Home Bezpieczeństwo Czy warto płacić okup cyberprzestępcom?

Czy warto płacić okup cyberprzestępcom?

0
0
92

W wyniku ich działań dostęp do komputerów użytkowników jest zablokowany dopóki nie zapłacą żądanej przez włamywaczy kwoty. Temu służą ataki ransomware, które polegają na instalowaniu na urządzeniu ofiary oprogramowania szyfrującego dane w celu zażądania okupu. Metody tego typu są wymierzone nie tylko w zwykłych konsumentów, lecz także w organizacje – mogą prowadzić do poważnych zakłóceń w dostarczeniu usług oraz narażać przedsiębiorców na duże straty.

 „Firmy muszą przygotować się na coraz bardziej agresywne działania hakerów i odpowiednio zmodyfikować swoje strategie bezpieczeństwa – dziś nie wystarczają już tradycyjne metody ochrony danych i zasobów. Utrzymanie najwyższego poziomu bezpieczeństwa w systemach osobistych i firmowych wymaga dostosowania się do nowych zagrożeń, takich jak ataki ransomware. Aby skutecznie chronić dane należy przede wszystkim stosować rzeczywisty, działający backup. Stanowi on niezawodne zabezpieczenie w sytuacji, w której wszystkie inne formy ochrony zawiodą. Bardzo niepokojący jest fakt, że dziś utworzenie kopii zapasowych jest wciąż bagatelizowane w wielu organizacjach” – mówi Michał Jarski, Regional Director CEE w firmie Trend Micro.

Z niedawno opublikowanego raportu Trend Micro dotyczącego bezpieczeństwa pt. „Nowe zagrożenia wymagają nowych strategii reagowania” (ang. Setting the Stage: Landscape Shifts Dictate Future Threat Response Strategies) wynika, że w 2015 roku wzrosła liczba atakówcrypto-ransomware. Stanowiły one aż 83% wszystkich przypadków użycia ransomware. Najczęściej spotykanym wariantem był Cryptowall, który docierał na komputery użytkowników w wiadomościach e-mail lub pobieranych programach.

Co robić, aby zapobiec atakom?

Najważniejsza jest edukacja pracowników i zarządu firmy – kluczowe jest zatem stosowanie się do poniższych zasad:

  • regularne tworzenie i weryfikacja kopii zapasowych plików, ponieważ dane mogą zostać utracone w przypadku odmowy zapłacenia okupu;
  • korzystanie z aktualizacji, które służą między innymi łataniu luk systemowych – warto pamiętać, że ransomware korzysta właśnie ze słabości i luk, aby móc przejąć kontrolę nad komputerem ofiary;
  • nieklikanie w linki umieszczane w wiadomościach e-mail – złośliwe linki prowadzące do stron z malwarem łatwo jest zamaskować albo przeoczyć niewielką zmianę w nazwie serwera www;
  • pobieranie załączników wiadomości e-mail tylko od zaufanych i wiarygodnych odbiorców; niechcianą pocztę należy traktować z ostrożnością;
  • blokowanie potencjalnie niebezpiecznych typów plików (exe, scr, cab itp.), które są dostarczane za pośrednictwem poczty elektronicznej;
  • regularne skanowanie systemów za pomocą skutecznych narzędzi;
  • śledzenie informacji dotyczących najnowszych zagrożeń internetowych – jest to klucz do aktywnej obrony. Użytkownicy powinni zawsze dokładnie sprawdzić, kto jest nadawcą wiadomości, badać treść wiadomości (błędy z zapisie branżowych lub firmowych nazw o ustalonej odmianie, błędne adresy URL i domen, np. trenbmicro.pl zamiast trendmicro.pl) oraz powstrzymać się od klikania w zamieszczone w treści linki.

Bardzo ważną kwestią jest zachowanie zarządu, kiedy już do takiego ataku dojdzie. Pod żadnym pozorem nie powinno się płacić okupu – to tylko napędza przemysł ransomware i zachęca przestępców do kolejnych ataków.

Oczywiście najlepszą metodą uchronienia się przed zagrożeniami tego rodzaju jest stosowanie rozwiązań, które rozpoznają i blokują działanie ransomware bez stosowania sygnatur – we wszelkich formach i mutacjach (np. Trend Micro WorryFree Security lub OfficeScan).

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Niemal co piąty Polak nie wie, czy był ofiarą internetowego oszustwa. Kto jest najbardziej narażony na ataki?

Ponad 17% Polaków nie jest pewnych czy padło ofiarą oszustwa w sieci. Aż 40% nie weryfikuj…