Home Biznes Dlaczego Lenovo nie robi pralek?

Dlaczego Lenovo nie robi pralek?

0
0
115

Robert Kamiński: Lenovo bardzo dynamicznie zdobywa rynek, czy jest to konsekwencja specjalizacji, koncentracji na określonym segmencie?   /HP np. robi wszystko – oprócz pralek ;)/

Andrzej Sowiński: To fakt, Lenovo dynamicznie zdobywa rynek i robimy to w imponującym tempie. Na początku listopada Grupa Lenovo opublikowała wyniki za drugi kwartał roku finansowego zakończony we wrześniu 2011 roku. Efekt?"Andrezj Lenovo objęło pozycję drugiego pod względem wielkości dostawcy komputerów PC na świecie — zaledwie kwartał po awansie na trzecie miejsce. W drugim kwartale światowe dostawy komputerów PC zrealizowane przez Lenovo zwiększyły się o ponad 35 procent rok do roku, co stanowi siedmiokrotność wskaźnika wzrostu odnotowanego przez całą branżę PC. Jednak to nie wszystko, bo dla Lenovo był to już dziesiąty kwartał z rzędu, gdy rozwijamy się szybciej niż cała branża, a już ósmy kwartał z rzędu firma notuje najszybszy wzrost wśród czterech największych dostawców komputerów PC. Takie wyniki robią wrażenie.

 

Jednym z czynników naszego sukcesu na pewno jest specjalizacja i koncentracja na rynku PC. Cały czas analizujemy sytuację, trendy a przede wszystkim potrzeby klientów. Wiemy jaki sprzęt cieszy się największym zainteresowaniem i popularnością dzięki czemu optymalizujemy naszą ofertę produktową. Klienci mają swoje preferencje a naszym zadaniem jest precyzyjne zaspokojeni ich potrzeb. Dlatego nasze produkty zostały podzielone na serię biznesową, m.in. legendarny ThinkPad, ThinkPad EdgeIdeaPad oraz sprzęt skierowany dla dużych odbiorców instytucjonalnych. Na naszym polskim rynku taki wyraźny podział sprawdza się doskonale i już wkrótce będziemy czerpać z tego jeszcze większe korzyści.

Robert Kamiński: Jak Pan postrzega konsumeryzację? /konsument decyduje który produkt, usługa będzie wykorzystany do określonych celów, tzn. Google jest moją ulubioną wyszukiwarką, a w firmie pracować chcę na IdeaPadach/

Andrzej Sowiński: Konsumeryzacja w sektorze elektronicznym jest powszechnym, wręcz naturalnym zjawiskiem i wynika ze stałego rozwoju technologicznego. Zmiana punktu ciężkości na rynkach IT polegająca na zwiększeniu sprzedaży masowej jest pochodną postępu w ostatnich dziesięcioleciach. Firmy jako odbiorcy coraz częściej nie stanowią już głównego rynku zbytu, bo ich działanie jest nastawione na efektywność czyli minimalizowanie kosztów. W praktyce sprowadza się to do ograniczania wydatków na sprzęt komputerowy, który ma być skutecznym narzędziem pracy pozbawionym dodatkowych gadżetów. Tymczasem klient indywidualny ma swoje preferencje i będzie szukał sprzętu, który jest najbardziej dopasowany do jego potrzeb. Tym samym jest gotów wydać więcej pieniędzy na komputer, który mu się podoba. Dochodzimy do punktu, w którym konsumeryzacja objawia swój wymiar czysto biznesowy. Producenci w obszarze IT doszli do wniosku, że sprzedaż na rynki masowe, czyli dla klientów indywidualnych, ze względu na wielkość jest aktualnie bardziej opłacalna i dochodowa.

Robert Kamiński: Jakie konsekwencje będzie miał ten proces?

Andrzej Sowiński: Konsekwencje będą widoczne jak na dłoni. Ponieważ rynek konsumencki jest rynkiem niezwykle opiniotwórczym, możemy się spodziewać, że z czasem komputery wykorzystywane w celach prywatnych zostaną zaadaptowane do pracy w firmie. Zwyciężą preferencje użytkowników i nastąpi ich przeniesienia na grunt biznesowy. Dobre i funkcjonalne produkty zyskają na znaczeniu. Poza tym pamiętajmy o rozwoju technologii związanych z oprogramowaniem, np. wirtualizacja, które nie będą ograniczać pracownika do działania tylko na sprzęcie firmowym. To także odegra znacząca rolę w procesie konsumeryzacji.

