Home Maszyneria Koniunktura na dyski SSD

Koniunktura na dyski SSD

0
0
289

Dyski z wirującymi talerzami, pomimo wielu niedostatków, królują na rynku. Ich następcy – dyski SSD czekają cierpliwie na swój czas. Kiedy nadejdzie?

„Może za dwa lata, a może za pięć. To trudne pytanie, zmiany na rynku IT zachodzą niezwykle dynamiczne” – odpowiada tajemniczo Bob Plumridge, prezes Zarządu SNIA Europe.

Ile za 1TB?

Czy kilka lat temu ktokolwiek spodziewał się, że za dysk o pojemności 2 TB będziemy płacić mniej niż 100 euro? Być może historia powtórzy się w przypadku superszybkich macierzy dyskowych. Niektórzy producenci, m.in. Texas Memory Systems czy Violin Memory, instalują w swoich systemach tylko dyski SSD. Macierze RamSan firmy TMS, w zależności od modelu, pozwalają przechowywać od 225 GB do 140 TB danych. Produkt z najwyższej półki – RamSan-6300 – wykonuje 5 mln operacji wejścia/wyjścia na sekundę. Pod względem wydajności to idealne rozwiązanie, niestety, ceny produktów TMS przyprawiają o zawrót głowy. Ale może za kilka lat tego typu systemy znajdą się w zasięgu możliwości wielu średnich i dużych firm.

  • Producenci klasycznych macierzy – EMC, HP, NetApp czy Fujitsu – aby zaoszczędzić klientom szoku, oferują rozwiązania mieszane i montują nośniki SSD wspólnie z dyskami Fibre Channel, SAS, SATA. Premiery pierwszych hybrydowych macierzy miały miejsce dwa lata temu. Rynek przyjął je bardzo dobrze. W najbliższych latach popyt na tego typu urządzenia będzie rósł, co potwierdzają m.in. analizy Gartnera. Już za dwa lata producenci dysków SSD klasy enterprise sprzedadzą 5 mln sztuk nośników o łącznej wartości 2 mld dol.

Co z tą ceną?

Dyski SSD z roku na rok tanieją, ale nie są to spadki, które pozwoliłyby przynajmniej zbliżyć się do cen dysków twardych. W zastosowaniach korporacyjnych dyski SSD są dziesięciokrotnie droższe od dysków Fibre Channel czy SAS. To główna bariera hamująca ich sprzedaż. Z badań przeprowadzonych przez „Magazine Storage” wynika, że 57 proc. przedsiębiorców, ze względu na cenę, powstrzymuje się przed inwestycją w pamięci masowe wykorzystujące SSD. W macierzach dyskowych czy serwerach wykorzystywane są pamięci flash Single-Level (SLC) NAND. Są one dwukrotnie droższe niż dyski wykonane w technologii Multi-Level Cell (MLC), powszechnie stosowane w produktach konsumenckich. Wyższa cena nie jest przypadkowa, bowiem SLC są trwalsze i szybsze. Od jakiegoś czasu producenci SSD, m.in. Stec oraz Pliant Technology, opracowują pamięci MLC przeznaczone na rynek enterprise. Pod koniec ubiegłego roku na rynku zadebiutowała macierz Violin Memory z dyskami SSD wykonanymi w technologii MLC. Czy oznacza to, że pamięć flash MLC NAND już wkrótce zastąpi swoją konkurentkę? Zdania na ten temat są podzielone. Wprawdzie część analityków wierzy w taki scenariusz, ale nie brakuje sceptyków. James Bowen z TMS nie wierzy w prymat MLC na rynku korporacyjnym.

„Prawdziwą rewolucję mogłoby przynieść opracowanie dużo tańszych metod produkcji samych kości NAND lub MLC, czy też zastąpienie ich nowszą technologiią” – dodaje Paweł Kozłowski z firmy Azlan. Jednak zmiany mają bardziej charakter kosmetyczny i trudno tutaj mówić o wielkim przełomie.

