Home Biznes Serwer a prawo

Serwer a prawo

0
0
96
 

 

Takiemu wykorzystaniu Internetu starają się przeciwdziałać najwięksi usługodawcy hostingowi. W tym celu w swoich regulaminach wskazują wyraźnie, jakie treści zawarte na serwerze mogą powodować zablokowanie usługi.

Przykładowo serwis nazwa.pl zastrzega, że: „Klient zobowiązuje się do korzystania z usługi w sposób nienaruszający praw osób trzecich (dóbr osobistych, praw autorskich), dobrych obyczajów ani przepisów prawa oraz ponosi odpowiedzialność za sposób wykorzystania usługi przez podmioty trzecie, którym Klient udostępnia usługę” oraz „Zabrania się wykorzystywania usługi serwera do zamieszczania i rozpowszechniania informacji zawierających treści o charakterze bezprawnym, ogólnie przyjęte jako erotyczne i/lub pornograficzne oraz do zamieszczania serwisów o zawartości warezowej.

Łamanie prawa autorskiego ścigane coraz skuteczniej

Odpowiednie służby coraz skuteczniej radzą sobie ze zwalczaniem tego typu przestępczości. Coraz częściej w mediach pojawiają się doniesienia o zamknięciu kolejnych serwisów, umożliwiających współdzielenie plików, jak chociażby odsiebie.com. Nagminnie łamane jest na nich np. prawo autorskie na skutek udostępniania: muzyki, filmów gier i programów komputerowych. Kwestię tą w Polsce reguluje ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Według niej: Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór)”. Jednocześnie ustawodawca nakłada na osoby bezprawnie rozpowszechniające cudzą własność kary pozbawienia wolności do lat pięciu.

Zagraniczny hosting często zagraża bezpieczeństwu

Chcąc uniknąć odpowiedzialności, osoby umożliwiające współdzielenie plików często wybierają usługodawców zagranicznych lub niewielkich hostingodawców przyzwalających na tego typu praktyki. Zyski czerpane z reklam oraz brak stosownych zakazów prawa miejscowego sprawia, że usługodawcy dają taką możliwość. Przyczynia się to jednak do zaniżania, jakości Internetu oraz stwarza wiele zagrożeń, takich jak wirusy, których rozprzestrzenianie się możliwe jest dzięki niskiej, jakości zabezpieczeniom antywirusowym lub wręcz ich brakowi. Takie zaniedbania odbijają się również na bezpieczeństwie usług świadczonych pozostałym klientom oraz narażają samego hostingodawcę, m.in. na  zarzut pomagania w przestępstwie.


 

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Niezdrowe praktyki mobilnych aplikacji medycznych. Czy dbają o nasze dane?

Informacje o kolejnych wyciekach danych medycznych elektryzują opinię publiczną. Warto w t…