Robert Kamiński: Czy rynek polski różni się od naszych sąsiadów?

Andrzej Sowiński: Z mojej perspektywy polski rynek na pewno wyróżnia jego wysoka konkurencyjność. Wielu dostawców oferuje różnorodne produkty, konsumenci mają w czym wybierać. To oczywiście prowadzi do walki cenowej o klienta. Taki układ stwarza też pewne możliwości, które trzeba regularnie badać. Oczywiście wyróżnikiem polskiego rynku oraz motorem napędowym gospodarki pozostają przedsiębiorcy z sektora MSP, którym poświęcamy sporo uwagi. Lenovo przygotowało dla tej grupy odbiorców specjalne serie B oraz V, które oferują rozwiązania dostosowane do potrzeb małej przedsiębiorczości.

Lenovo to dynamiczna firma, której wskaźniki efektywności są imponujące. Przypomnę jeszcze raz, że notujemy dziesięć kwartałów wzrostu z rzędu, gdy rozwijamy się szybciej niż cała branża, a już ósmy kwartał z rzędu Lenovo notuje najszybszy wzrost wśród czterech największych dostawców komputerów PC. W bardzo krótkim okresie czasu zostaliśmy drugim producentem na świecie i teraz nadszedł moment, aby ten globalny sukces wykorzystać na polskim rynku. Oczywiście jest to proces, który wymaga czasu, ale pracujemy nad tym intensywnie i już dziś możemy pochwalić się pierwszymi sukcesami. Rozbudowaliśmy i cały czas udoskonalamy program dla partnerów biznesowych, prowadzimy dodatkowe warsztaty i szkolenia. Poza tym dostosowujemy naszą ofertę produktową do potrzeb klientów – biznesowe serie ThinkPad oraz konsumenckie IdeaPad to szeroki wachlarz produktów, gdzie praktycznie każdy odbiorca znajdzie coś dla siebie. Poza tym pamiętajmy o tym, że Lenovo oferuje komputery typu all-in-one, tablety oraz sprzęt dedykowany dla obiorców instytucjonalnych.

Robert Kamiński: Czy pojawienie się kolejnych kategorii produktów – mam tu na myśli smartfony, netbooki, tablety – jest  Pana zdaniem konsekwencją pojawienia się nowych potrzeb czy raczej sztucznie wykreowaną modą?

Andrzej Sowiński: Dobre pytanie. Analizując przemiany zachodzące we współczesnych społeczeństwach, zmiany w sposobie życia, pracy i formach rozrywki odpowiedź nasuwa się sama – urządzenia mobilne to odpowiedź na konkretne potrzeby. Ludzie ciągle się przemieszczają i jednocześnie potrzebują dostępu do informacji. To już nie tylko mobilni specjaliści, ale także każdy z nas. Często musimy sprawdzić pocztę lub odszukać istotne dane za pośrednictwem sieci. Żyjemy w epoce gdzie informacja jest pewną określoną wartością i dlatego powstanie urządzeń mobilnych takich jak smartfony, netoboki i tablety to odpowiedź na potrzeby rynku a tym samym ludzi.

Obecnie ma świecie, ale także w Polsce szczególną popularnością cieszą się tablety. To doskonałe urządzenia dla osób, które potrzebują przenośnego narzędzia pracy lub dostępu do rozrywki. Tablet jest niezwykle płaski, lekki i poręczny – w przypadku Lenovo IdeaPad K1 waga to nieco ponad pół kilograma. Takie urządzenie zapewnia użytkownikowi stały dostęp do informacji, poczty, stron internetowych a także do ponad 40 aplikacji oferujących gry, książki oraz inne atrakcje. Dla przedsiębiorców oczywiście Lenovo przygotowało modele w wersji ThinkPad, które odpowiadają na potrzeby związane z prowadzeniem biznesu.

Robert Kamiński: Zdementowana plotka mówi, że Apple zredukował zamówienia na podzespoły do iPada o 25%. Gdyby to była prawda – czy to koniec mody na tablety?

