AnalizyCelem AI jest ułatwienie nam życia > Robert Kamiński Opublikowane 6 grudnia 20240 0 94 Podziel się Facebook Podziel się Twitter Podziel się Google+ Podziel się Reddit Podziel się Pinterest Podziel się Linkedin Podziel się Tumblr Prof. Dr. Daniel Cremers; Ordinarius für Bildverarbeitung und Kuenstliche Intelligenz, Fakultaet fuer Informatik, Technische Universitaet Muenchen (TUM); fotografiert am 05.06.2019 am Institut in Garching Foto: Astrid Eckert, TU Muenchen; Verwendung frei fuer die Berichterstattung ueber die TUM bei Nennung des Copyrights / Free for use in reporting on TUM, with the copyright noted Wywiad z Prof. Danielem Cremersem o przyszłości AISztuczna inteligencja będzie miała ogromny wpływ na nasze społeczeństwo. Jednak zmiany wywołują też obawy związane z zatrudnieniem i życiem osobistym ludzi. Jednym z celów AI jest odciążenie ludzi od pracy, aby ułatwić im życie. Jednocześnie rodzi to pytanie o to, jakie grupy zawodowe będą potrzebne w przyszłości.W sferze osobistej kluczowe jest dla nas jako społeczeństwa i zglobalizowanego świata znalezienie porozumień, których wszyscy będą przestrzegać.Bariery biurokratyczne dotyczące wykorzystania danych w Niemczech są w niektórych przypadkach tak wysokie, że brakuje danych treningowych do rozwoju AI.Technologie oparte na sztucznej inteligencji (AI) już wpływają na nasze codzienne życie – od systemów ułatwiających wybór filmów i muzyki po asystentów językowych formułujących e-maile. Jakie jednak zmiany nadejdą w najbliższych latach? Daniel Cremers, profesor wizji komputerowej i sztucznej inteligencji na Uniwersytecie Technicznym w Monachium (TUM), przedstawia wgląd w przyszłość AI. Celem tych badań jest poprawa zdolności maszyn do analizowania i interpretowania danych obrazowych.Jak duży kontakt mamy już z AI w naszym codziennym życiu?Dziś już codziennie mamy do czynienia z AI. Ilekroć używamy takich urządzeń jak laptop czy telefon komórkowy, mamy punkty styku z AI – czy to odblokowując telefon za pomocą rozpoznawania twarzy, czy korzystając z systemów asystentów językowych.To są obecne przykłady zastosowań AI. Jakich zmian możemy się spodziewać w ciągu najbliższych pięciu do dziesięciu lat?W większości przypadków nowy rozwój przechodzi lata badań, zanim opinia publiczna się o nim dowie. Nasze badania dają nam więc wskazówki, jakie technologie nadchodzą. Zaczęliśmy pracować nad zaawansowanymi systemami wspomagania kierowcy i jazdą autonomiczną około 20 lat temu. Mogłem więc przewidzieć nadejście autonomicznych samochodów. Do pewnego stopnia są już obecne. Będą też autonomiczne roboty i drony. Wydaje mi się również możliwe, że dokonany zostanie znaczący postęp w technologiach tłumaczeniowych. Od lat czekam na słuchawkę, która będzie tłumaczyć w czasie rzeczywistym między różnymi językami. I powinna móc mówić w dowolnym języku brzmieniem mojego własnego głosu.Jakie inne wyzwania stoją przed nami – szczególnie w odniesieniu do wpływu na społeczeństwo – w miarę jak AI będzie się rozwijać i odgrywać coraz większą rolę w codziennym życiu?AI będzie miała ogromny wpływ na nasze społeczeństwo. Jednak jak zawsze, tak znaczące zmiany budzą też różne obawy wśród ludzi. Jednym z przykładów jest konkretna obawa, że AI zabierze nam pracę. Inna dotyczy braku prywatności w świecie AI. Nie każdy chce stać się przezroczystym człowiekiem, gdzie każde działanie może być śledzone i analizowane.Konkretnie, jak postrzega Pan wpływ aplikacji AI na nasz świat pracy?Jednym z celów AI jest przejęcie zadań, aby ułatwić nam życie. Mam nadzieję, że AI pomoże nam szczególnie w rutynowych zadaniach. AI działa szczególnie dobrze w takich zadaniach, które wiążą się z monotonnym powtarzaniem tych samych