Home Analizy Osobom w sieci ufamy bardziej niż sąsiadom

Osobom w sieci ufamy bardziej niż sąsiadom

0
0
162

Kiedyś serwisy społecznościowe dostarczały informacji. Obecnie coraz prężniej rozwijają się te, które nie tylko pozwalają wymieniać się informacjami, ale również łączą społeczność internetową w określonym celu – jak Couchsurfing, zrzeszający ludzi oferujących nocleg we własnym domu nieznajomym, wspólne przejazdy BlaBlaCar, gdzie kierowcy oferują wolne miejsca w swoim samochodzie pasażerom czy Kickstarter finansujący kreatywne projekty.

To przykłady serwisów coraz prężniej funkcjonujących w oparciu o zaangażowane społeczności. Żeby mogły istnieć i skutecznie działać wzajemnym zaufaniem muszą darzyć się członkowie takiej społeczności. Serwis wspólnych przejazdów BlaBlaCar przeprowadził badanie*, w którym sprawdził, jakie mechanizmy rządzą budowaniem zaufania w sieci i jakie warunki muszą być spełnione, aby użytkownik mógł być uznany za wiarygodnego.

Podstawowym źródłem informacji o osobie w sieci są dane przez nią deklarowane, co do których nie możemy mieć pewności, że są prawdziwe. Dlatego kluczowe do budowania wiarygodności są opinie i oceny innych. Nawiązując relację z użytkownikiem w sieci, możemy opierać się na rekomendacjach tych, którzy już z nim współpracowali – Takie komentarze są niezwykle istotne w przypadku takich portali jak Couchsurfing, Airbnb czy wspólne przejazdy BlaBlaCar, gdzie oceniamy ludzi po kilku godzinach wspólnej podróży, czy po kilku dniach mieszkania w czyimś domu – mówi Michał Pawelec zarządzający platformą BlaBlaCar w Polsce. – To kolejny etap rozwoju społeczności internetowych. Dotąd ocenialiśmy tylko sposób przeprowadzenia transakcji przez drugą stronę nie spotykając jej. Teraz recenzujemy zachowanie innych osób podczas bezpośredniego spotkania czy wspólnej podróży. – dodaje Pawelec.

Jak zadeklarowali uczestnicy badania, nie bez znaczenia dla nich pozostaje dodanie zdjęcia czy  połączenie profilu z innymi serwisami społecznościowymi, takimi jak Facebook czy MySpace. Dzięki temu można zobaczyć nieznajomą osobę w jej środowisku wirtualnym, co dużo mówi o jej znajomych czy zainteresowaniach. Co może wydawać się zaskakujące, jeżeli powyższe warunki zostaną spełnione, większość badanych obdarza nieznajomych z sieci naprawdę dużym zaufaniem. Nieznajomy online, choć jest mniej wiarygodny od przyjaciela czy rodziny, to jednak jawi się jako  bardziej wiarygodny niż sąsiad czy osoba przypadkowo spotkana na ulicy.

Badana grupa wskazywała, w skali od 1 do 5, poziom zaufania jakim darzy poszczególne osoby. W takim rankingu przyjaciel zdobył 4,71, członek rodziny 4,68, sąsiad 3,33, nieznajomy na ulicy 2,15 natomiast nieznajomy w sieci 1,92. Sytuacja ulega diametralnej zmianie, gdy profil nieznajomego w sieci spełni wyżej wymienione warunki, budujące wiarygodność – gdy zostanie uzupełniony o podstawowe informacje o osobie, oceny i komentarze, opatrzony zdjęciem i numerem telefonu. W tym momencie ocena użytkownika w sieci z kompletnym profilem wzrasta do 4,23. Co oznacza, że osoba z sieci plasuje się tuż za przyjaciółmi i rodziną. Pozostałe profile zdobyły odpowiednio: profil z pozytywnymi ocenami 3,39, ze zweryfikowanym numerem telefonu 3,20, tylko ze zdjęciem 2,52, bez żadnych informacji 1,92.

*Badanie przeprowadzono na grupie 631 użytkowników BlaBlaCar. Wyniki zostały przeanalizowane przez Bruno Marzloffa, francuskiego socjologa specjalizującego się w zagadnieniach mobilności i usługach cyfrowych. 

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Niemal co piąty Polak nie wie, czy był ofiarą internetowego oszustwa. Kto jest najbardziej narażony na ataki?

Ponad 17% Polaków nie jest pewnych czy padło ofiarą oszustwa w sieci. Aż 40% nie weryfikuj…