządzeń GPS i map wzrosła prawie trzykrotnie. I zanosi się na to, że to jeszcze nie jest ostatnie słowo, rynek wciąż rośnie. I będzie rósł. W Europie na 210 mln zarejestrowanych samochodów z nawigacji satelitarnej korzysta na razie poniżej 30% kierowców. Szacuje się, że za 6 lat będzie ich ponad 80%.

W Polsce w liczbach bezwzględnych urządzeń nawigacyjnych sprzedaje się niewiele. Jednak ubiegłoroczna sprzedaż na poziomie 250 tys. sztuk świadczy o tym, że liczba osób ceniących swój czas i nerwy rośnie. Szacuje się, że w tym roku sprzedaż wzrośnie do ponad 350 tys.

Warto przy tym zwrócić uwagę, ze główną barierą wzrostu sprzedaży urządzeń nawigacyjnych w Polsce są relatywnie wysokie ceny sprzętu (ponad 1000 zł, nie licząc licencji na oprogramowanie) w porównaniu do cen europejskich czy cen amerykańskich.

Tłok do tortu

Tymczasem do walki o klientów, oprócz producentów dedykowanych urządzeń nawigacyjnych (Garmin, Tom Tom), coraz częściej włączają się producenci telefonów komórkowych i komputerów kieszonkowych, m.in. Nokia czy Asus. Trwa też walka o … mapy. Od jesieni Nokia stara się o przejęcie amerykańskiego dostawcy Navteqa, zaś holenderski TomTom zabiega o względy rodzimego potentata – koncernu Tele Atlas.

W sklepach coraz więcej jest programów nawigacyjnych napisanych dla użytkowników telefonii GSM. Jednym z pierwszych był Wayfinder. Aplikacja współpracuje z anteną GPS Bluetooth. Wystarczy ją tylko umieścić w dogodnym miejscu w samochodzie i … odbierać sygnał z satelity. Do nawigowania potrzebne są jednak dane z Internetu pobierane poprzez połączenie 3G czy też GPRS. Koszt połączenia uzależniony jest od ilości danych.

Navifon – komórkowe CB radio

Koszty dostępu do sieci i aktualizacja danych powodują, że do walki o klientów GPS włączają się także operatorzy telefonii mobilnej. Pod koniec ubiegłego roku sieć telefonii komórkowej Orange we współpracy z poznańską firmą NaviExpert uruchomiła usługę opartą na inteligentnym systemie "Nawigacja bez korków". Navifon to nie tylko GPS i mapa, ale także bieżące informacje o korkach, fotoradarach i średniej prędkości na drodze. Trasy bez korków różnią się w zależności od pory dnia i dnia tygodnia.

Korzystaj wg taryf Orange

Do korzystania z usługi potrzebny jest aparat telefoniczny z bluetoothem oraz odbiornik GPS.

Z usługi mogą korzystać osoby posiadające abonamenty Meritum, Meritum BIS, Top Taryfa Malejąca dla Firm, Taryfa Malejąca dla Firm, Nowa Idea dla Firm, Firma, Top Firma, Nowy Orange dla Firm, Nowy Pakiet dla Firm, Jedna Idea, Jedna Idea Premium, Orange Premium, Orange Premium Platinum, Twój Plan, Nowy, Twój Plan, Plan Na Rozmowy.

GPS 2.0.

Navifon można aktywować w zależności od potrzeb na 7 dni, miesiąc, rok lub dwa lata. Tygodniowy dostęp kosztuje 9,99 zł, na miesiąc – 24,99 zł, na rok – 149,45 zł, a na dwa lata – 243 zł. Opłata za transmisje danych na terenie kraju jest wliczona w abonament, poza Polską obowiązują opłaty roamingowe. System współpracuje z większością modeli telefonów komórkowych. Twórcy usługi zakładają, że będzie się ona rozwijała dzięki aktywności samych użytkowników, którzy będą się dzielili informacjami o utrudnieniach na drogach i zmianach w organizacji ruchu.

Ekologiczny czaso-benzyno-oszczędzacz

To ostatnie założenie opiera się zapewne na doświadczeniach społeczności CB-radio oraz internetowego zjawiska  WEB 2.0. Wydaje się, że dzisiaj jest to założenie trochę na wyrost. Jednak Navifon ze swoimi optymalizowanymi trasami i informacjami o korkach na pewno pozwala zaoszczędzić czas i wskazuje kierunek w jakim będą się rozwijać urządzenia nawigacyjne – od elektronicznego atlasu drogowego do interaktywnego systemu optymalizowania przejazdu. A to już oszczędność nie tylko czasu i nerwów, ale również – bardziej wymierna – oszczędność benzyny oraz wyraz troski o środowisko.

I tym sposobem popularny GPS z gadżetu dla snobów ma wszelkie szanse awansować do miana jednego z najbardziej pożytecznych narzędzi XXI w.



Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Majówka ze skonfiskowanym samochodem? Sprawdź, czy możesz prowadzić

Długi weekend majowy za pasem, a wraz z nim kolejne zatrzymania nietrzeźwych kierowców. Ko…