Home Na czasie iPhone 3G S: test subiektywny  

iPhone 3G S: test subiektywny  

0
0
99

Wygląd, pierwsze uruchomienie, organoleptyka

Testujemy iPhone 3 GS w wersji 32 GB. To trudno określić jednym zdaniem ale gdyby już pokusić się są to odczucia „organoleptyczne”. Przy zdejmowaniu folii z pudełka, w którym jak sztabka złota znajduje się smartfon ma się wrażenie, że producent rzeczywiście sprzedaje nam wartość. Estetyka i dopracowanie szczegółu – zarówno pudełka, jak i poszczególnych elementów wyposażenia (słuchawki, przewody zasilające i konektor), są doprowadzone do perfekcji. Zapach niedotykanych wcześniej elementów przypomina tik-takową wanilię. Jakość i staranne wykończenie, z czego słynie Apple – i widać i czuć.

Uruchomienie 3G S

Po subiektywnych odczuciach przechodzimy jednak do rzeczywistości a ta oznacza pierwsze uruchomienie. Aby włożyć posiadaną kartę SIM z Orange musimy dostać się do portu karty a właściwie przemyślnej szufladki. Nie widać do niej dostępu ale do wysunięcia producent przewidział specjalną igłę, która wsunięta w mały otwór wysuwa szynę na kartę SIM. Warto wspomnieć, że do celów związanych z użytkowaniem dodatkowych oprogramowań (poza dostarczanymi z iPhone’m) należy zarejestrować urządzenie. W tym celu należy skonfigurować iTunes, co przypomina nam, że nowe dziecko Apple jest w pełni funkcjonalnym urządzeniem multimedialnym. Przy zakupie nawigacji oprogramowanie dostarczane przez firmę Navigon wgrywa się z iTunes jak każdy plik. ""

Standardowe aplikacje iPhone’a

Wśród nich wyróżniam te podstawowe biznesowo i dodatkowe. Jest więc interfejs pocztowy obsługujący dowolne serwery pocztowe. Wgrane fabrycznie skórki Microsoft Exchange, mobileme, gmail, Yahoo!mail  i AOL. Drugim przydatnym biznesowo narzędziem jest lokalizator z mapą obsługiwany przez Google pozwalający na wyszukiwanie lokalizacji oraz planowanie tras. Z przydatnych rzeczy warto wspomnieć dostęp do prostych notatek głosowych oraz sklepu Apple Store.

W moim odczuciu ważna dla mobilnej pracy jest łatwość i intuicyjność samego systemu operacyjnego telefonu powodująca, że nowy użytkownik nie ma najmniejszych problemów z dotarciem do poziomu wykonania jakiejś zamierzonej czynności. Sama obsługa podstawowej funkcji telefonowania dzieli się na klawiaturę oraz czytelne klawisze z kontaktami, pocztą głosową, zbiorem ulubionych kontaktów oraz ostatnimi wykonanymi połączeniami telefonicznymi. Podobnie jest w interfejsie esemesowym – doskonale zwizualizowanym  i połączonym z kalendarzem. Do nowości w stosunku do poprzedniego modelu należy zaliczyć obsługiwanie standardu MMS oraz wybieranie głosowe uruchamiane jednym podtrzymaniem oraz modem.

Przeglądarka internetowa

Safari  w iPhone 3GS jest przeglądarką w wersji pełnej. Pozwala to na używanie dostępu do sieci w sposób limitowany wyłącznie wielkością urządzenia – czytaj wielkością ekranu a nie faktem, że jesteśmy użytkownikiem telefonu a nie komputera mobilnego.  Daje to faktyczny i pełny dostęp do stron WWW, co w przypadku biznesu jest najważniejsze. Uproszczony dostęp do zasobów informacyjnych firmy czy banku (bo z telefonu) zwykle jest zestawiany przez stronę WWW.

