Telekomunikacja Polska gwarantuje łącza za grosze

No to od początku: CIR to Committed Information Rate – wartość opisująca przydział pasma komunikacyjnego. W dużym uproszczeniu – gwarantowana przepływność łącza. W jeszcze większym uproszczeniu – ilość danych, którą dostawca łącza zobowiązuje się przetransportować w określonym czasie.

Do czego to potrzebne?

Załóżmy, że masz firmę, na którą składa się kilka oddziałów rozsianych po Polsce. Chcesz połączyć je siecią, tak by mogły komunikować się bez barier (jedna sieć, to współdzielenie danych, informacje takie jak stany magazynowe dostępne z dowolnego oddziału, jeden serwer pocztowy, bezpieczeństwo – jednym słowem mnóstwo zalet). Żeby „stworzyć sieć” najczęściej nie trzeba kłaść kabli. Jeśli chcesz skorzystać z oferty TP możesz wykupić usługę transmisja danych Frame Relay / ATM. Pozwoli ona połączyć oddziały Twojej firmy z wykorzystaniem ogólnopolskiej sieci światłowodowej. W jej ramach zostaną stworzone kanały wirtualne, którymi przesyłane będą zaszyfrowane informacje. Uzyskasz pewność stałego połączenia i bezpieczeństwo danych.

No właśnie – pewność to CIR. Gwarancja, że Twoja sieć, niezależnie od pory dnia, zawsze przetransportuje ilość danych jaką potrzebujesz. Skoro już masz sieć, dlaczego nie miałbyś skusić się na telefonię IP – czyli przesyłanie głosu za pośrednictwem sieci komputerowej. Rozwiązanie w sam raz na kryzys – żadnych kosztów, rozmowy bez ograniczeń w ramach firmy. Żeby ją mieć potrzebujesz jednak transmisji danych, która zawsze zapewni Ci minimalną, potrzebną przepustowość. Telefonia IP w biznesie ma sens, jeśli zawsze gwarantuje odpowiednią jakość. Kiedy komunikator internetowy rwie prywatne połączenie głosowe – denerwujesz się, ale ostatecznie zawsze możesz „zadzwonić” później, w nocy, etc… W firmie taka sytuacja nie może mieć miejsca. Oto jeden z powodów dla których CIR jest tak ważny.

Jeden ale nie jedyny.

Gwarantowana przepływność sieci komputerowej jest ważna zawsze. Szczególnie w biznesie. Jeśli już decydujesz się na połączenie kilku oddziałów firmy w sieć oczekujesz, że każdy z nich będzie miał jednakowy dostęp do współdzielonych zasobów. Za wieloma opóźnionymi kilobitami danych mogą kryć się straty i nie chodzi wcale o to, że pracownik Twojej firmy rozwścieczony przedłużającym się zapisywaniem w systemie zamówienia ciśnie laptopem o ścianę. Choć i tak może się zdarzyć.

Skoro wiadomo już, że sieć z CIR jest zdecydowanie lepsza niż sieć bez CIR – pora wybrać ofertę, w której za gwarantowaną przepływność nie trzeba płacić majątku. TP najwidoczniej doszła do tego samego wniosku. W promocji „CIR za grosze” oferuje usługę za jeden grosz miesięcznie dla każdego wirtualnego kanału. Oczywiście jak to zwykle w takich wypadkach bywa jeden grosz zapłacisz za CIR na poziomie 8 kbit/s – każda większa gwarantowana przepływność wiąże się  z większym wydatkiem. Na szczęście niewiele większym – za najwyższą wartość CIR (czyli 1024 kbit/s) dla jednego kanału wirtualnego trzeba zapłacić 1,28 miesięcznie. Zważywszy, że dotychczas opłata wynosiła – uwaga – ponad 600 zł,  a dokładnie 646,60 zł brutto to naprawdę dobra oferta.

Promocja w TP potrwa do 25 września br. Obejmuje również rabaty za zwiększenie prędkości pracy dotychczasowych łączy.

Swoją drogą nie byłoby źle, gdyby promocja trwała bezterminowo. A jeszcze lepiej, żeby można było wybrać CIR na poziomie – dajmy na to – 6 mbit/s. Zamiast rozmów – wideokonferencje. To brzmi nienajgorzej.