Home Analizy Monitory raczej w zestawie

Monitory raczej w zestawie

0
0
87

Jak wynika z badań pracowni analitycznej PART IT Reseller, w III kwartale br. ogółem sprzedało się prawie 274 tys. monitorów. Choć wynik ten jest bardzo zbliżony do poziomu z analogicznego okresu roku ubiegłego, to czołowi producenci zwiększyli swoją sprzedaż. Najwięcej monitorów na rynek tradycyjnie dostarczyły firmy Samsung (75 tys.) oraz LG (68 tys.), poprawiając swoją sprzedaż odpowiednio o prawie 15 proc. i niecałe 2 proc. Znacznie lepsza dynamika wzrostu Samsunga pozwoliła mu wyprzedzić największego konkurenta i zeszłorocznego lidera, dając firmie ponad 27 proc. udziału w rynku. Choć LG spadło na drugie miejsce, to jego wynik, dający udział na poziomie niecałych 25 proc., jest i tak większy niż sumaryczna sprzedaż kolejnych firm z pierwszej piątki – Acer, HP i AOC – które razem znalazły odbiorców na 54 tys. monitorów. Warto jednak zauważyć, że AOC uzyskało największy wzrost sprzedaży w całym zestawieniu, poprawiając zeszłoroczny wynik o prawie 39 proc.

  • Jako że globalna sprzedaż zwiększyła się zaledwie o 2 proc., wzrosty czołówki odbyły się kosztem firm z dalszej części stawki, które odnotowały zmniejszenie poziomu sprzedaży. Najwięcej straciły firmy Hanns.G, BenQ i ASUS, których zeszłoroczny wynik pogorszył się odpowiednio o 76, 50 i 39 proc.
  • Ponad połowa sprzedanych monitorów (57 proc.) wykorzystywała technologię podświetlania LED, która prawdopodobnie już niedługo całkowicie wyprze lampy CCFL. Można spodziewać się, że w przypadku mniejszych przekątnych (18-22 cale) stanie się to jeszcze w tym roku, a w następnej kolejności zostaną zmodernizowane większe urządzenia. Wynika to ze spadających cen nowej technologii oraz dążenia do zmniejszenia zużycia prądu.

Preferencje nabywców

W III kwartale 2011 r. klienci najchętniej wybierali panoramiczne ekrany o przekątnej z przedziału 20-22 cale (45 proc.) oraz 19 cali (35 proc.), które praktycznie zdominowały rynek. Jak mówi Bartłomiej Stajak, product manager w Samsung Electronics Polska, mimo sporych oczekiwań producentów, nabywcy niechętnie sięgali po urządzenia większe niż 23 cale, cały czas zwracając dużą uwagę na cenę zakupu. Z kolei z danych serwisu porównawczego Skąpiec.pl wynika, że filtry najczęściej stosowane przez użytkowników poszukujących nowego monitora, to producent (53 proc.) i przekątna (35 proc.). W dużej mierze wybierali oni urządzenia multimedialne, wyposażone w tuner TV (70 proc.), głośniki (64 proc.) i złącze HDMI (50 proc.).

Co ciekawe, ponad połowa zapytań o urządzenia konkretnego producenta dotyczyła firmy BenQ, która, wg danych PART IT Reseller, sprzedała 10 745 urządzeń, zdobywając niecałe 4 proc. rynku. Duża liczba zapytań o produkty tego producenta mogła być jednak wynikiem jakiejś akcji promocyjnej, ponieważ w generalnym zestawieniu 10 monitorów najczęściej wyświetlanych w wyniku zapytań użytkowników serwisu Skąpiec.pl nie znalazł się żaden produkt BenQ.

Trzy pierwsze miejsca w tym rankingu zajęły urządzenia firm:

  • Dell (U2311H),
  • IIYAMA (ProLite E2473HDS)
  • oraz LG (E2370V-BF).

Choć użytkownicy określający zakres cenowy najczęściej (79 proc.) poszukiwali urządzeń z przedziału 1200-1500 zł, to średnia cena monitorów z zestawienia top 10 nie przekraczała 1000 zł – jedynie dwa ostatnie modele były droższe. Trzeba jednak brać pod uwagę fakt, że wyniki poszukiwań w serwisie porównawczym nie przekładają się bezpośrednio na decyzje zakupowe. W dużej mierze bardziej pokazują, jakie urządzenia nabywcy chcieli by mieć, a nie to, na co w ostateczności się zdecydowali.

Niekorzystne tendencje

Grzegorz Micyk z ASUS-a zauważa, że z roku na rok rośnie trend sprzedaży z polskich oddziałów producentów za granicę, często do krajów, gdzie ci sami producenci mają także swoje przedstawicielstwa. – W 2010 r. oszacowaliśmy to zjawisko na poziomie 35 proc., natomiast w 2011 r. dane pokazują, że może ono sięgnąć już przynajmniej 40 proc. – zapowiada. Taka sytuacja utrudnia vendorom utrzymanie spójnej polityki cenowej, jak i wykonanie targetów, zwłaszcza że często za konkurentów mają oni swoje własne przedstawicielstwa w innych krajach.

Innym niekorzystnym zjawiskiem jest fakt, że sklepy internetowe o niskich kosztach utrzymania handlują towarem na niskiej marży, co spłaszczyło marżę całego łańcucha sprzedażowego i podwyższyło koszty sprzedaży do hal. Te z kolei zaczęły się porównywać cenowo do sklepów internetowych i żądają tych samych pułapów cenowych, ale jest to nieodwracalne zjawisko rynkowe.

Wrażliwe na dotyk

Mijający rok upłynął pod znakiem stagnacji rynku monitorów komputerowych, na którym pod względem technologicznym praktycznie nie pojawiło się nic nowego. Jednak ogólnie na rynku wyświetlaczy z całą pewnością okres ten można nazwać czasem interfejsu dotykowego. Masowa popularność smartfonów spowodowana (zapowiadaną wcześniej) dostępnością tanich urządzeń spopularyzowała ten tryb komunikacji z urządzeniem elektronicznym. Doskonale wpisały się w to tablety, dla których mijający rok jest przełomowy.

Nowe systemy operacyjne obsługują interfejs dotykowy i powodują, że nawet ze standardowymi pecetami zaczniemy komunikować się w ten właśnie sposób. Popularność monitorów dotykowych będzie więc rosła. Ceny tego typu urządzeń nie powinny być zbyt wygórowane, co spowoduje, że wielu klientów spojrzy na nie chętnym wzrokiem. Na początek będą to instytucje związane z edukacją, usługami, szpitale, biblioteki oraz firmy handlowe obsługujące klientów detalicznych. Być może część użytkowników indywidualnych też się na to zdecyduje.

Źródło: ITReseller.pl


 

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Co najbardziej wkurza Polaków w wiadomościach od rekruterów?

Aż 92,5 proc. pracowników biurowych otrzymuje bezpośrednie wiadomości od rekruterów, np. z…