Nehalem – nowe procesory Intela

Nowe serwery pojawią się w sprzedaży już na początku kwietnia. Intel zapewnia, że zastosowane w nich procesory zaoferują niespotykaną dotychczas wydajność połączoną z wyjątkowo niskim zużyciem energii.

Pora wymienić stare serwery

Według obliczeń producenta w porównaniu z serwerami dostępnymi w latach 2004-2005, nowe maszyny przy takiej samej wydajności zużywać będą o 80% mniej energii.

Wszystko dzięki wyjątkowej elastyczności Nehalema. Założenie było proste: przy dużym obciążeniu procesor musi być gotowy natychmiast zaoferować maksymalną moc. Jednak gdy zapotrzebowanie na moc obliczeniową spada – układ musi być maksymalnie oszczędny. Nehalem posiada układy, których zadaniem jest ciągłe optymalizowanie zużycia energii. Potrafią one wyłączyć całkowicie nieużywane rdzenie procesora eliminując tym samym zużywaną przez nie energię. Wcześniejsze wersje procesorów również to potrafiły tyle, że wygaszone rdzenie i tak pobierały do 40% energii.

To rozwiązanie będzie szczególnie przydatne w serwerach, które pracują bez przerwy i pod różnym obciążeniem. Intel uważa, że kryzys będzie sprzyjał oszczędzaniu i ostrożniejszemu wydawaniu pieniędzy. Firmy, które będą szukały oszczędności zauważą, że energia, którą pochłaniają serwery to realny koszt. Tym bardziej, że za każdą jednostką zużytej energii idzie konieczność – równie kosztownego – chłodzenia.

Wzrost wydajności pojedynczego serwera zbudowanego w oparciu o architekturę Nehalem to także oszczędność miejsca. Specjaliści Intela obliczyli, że jeśli firma, która kupiła serwery w latach 2004-2005 chciałaby kupić nowe maszyny, zachowując dotychczasową wydajność serwerów – mogłaby oszczędzić nawet 80% przestrzeni jaką dotychczas zajmowały komputery.

Kryzys? Pora inwestować!

Nehalem to intelowski pomysł na kryzys. Zdecydowanie większa wydajność i oszczędność energii mają być gwarancją dobrej inwestycji. Badania przeprowadzone wśród amerykańskich firm, na które powołuje się Intel, pokazują, że firmy chcą wydawać coraz mniej na infrastrukturę IT. Jednocześnie recesja sprzyja rozwojowi handlu internetowego. Bije on na głowę tradycyjną sprzedaż jeśli chodzi o najważniejszy w czasach kryzysu parametr – cenę. Firmy potrzebują technologii, która będzie w stanie na długi czas zaspokoić potrzeby odbiorców i obsłużyć wzrastający dynamicznie ruch w Internecie.

Zdaniem Intela Nehalem odpowiada na takie właśnie zapotrzebowanie. Według obliczeń producenta inwestycja w serwery oparte na nowej infrastrukturze zwraca się po ok. 9 miesiącach.

Wydaje się, że Intel wchodzi na rynek z nową technologią w najgorszym momencie. Rozwijający się kryzys i związana z tym niepewność mogą blokować wydatki na inwestycje IT. Z drugiej strony w kryzysie liczy się nie tylko to kto przetrwa ale również – a może przede wszystkim – kto zainwestuje najmądrzej, by w momencie wyjścia z kryzysu być wśród najlepszych.

Nowe procesory Intela pojawią się w serwerach lada dzień. Jeśli przyrost mocy w stosunku do poprzedniej generacji będzie taki, jak w przypadku architektury Core w momencie jej debiutu – na rynku rzeczywiście będzie się działo.

Nowe szaty Intela