Co to jest HP DIMO

Proces produkcji jest w całości zautomatyzowany i przebiega w 2 głównych etapach. Pierwszym procesem jest produkcja głowic drukujących, zbiorników z atramentem oraz dysz podających atrament połączonych z systemami sterującymi drukarki. Procesem końcowym jest montaż gdzie głowica jest łączona ze stosownym obwodem drukującym i oczywiście napełniana atramentem.

Jakość najwyższa z możliwych

Wgląd w poszczególne procesy, których końcem jest wiszący na półce sklepowej kartridż, daje obraz poziomu skomplikowania produkcji. DIMO od środka udowadnia, że możliwość wydrukowania jednej kopii czegoś nie jest tylko fizycznym nałożeniem atramentu na papier. Aby do tego doszło potrzeba wielu wyskalowanych procesów technologicznych. Poziom kontroli technicznej stosowany przez HP skutecznie ogranicza błędy i wady produkcyjne. Z jednej strony rygoryzm testów wyrobów gotowych HP jest wynikiem podejścia do klienta i produktu końcowego, z rugiej to gwarancja biznesowa dla samego producenta.

HP DIMO testuje każdy kartridż w celu sprawdzenia zgodności drukowanego tekstu oraz fotografii z oryginałem oraz potwierdzenia wielkości kropli, którą ma posługiwać się drukarka w czasie pracy. To wymaga kontroli jakości dysz drukujących oraz systemu identyfikacji cyfrowej drukarki. Żeby nie było wątpliwości: testowany jest każdy kartridż, czyli kupując mam praktycznie 100% pewności.

Impresje czyli rabbits

Oglądając DIMO z bliska ma się wrażenie, iż cała produkcja nie dotyczy materiałów drukarskich. Sposób organizacji gniazd produkcyjnych przypomina raczej zespoły CNC produkujące wyposażenie medyczne. Wrażenie to potęgują e również kombinezony załogi. Fizelina, czepki oraz stosowane powszechnie rękawiczki (chirurgiczne), maski na twarz oraz okulary ochronne to nie zwyczaj z bloku operacyjnego chirurgii urazowej, ale ubiór robotnika nadzorującego pracę maszyn w HP DIMO. Coś trudnego do wyobrażenia dla praktyków polskiego brudu charakterystycznego dla produkcji sprzed nie tak znowu wielu lat.

Poza produkcją warto odnotować króliki, które żyjąc na wolności pasą się na trawnikach przed fabryką przypominając o dwóch rzeczach:, że istotnie Irlandia to wiecznie zielona wyspa oraz o tym, że tylko produkcja szanująca zasady ekologii i czystości ma sens. Potwierdza to tamtejsza prędkość samochodów: przyjazna. Jak HP.