Andrzej Sowiński: Wręcz przeciwnie, to dopiero początek tej mody. Tablety oferują stały dostęp do informacji i tak naprawdę pełnię ich możliwości użytkownicy dopiero będą poznawać. Rozrywka to pierwszy aspekt, ale proszę sobie wyobrazić ile takie przenośnie urządzenia będą znaczyć dla przedsiębiorców. Odpowiednia konfiguracja oraz wyposażenie, jak na przykład złączna USB, optyczny rysik a nawet klawiatura zapewnia małe przenośne stanowisko pracy. Takie możliwości oferujemy naszym klientom w pierwszym na rynku tablecie biznesowym Lenovo ThinkPad.

Robert Kamiński: Czy komputery typu All-in-One to nowa kategoria sprzętu czy po prostu zamiennik tradycyjnych desktopów? Które kategorie sprzętu komputerowego Pana zdaniem będą rozwijać się najszybciej w 2-3 letnim okresie czasu?

Andrzej Sowiński: Komputery typu all-in-one to bardzo ciekawa kategoria sprzętu, która sprawdza się zarówno w biznesie jak i w segmencie konsumenckim. AIO cechuje niezwykła stylistyka i atrakcyjna obudowa, która ze względu na swoje małe wymiary zajmuje mało miejsca. To spory atut zarówno dla przedsiębiorstw jak i normalnych użytkowników, którzy z tego sprzętu korzystają w domach.

W praktyce AIO są coraz bardziej popularne. Jeśli idzie Pan do banku to pracownik w okienku zazwyczaj korzysta z komputera. Dawniej były to tradycyjne desktopy w dużych obudowach oraz niezliczoną ilością kabli. Teraz mamy do czynienia z komputerem ergonomicznym, który po pierwsze ładnie się prezentuje, ale co ważne jest również wydajny. To wszystko jest zasilane dosłownie jednym przewodem, bo klawiatura i mysz jest bezprzewodowa. Naturalnie Lenovo oferuje także sprzęt typowo konsumencki. Nasze all-in-one cechuje stylowe wzornictwo, co sprawia, że taki komputer jest atrakcyjnym dodatkiem do domowego wnętrza. Natomiast już tylko od użytkownika zależy czy zechce wykonywać na nim swoją pracę lub zamienić go w swoje prywatne mini-kino. Matryca o przekątnej ponad 20 cali zapewnia komfort wysoki oglądania.

Zapytał Pan również o przyszłość i rozwój nowych kategorii. To bardzo ciekawe zagadnienie i analizując rynek praktycznie wszyscy dochodzą do podobnych wniosków. Przyszłość, zarówno w segmencie konsumenckim jak i biznesowy, będzie należeć do ultrabooków, tabletów i oczywiście AIO. To urządzenia przede wszystkim sprawne, nowoczesne i niezwykle mobilne.

Robert Kamiński: Przetwarzanie w chmurze to obecnie bardzo modny temat. Lansowany przez firmę Google system operacyjny Chrome OS będzie bazował w całości na sieci. Tego typu podejście spowoduje niewątpliwie również zmiany po stronie sprzętu. Jak Pan postrzega ten trend?

Andrzej Sowiński: Generalnie przyszłość branży IT zapowiada się niezwykle ciekawie. Obserwujemy zmiany w rankingach największych producentów, Lenovo bardzo szybko awansowało z czwartej na drugą pozycję. Realizując naszą strategię umacniamy naszą pozycję i oczywiście przygotowujemy się do objęcia pozycji lidera. Poza tym mamy do czynienia z innymi ciekawymi zjawiskami takimi jak konsumeryzacja, powstawianie nowych grup produktów jak all-in-one, ultrabooki czy tablety. Sporo dzieje się także w sferze oprogramowania o czym świadczy coraz większa popularność przetwarzania w chmurze. Jest jeszcze jeden aspekt, który czasem ginie w dyskusjach o przyszłości branży IT. Musimy pamiętać o jednoczesnym rozwoju infrastruktury. Bez niego wiele z nowych przedsięwzięć w pewnym momencie nie będzie możliwych. Natomiast jeśli chodzi o sam sprzęt to będziemy zmierzać w stronę urządzeń dostępowych, małych i przenośnych. Dziś ten trend odzwierciedlają miedzy innymi tablety.


Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Majówka ze skonfiskowanym samochodem? Sprawdź, czy możesz prowadzić

Długi weekend majowy za pasem, a wraz z nim kolejne zatrzymania nietrzeźwych kierowców. Ko…