Home Chmura MTS – futurologia czy praktyka?

MTS – futurologia czy praktyka?

0
0
133

Na temat tegorocznego MTS (Microsoft Technology Summit) i celów jakie są stawiane tej imprezie rozmawiam z Rafałem Albinem, dyrektorem działu nowych technologii.

Robert Kamiński: MTS? Po co Microsoft organizuje to wydarzenie?

Rafał Albin: To nie jest trywialne pytanie, to jest moment w którym chcemy się podzielić z osobami z którymi jesteśmy związani jako firma – po pierwsze tym co Microsoft ma im do zaoferowania, ale nie tylko z punktu widzenia rozwiązań ale również pokazaniu kierunku w którym idzie nasza firma. Ale również kierunku w którym mogą zmierzać nasi Partnerzy. Wśród naszych gości duża grupa pochodzi ze świata profesjonalistów IT, druga grupa to są deweloperzy aplikacji i trzecia część to osoby podejmujące decyzje biznesowe, którzy mają coraz większy wpływ na to w jaki sposób IT realizuje zadania zlecone wewnątrz firmy. Wszystkie te grupy chcemy zainspirować do rozwijania swojej wiedzy, swojej infrastruktury w oparciu o technologie Microsoft w celu zrealizowania celów które są dla nich istotne.

Robert Kamiński: Ile w tym futurologii, a ile praktyki?

Rafał Albin: Na pewno bardzo istotna jest wiedza, wiedza jest podstawą do podejmowania wszelkich decyzji. Tematy podejmowane na MTS są unikalne. Zdecydowanie kładziemy nacisk na wiedzę i chciałbym podkreślić że spośród 67 prelegentów bardzo wielu jest spoza Microsoft. I te sesje cieszą się ogromnym zainteresowaniem, ponieważ przekazują bardzo praktyczną wiedzę która jest niezbędna do prowadzenia biznesu.

Robert Kamiński: Na czym skupił się tegoroczny MTS?

Rafał Albin: Było bardzo wiele tematów, nie było jednego wiodącego, ale najbardziej spektakularne obszary to oczywiście Windows 8.1 i urządzenia, które za sprawą tego systemu operacyjnego pojawiają się na rynku. Na pewno bardzo dużo uwagi poświęcamy usługom mającym na celu zwiększeniu produktywności w świecie biznesu. Coraz więcej ludzi pracuje mobilnie, coraz więcej korzysta z urządzeń, które to umożliwiają. W jaki sposób zapewnić im narzędzia, aby ich praca bez względu na miejsce w którym się znajdują była tej samej jakości, jak gdyby się znajdowali przy swoim biurku. Bardzo istotnym tematem jest również Cloud OS – rozwiązanie które łączy chmurę publiczną z chmurą hybrydową, pozwalające na bardzo nowatorskie, ale już istniejące możliwości tworzenia wspólnej infrastruktury bez względu na to gdzie ona jest. Środowisko IT staje się usługodawcą w ramach swojej organizacji. Ludzie coraz bardziej świadomie werbalizują swoje oczekiwania i sposoby w jakich te narzędzia działają. Cloud OS umożłiwia działanie na wielu płaszczyznach, po pierwsze na płaszczyźnie biznesowej – pozwala podjąć decyzję czy to ma być powiększenie serwerowni czy to ma być zakup dodatkowych zasobów poza firmą, a Cloud OS pozwala bardzo elastycznie i w sposóbn niewidoczny dla użytkownika te środowiska połączyć. I to jest ten drugi element technologiczny – osoby które odpowiadają za rozwój infrastruktury nie mają już ograniczenia w postaci własnych serwerów. Mogą teraz dostarczyć rozwiązanie wykorzystujące zarówno własne zasoby jak i chmurę. Zmienia się również sposób pisania aplikacji skoncentrowanych obecnie na użytkowniku końcowym.

Robert Kamiński: Czy infrastruktura telekomunikacyjna jest gotowa na zapewnienie stałego dostępu do zasobów? Czy nie jest obecnie hamulcem rozwoju pracy zdalnej?

Rafał Albin: Podczas jednej z dyskusji padło pytanie czy Microsoft będzie rozwijał produkty on premise czy raczej chmurowych". Microsoft będzie rozwijał produkty z obu kategorii. Jesteśmy elastyczni i chcemy dostarczać rozwiązania które zapewnią na przykład pracę off line i późniejszą jej synchronizację z chmurą. Zostawiamy wybór użytkownikowi, który sam może zdecydować jakie chce mieć urządzenie -ultrawydajne czy ultrcienkie – i jak będzie je wykorzystywał.

Robert Kamiński: Czy Partnerzy są gotowi na dostarczanie usług w oparciu o rozwiązania Microsoftu?

Rafał Albin: Nie wierzę w możliwość wymuszenia pewnych zachowań – to Partnerzy muszą sami dostrzec swoją szansę biznesową. I to już się dzieje, gdyż to co dziś stanowi wartość na rynku, to usługa. Dobrym przykładem są telekomy, które oprócz usług głosowych i dostępu do internetu, oferują coraz więcej usług dodanych, które są dla nich sposobem na zyski a dla klientów wygodnym rozwiązaniem.

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Wiosenna promocja ZTE – smartfony od 249 zł

Szukasz niedrogiego smartfona na komunię? Padł ci telefon i szukasz nowego, by być w konta…