Home Analizy Jak oceniamy cyberwojnę

Jak oceniamy cyberwojnę

0
0
120

Półroczny raport zagrożeń dla bezpieczeństwa firmy Sophos ujawnia wyniki badania postaw wobec cyberwojen oraz pozostałe trendy bezpieczeństwa IT w pierwszej połowie 2010 roku.

USA: mocarstwo malware – Europa dołącza do pierwszej dziesiątki

USA jest nadal numerem jeden pod względem ilości stron internetowych, na których można znaleźć malware. Są to witryny stworzone z wyraźnym zamiarem zainfekowania użytkowników lub strony internetowe zaatakowane przez hakerów, którzy często wykorzystują też niedozwolone techniki optymalizacji wyników wyszukiwania (Black SEO) w celu zwiększaniu ruchu na zainfekowanych stronach i w konsekwencji zarażenia większej ilości komputerów.

Top 10 krajów hostingujących malware w okresie od stycznia do czerwca 2010:

  •  Stany Zjednoczone 42,29%
  •  Chiny 10,75%
  •  Rosja 6,13%
  •  Niemcy 4,08%
  •  Francja 3,92%
  •  Wielka Brytania 2,41%
  •  Włochy 2,09%
  •  Holandia 1,76%
  •  Turcja 1,74%
  •  Iran 1,53%
  •  Pozostałe 23,3%

Wyniki badania są alarmujące

Światowe badanie* Sophos przeprowadzone na 1077 użytkownikach komputerów odkrywa alarmujące postawy względem międzynarodowego cyber-szpiegostwa. Respondenci byli pytani o to czy uważają szpiegostwo za pośrednictwem hackingu lub ataków malware jako akceptowalną praktykę oraz czy sieci komputerowe prywatnych firm w innych krajach to dozwolone cele. Niektóre kluczowe wnioski z badania wskazują na rozluźnione podejście do przestępczości internetowej sponsorowanej przez państwo:

  • 63% ankietowanych uważa, że szpiegowanie innych narodów przez włamanie lub zainstalowanie szkodliwego oprogramowania jest dopuszczalne dla ich kraju (23% powiedziało tak w każdej chwili, 40% tylko w czasie wojny, 37% powiedziało nie)
  • Aż 1 na 14 respondentów uważa, że paraliżujące ataki DoS przeciwko innemu państwu, a w szczególności na strony internetowe odpowiedzialne za infrastrukturę i finanse są do przyjęcia w czasie pokoju (49% stwierdziło, że tylko w czasie wojny, 44% było za tym, że nigdy)
  • 32% uważa, że kraje powinny mieć prawo do instalacji złośliwego oprogramowania i włamu do prywatnych firm zagranicznych dla korzyści ekonomicznych (23% stwierdziło, że jest to możliwe tylko w czasie wojny, 9% stwierdziło, że w czasie pokoju, 68% było na nie)

"To może dziwić, że tak wiele ludzi uważa, że korzystanie z Internetu jako narzędzia do szpiegowania, a nawet jako broni, jest praktyką do przyjęcia. Dając zielone światło dla tego rodzaju działalności, ty też musisz się liczyć z konsekwencjami. Może twoja firma będzie następną, która zetknie się z zagranicznymi siłami?" – powiedział Graham Cluley, starszy konsultant ds. technologii w Sophos.

"Hacking i pisanie wirusów rozpoczęły się jako hobby, często projektowane raczej by programista mógł pokazać swoje umiejętności, niż wyrządzić poważne szkody; później ewoluowało do zorganizowanej działalności przestępczej wabionej dużymi kwotami pieniędzy i teraz, w 2010, można stwierdzić, że trzecim motywem jest wykorzystywanie malware i Internetu w celu uzyskania komercyjnych, politycznych i militarnych korzyści" – podkreślił Cluley.

Specjaną edycję raportu Mid-year 2010 Security Threat Report, zawierającą szczegółowe dane z badania, można pobrać za darmo pod adresem: http://www.sophos.com/trmy10

* Ankieta online Sophos, 1077 respondentów

Raport bezpieczeństwa sieciowego Cisco


Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Groźne w skutkach i trudne do wykrycia – ataki podsłuchowe to realne zagrożenie

Cyberataki bazujące na podsłuchu to zagrożenie, którego nie należy lekceważyć. Prowadzący …