Home Na czasie Większe zyski z fotowoltaiki. Jak ograniczyć koszt serwisowania farmy słonecznej?

Większe zyski z fotowoltaiki. Jak ograniczyć koszt serwisowania farmy słonecznej?

0
0
76
Zgodnie z opracowanym przez platformę Crowday raportem “Rynek fotowoltaiki i farm fotowoltaicznych w Polsce i Unii Europejskiej”, jeszcze dwa lata temu średni koszt zbudowania farmy fotowoltaicznej o mocy 1 MW wynosił ok. 2,5 mln zł. Przy dzisiejszych cenach, wartość takiej inwestycji szacować można już na kwotę ok. 4,5 – 4,8 mln zł za 1 MW. Oprócz kosztów poniesionych na samą budowę, właściciele farm muszą się także liczyć z bieżącymi wydatkami eksploatacyjnymi, które mogą wynieść od 50 do 70 tys. zł. rocznie. Przy założeniu, że cykl życia elektrowni słonecznej wynosi 25 lat, czas zwrotu z inwestycji w fotowoltaikę może wynieść 8-10 lat. Oczywiście, jeśli inflacja nie pobije w tym czasie kolejnych rekordów.

Szybsze naprawy – szybsze zyski

Jednym z największych obciążeń finansowych dla właścicieli farm fotowoltaicznych jest konieczność prowadzenia regularnych inspekcji instalacji. Polskie prawo budowlane stanowi, że przeglądów takich dokonywać należy co najmniej raz na 5 lat. Firmy dostarczające panele często oczekują również od swoich klientów dodatkowych przeglądów gwarancyjnych, przeprowadzanych raz na 2 lata lub nawet co roku. Kontrola ma oczywiście na celu wczesne wykrywanie ewentualnych usterek i zapobieganie uszkodzeniom paneli, a nawet groźnym pożarom. Każda inspekcja pochłania jednak czas i może się wiązać z koniecznością wyłączenia części farmy z eksploatacji.
Czas przeprowadzenia przeglądu można skrócić dzięki inspekcjom termowizyjnym prowadzonym przy użyciu dronów. Specjalistyczne oprogramowanie potrafi w pełni automatycznie wykryć i skategoryzować potencjalne usterki paneli. Na podstawie zdjęć wykonanych z powietrza, tworzony jest raport, w którym precyzyjnie zlokalizowane są potencjalne defekty instalacji. Inspektor może dzięki zebranym w ten sposób danym niezwłocznie przystąpić do działania, sprawdzić i naprawić lub wymienić uszkodzoną część panelu. To wymierne oszczędności dla właściciela farmy.

– Przy tworzeniu raportów z inspekcji termowizyjnych kluczowe znaczenie ma czas. Dobrze, jeśli oprogramowanie wykorzystywane do diagnozowania stanu farm jest w stanie przetwarzać zebrane dane w ciągu kliku godzin — mówi Jacek Pawełczyk, CEO firmy SENSE Software oraz twórca Solar SENSE, oprogramowania do inspekcji termowizyjnych dla fotowoltaiki. – Takie tempo analizy danych termowizyjnych zapewnić mogą rozwiązania wykorzystujące sieci neuronowe i algorytmy deep learning. Sztuczna inteligencja może błyskawicznie analizować pochodzące z drona obrazy termiczne i na bieżąco informować o wykrytych nieprawidłowościach. Krótszy czas reakcji to szybka konserwacja i pełna wydajność energetyczna farmy – dodaje Pawełczyk.

Odpowiedni model finansowania

Oprócz szybkości działania ważnym elementem programu do inspekcji termowizyjnych jest również model jego finansowania. Zamiast kosztownej licencji, lepiej zdecydować się na rozwiązania abonamentowe, rozliczane w oparciu o wykonaną usługę inspekcji. Taki scenariusz pozwala rozłożyć koszty w czasie i daje użytkownikowi możliwość przetestowania programu oraz dostosowania jego możliwości do specyfiki konkretnej farmy. Opłacalne może być także rozliczanie na podstawie ilości przetworzonych zdjęć wykorzystanych do opracowania danego raportu.

W warunkach wysokiej inflacji każda oszczędność może być na wagę złota. Sprawne wykrywanie awarii pozwoli uniknąć przestojów w działaniu farmy (lub jej części), zapewnić je możliwość produkcji energii z maksymalną mocą i skrócić czas, po którym farma zacznie przynosić właścicielowi zysk “na czysto”.

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Hisense UXKQ: rewolucja w świecie telewizorów Mini LED

Rynek elektroniki użytkowej przeżywa prawdziwy renesans, dostarczając konsumentom urządzen…