  • Niektórzy eksperci patrzą na branżę pamięci masowych nie tylko poprzez pryzmat pojemności. Klienci potrzebują coraz bardziej pojemnych dysków, ale trzeba pamiętać również o wydajności. Tym bardziej, że firmy korzystają z baz danych, aplikacji do pracy grupowej, systemów analiz i transakcji finansowych, itp.

 ,„Jeśli spojrzymy na relacje pomiędzy dyskami twardymi oraz SSD pod kątem kosztów operacji wejścia/wyjścia czy stosunku wydajności do pojemności, to przedstawia się on dla SSD rewelacyjnie” – przekonuje Zbigniew Swoczyna z Oracle.

Jak przyspieszyć adaptację SSD

Cena to obecnie najpoważniejsza przeszkoda hamująca sprzedaż dysków SSD, aczkolwiek nie jedyna. Niejako potwierdzają to już wcześniej cytowane badania „Magazine Storage”.

  • 37 respondentów uważa, że dyski HDD w zupełności zaspokajają ich wymagania i nie widzą potrzeby, żeby sięgać po inne rozwiązania.
  • Z kolei 37 proc. przyznaje się, że nie na wiedzy na temat korzyści, jakie niesie ze sobą wdrożenie SSD. Tego typu postawy można tłumaczyć w dwojaki sposób. Część administratorów dostrzega problemy natury technicznej. Drugi powód to mentalność przedsiębiorców oraz menedżerów IT, nie zawsze chętnych do wprowadzania innowacji. Nośniki SSD trafiły do macierzy stosunkowo niedawno, stąd większość systemów nie do końca potrafi optymalnie wykorzystać ich możliwości. Jedną z bolączek jest niewystarczająca moc kontrolerów macierzowych. O dyskach SSD mówi się nie tylko, że są drogie, ale że mają również dramatycznie niską żywotność. O ile opinie na temat ceny są uzasadnione, o tyle kwestionowanie trwałości nośników jest dyskusyjne. Wielu klientów, obawiając się utraty newralgicznych danych, nawet nie rozważa zakupu SSD.

Poukładać dyski

Większość firm, jak na razie, może jedynie pomarzyć o macierzach składających się z wyłącznie dysków SSD. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych latach HDD oraz SSD będą skazane na koegzystencję. Co zrobić, aby była ona jak najbardziej efektywna? Nowe dyski ze starymi ma pogodzić tzw. automatyczny tiering. Jego rolę można porównać do semafora sterującego ruchem. Macierz sprawdza, które dane są najczęściej używane i automatycznie przerzuca je na dyski SSD. Natomiast nieużywane fragmenty są przenoszone na wolniejsze nośniki.

„Strategia łączenia niewielkiej liczby szybkich dysków SSD z dużą liczbą wolniejszych dysków SATA to dobra metoda. Korzystając z mechanizmu automatycznego rozkładu wolumenów pomiędzy napędami, można zbudować rozwiązanie tańsze od rozwiązania opartego wyłącznie na dyskach magnetycznych” – przekonuje Radomir Bordon z EMC.

  • EMC w ubiegłym roku wprowadziło do swoich systemów funkcjonalność FAST VP. Zarządzanie dyslokacją danych oferują już od dwóch lat systemy ZFS Storage firmy Oracle. Funkcjonalność wchodzi w skład standardowych funkcji systemu, a składowanie danych obejmuje nie tylko flash i dyski, ale też i archiwa danych Również większość macierzy HP oraz Fujitsu realizuje funkcje automatycznej migracji danych pomiędzy różnymi typami dysków.

Producenci systemów do przechowywania danych sięgają po coraz bardziej wysublimowane rozwiązania. Rośnie rola zarządzania danymi oraz umiejętność umieszczenia ich na odpowiednich nośnikach. Czy to znak, że wyścig pojemności traci znaczenie?


Źródło: ITReseller

""

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Wiosenna promocja ZTE – smartfony od 249 zł

Szukasz niedrogiego smartfona na komunię? Padł ci telefon i szukasz nowego, by być w konta…