Istotne z punktu widzenia kosztów jest też i to, że skonfigurowany iPhone 3GS pyta użytkownika jak połączyć się z Internetem. W kilku przypadkach konkurencja robi tu wybieg gdyż NIE pyta tylko się łączy nie zważając na koszty.  iPhone, po uruchomieniu pokazuje sieć ORANGE w aktualnym standardzie łączności (u mnie zwykle 3G) ale łącząc się z Internetem przechodzi w autoryzowany WLAN. Jak autoryzowanej sieci nie ma, to iPhone szuka i pokazuje dostępne sieci automatycznie. Korzyść jest ewidentna gdyż użytkownik decyduje czy i jakie koszty ma ponieść.  

Nawigacja stronami WWW jest prosta i wykorzystuje znane wynalazki Apple jak szczypanie czy ręczne powiększanie stron w trybie pełno ekranowym. Brak rysika czy myszki nie stanowi istotnego problemu – po kilku próbach zapominamy, że w istocie operujemy tylko palcami i nie potrzebujemy dodatkowych, mechanicznych narzędzi. Wydaje mi się, że właśnie na interfejsie przeglądarki i dotykowym operowaniu polega przełomowy wynalazek Apple. W połączeniu z płaską konstrukcją logiczną całej obsługi urządzenia, daje to wygodę i prostotę, która jest największym atutem.

Foto

iPhone 3GS posiada aparat fotograficzny z matrycą 3 megapiksele z możliwością filmowania. Czy jest to funkcja biznesowa? Stawiam tezę, że tak gdyż służy do rejestracji i archiwizacji zdarzeń. Można więc z całą pewnością używać kamery jak notatnika. Ot, taki dzisiejszy dyktafon dodatkowo z zapisem obrazu. Interfejs filmowy posiada (uproszczony) cytat z oprogramowania Apple Final Cut: w górnej części odtwarzanego filmu pojawia się timeline pomagający wybrać odtwarzaną część filmu. Kamera posiada autofokus, funkcję makro oraz łatwy system archiwizacji nazwany historycznym foto-cytatem: „rolka z aparatu”. Celnie i przyjemnie.

YouTube

Serwer plików filmowych jest dostępny jako osobny klawisz na pulpicie startowym iPhone’a. Ułatwia to dostęp do YouTube, który już dawno przestał być li tylko kontenerem na zabawowe filmy dla hobbystów czy młodzieży. Biznes chętnie korzysta z fukcjonalności YouTube i iPhone wykorzystuje tę cechę.

Sfilmowana prezentacja, film instruktażowy, pokaz czynności serwisowej czy film poglądowy jak wygląda nasz biznes są  daleko ważniejsze niż możliwość otwierania „biurowych” załączników z tzw. biznesowym kontentem. Świat zmierza do wizualizacji i przekazu wideo oraz mobilnej telewizji. Klawisz YouTube w iPhone jest potwierdzeniem tej tendencji. Ponieważ jednak pliki wideo są ciężkie a multimedia stanowią sporą część użyteczności iPhone’a 3GS, producent przewidział 2 wersje pamięci flash telefonu: 16 i 32 GB.

Ocena

iPhone w wersji 3GS jest udanym i przyjaznym dla użytkownika smart fonem. Urządzenie posiada szereg cech przydatnych dla  wykorzystania w firmie: jest przyjazne w obsłudze oraz gwarantuje szybkość pracy. iPhone 3G S promuje też dostęp do coraz powszechniejszych narzędzi multimedialnych w biznesie takich jak wideo i możliwość jego przesyłania.  Do słabości iPhone’a zaliczyłbym krótką autonomiczność baterii w przypadku wykorzystania pełnych możliwości odtwarzania ciężkich plików wideo.

iPhone w wersji 3GS – jak również poprzedniej – jest popularny wśród użytkowników biznesowych. Jeden ze znajomych prezesów powiedział mi dlaczego: „bo jest wygodny i daje prestiż”.

Więcej na temat iPhone



Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Jedno hasło do wszystkiego, czyli…do niczego  

Nie dla wszystkich są jasne elementarne zasady korzystania z bezpiecznych haseł. Z najnows…