Na czasieRecepta na kryzys w wydaniu firmy ASUS > redakcja Opublikowane 6 listopada 20080 0 85 Podziel się Facebook Podziel się Twitter Podziel się Google+ Podziel się Reddit Podziel się Pinterest Podziel się Linkedin Podziel się Tumblr W pierwszej połowie tego roku firma wprowadziła na rynek 2,5 miliona notebooków, w trzecim kwartale 1,7 mln, zaś do końca roku zamierza sprzedać kolejne 1,9 mln sztuk. Zatem rok 2008 powinien zostać zakończony sprzedażą na poziomie 6 milionów sztuk notebooków.Firma wyraźnie stawia na rozwój segment ultramobilnych netbooków, czego wyrazem jest wprowadzenie na rynek kolejnego modelu Eee PC S101. Netbooków ze stajni Asusa trafi na rynek w bieżącym roku blisko 5 milionów egzemplarzy. Plany na przyszły rok są jeszcze bardziej ambitne, gdyż przewidywana łączna liczba notebooków i netbooków które mają być wprowadzona do sprzedaży wyniesie około 20 milionów sztuk.Struktura sprzedażyObecnie 47% przychodów firmy pochodzi ze sprzedaży notebooków, 19% ze sprzedaży płyt głównych i kart grafiki, 22% Eee PC, zaś urządzenia typu handheld to 2%. Pozostałe 10% to przychody innych produktów peryferyjnych. Rynek europejski generuje 53% przychodów firmy.Jak dotąd w ofercie netbooków dominują komputery wyposażone w tradycyjny dysk twardy (70% całości dostaw). Przeważają również maszyny wyposażone w system Windows XP w relacji do tych z Linuxem na pokładzie (stosunek 7:3).Przedmiot musi być pięknyW ocenie pana Jonathana Tsanga dostępne na rynku komputery są wciąż zbyt duże, zbyt ciężkie i zbyt skomplikowane. Nie grzeszą również urodą. Konsumenci oczekują przede wszystkim rozwiązań wygodnych i po prostu ładnych.Dlatego też Asus przykłada szczególną wagę do wzornictwa czego przykładem jest niedawno wprowadzony notebook Bamboo (pokryty autentycznym bambusem), czy też właśnie debiutujący Eee PC S101.Równolegle Asus prowadzi intensywne prace nad poprawą parametrów mających istotny wpływ zarówno na komfort pracy jak i np. czas działania na baterii. Szczególną uwagę inżynierowie firmy Asus przykładają do ergonomii, ale również do temperatury poszczególnych podzespołów, gdyż niższa temperatura równa się dłuższy czas pracy na baterii.Czy innowacje, o których wspomniał pan Tsang zapewnią realizację ambitnych zamierzeń? Przekonamy się już niebawem. Related PostsNo related posts.