kroków. Ludzie mogą wtedy skupić się na bardziej interesujących i zróżnicowanych zadaniach, które są również bardziej wymagające. Jednak nastąpią zmiany społeczne, gdzie będzie potrzebny nasz wkład w ich kształtowanie i kierowanie nimi. Na przykład, nasze społeczeństwo będzie musiało zadać sobie pytanie, jakie szkolenia i kwalifikacje będą nadal potrzebne w przyszłości? Jakie grupy zawodowe mogą wymagać przekwalifikowania? W historii ludzkość regularnie przechodziła takie przemiany i jestem przekonany, że sobie z tym poradzimy.Mówił Pan o wpływie na świat pracy. Jak to będzie wyglądać w sferze osobistej?W sferze osobistej kluczowe jest dla nas jako społeczeństwa uzgodnienie odpowiednich przepisów i regulacji. Jednak żyjemy w zglobalizowanym świecie. Oznacza to, że nie wiemy, czy inne kraje pójdą za nami – szczególnie dlatego, że sfera prywatna nie jest wszędzie na świecie jednakowo ceniona. Stoimy przed podobnym wyzwaniem jak w przypadku tematów rozbrojenia i zmian klimatycznych. Musimy współpracować z innymi krajami i zapewnić osiągnięcie wspólnego porozumienia, którego wszyscy będą przestrzegać.W odniesieniu do ochrony danych, Niemcy przyjmują bardzo restrykcyjne podejście. Czy wiąże się to z gospodarczymi niedogodnościami?W pierwszych próbach regulacji AI stale podkreślano znaczenie ochrony danych. Argumentowano, że dane osobowe nie powinny być udostępniane. Problem polega na tym, że gdy ochrona danych jest jedynym zmartwieniem i udostępnianie danych jest całkowicie wyłączone, wtedy nie można rozwijać istotnych technologii AI. Doszliśmy teraz do punktu, w którym AI może pomóc wykrywać guzy i inne choroby z niezwykłą dokładnością. Główną przeszkodą było uzyskanie niezbędnych danych pacjentów przy jednoczesnym przestrzeganiu wszystkich przepisów o ochronie danych. Jeśli biurokratyczne przeszkody w dostępie do danych są w naszym kraju wyższe niż gdzie indziej, będzie to oznaczać, że technologie AI mogą być szybciej rozwijane w innych krajach. Musimy więc zapewnić prywatność danych, ale jednocześnie usprawnić procesy odpowiedniego wykorzystania danych i rozwoju technologii.Kto wykorzystuje nasze dane do trenowania AI?Obecnie wiele badań i rozwoju technologicznego odbywa się zarówno w środowisku akademickim, jak i w przemyśle. Do trenowania dużych modeli sieci neuronowych potrzebujemy nie tylko ogromnych ilości danych treningowych, ale także ogromnych mocy obliczeniowych. Oznacza to, że konieczne będą również ogromne inwestycje w sprzęt i infrastrukturę obliczeniową. To obszar, w którym obecnie badania akademickie pozostają w tyle za dużymi korporacjami. Dlatego bardzo cieszymy się, że rząd federalny i bawarski obiecują znaczące inwestycje.Jaka jest Pańska ogólna ocena: Czy AI to tylko chwilowa moda, czy będzie miała trwały wpływ na nasze życie?Nie sądzę, że AI to tylko przemijająca moda. Wierzę, że w nadchodzących latach będzie miała daleko idący wpływ na nasze życie. Badania nad AI trwają od dawna. Było wiele faz, kiedy nikt nie wierzył w sukces tej technologii. To się już nie powtórzy, ponieważ od tego czasu byliśmy świadkami wielu przełomów w AI. W nadchodzących latach będzie ona coraz potężniejsza i będzie wdrażana w jeszcze większej liczbie obszarów. Moją odpowiedzialnością jako badacza AI jest rozwijanie technologii AI, które naprawdę służą społeczeństwu i poprawiają nasze życie i nasz świat.—-O Prof. Danielu Cremersie: Prof. Daniel Cremers kieruje Katedrą Wizji Komputerowej i Sztucznej Inteligencji na TUM. Jest dyrektorem Monachijskiego Instytutu Nauk o Danych (MDSI) i dyrektorem Monachijskiego Centrum Uczenia Maszynowego. Od 2023 roku Prof. Cremers pełni funkcję prezydenta Europejskiego Stowarzyszenia Wizji Komputerowej.