Home Maszyneria Na pierwszy rzut oka: Asus Eee PC S101

Na pierwszy rzut oka: Asus Eee PC S101

0
0
161

Chyba jako pierwsi w Polsce – jeszcze przed oficjalną premierą – mieliśmy okazję zapoznać się z netbookiem Eee PC S101. I wciąż jesteśmy pod wrażeniem! Wspomniane skojarzenie z produktami Apple zaczyna się już przy pierwszym kontakcie z opakowaniem – eleganckie czarne matowe pudło z dyskretnym napisem Eee PC po środku. W środku równie dobrze – zamszowe etui i błyszcząca grafitowa obudowa notebooka. Ooops! Netbooka. Można się pomylić, gdyż PC S101 wyraźnie nawiązuje do segmentu ultra lekkich subnotebooków. Lakierowana pokrywa z dyskretną metalową „opaską” kryje równie atrakcyjne wnętrze – sporą klawiaturę, otoczonym ciemną szczotkowanym aluminium i dyskretne białe diody niczym z Lexusa. Wszystko po to aby stworzyć nową niszę – netbook klasy Premium.

Mamy zatem komputer z wyglądu przypominający ultra-przenośnego notebooka, ale biorąc pod uwagę moc przetwarzania danych i cenę – netbooka. Jak wypadło to zestawienie?

Trochę konkretów

Asus Eee PC S101 waży zaledwie 1 kg, ma wymiary 264 x 180,5 x 25 mm, i będzie dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych – obudowa grafitowa i jasnobrązowa. Warto zatem podkreślić, że jest nie tylko lekki, ale również cienki.

 Nowy ultramobilny ASUS ma podświetlany diodami wyświetlacz LCD o przekątnej 10,2", którego natywna rozdzielczość to 1024×600. Pod maską kryje się: procesor Intel Atom 1,6 GHz, chipset Intel 945GSE ze zintegrowanym kontrolerem grafiki (GMA950), 1 GB pamięci RAM, dysk typu SSD o pojemności 16, 32 lub 64 GB (zależnie od modelu), WiFI, Bluetooth 2.0.

Dodatkowo komputer wyposażono w: kamerę internetową, czytnik kart pamięci 4-w-1, głośniki stereo i touchpad z funkcją MultiTouch. Zatem wszystko co niezbędne. Modem 3G chwilowo nieobecny, ma być montowany od przyszłego roku.

Wyświetlacz i klawiatura

W porównaniu do poprzednich modeli klawiatura i touchpad prezentują się lepiej i co ważne lepiej działają. Z uwagi na ekran o przekątnej 10,2” a tym samym małe gabaryty – miejsca nie ma zbyt wiele. Jednak udało się osiągnąć kompromis, nie rezygnując przy tym z kursorów. Same klawisze mają dobry skok i w trakcie pisania prawie nie popełnia się błędów. Podobnie jak w innych notebookach Asusa przyciski touchpada są w postaci cienkiej metalizowanej listwy i działają dobrze.

Wyświetlacz 10.2”mógłby mieć większą rozdzielczość, ale zasadniczo sprawia się całkiem nieźle. Filmy i zdjęcia prezentują się dobrze, choć czasem brakuje nieco kontrastu. Tekst jest wyraźny i łatwy do odczytania. Podobnie jak w większości netbooków kąt widzenia jest dość mierny, ale w tej klasie sprzętu nie powinno to dziwić.

Wydajność

Pomimo eleganckiego wyglądu, nie powinniśmy zapominać, że S101 w swym wnętrzu kryje rozwiązania typowe dla netbooków. Jest napędzany zwykłym procesorem 1.6GHz Intel Atom i posiada 1 lub 2 GB pamięci RAM. Tym samym wydajność, biorąc pod uwagę specyfikację, jest mniej lub bardziej zbliżona do innych komputerów tej klasy. Choć warto zwrócić uwagę na duże dyski SSD dzięki którym S101 jest niemal bezgłośny i jedynie minimalnie się nagrzewa.

Przy jasności wyświetlacza ustawionej na 50 procent i włączonym trybie oszczędzania energii Asus "Super Hybrid Engine” S101 pracował cztery i pół godziny. Jest to wynik bardzo przyzwoity, zwłaszcza, że przy korzystaniu z mniej wymagających aplikacjach można dojść nawet do 5 godzin.

Plusy:

– praktycznie bezgłośny

– duży dysk SSD

– wygodna klawiatura

Minusy:

– brak modemu 3G

– wysoka cena (ok. 2200 zł w najbardziej rozbudowanej konfiguracji)

"Ocena"

Ocena

Werdykt:

Jedna z ciekawszych propozycji dostępnych na rynku – komputer elegancki i stylowy. Żywotność baterii jest bardzo dobra, natomiast klawiatura, touchpad również nie budzą zastrzeżeń. W naszej opinii „obrazkowy” Linux niezbyt pasuje do wysmakowanego nadwozia, a do tego nie spisuje się najlepiej.

Nowemu członkowi rodziny Eee PC przyjdzie się zmierzyć z MSI, HP i Acer Aspire One. Wszystko wskazuje na to że z tej konkurencji może wyjść zwycięsko.


Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Polacy chcą pracować elastycznie. Praca z biura? Tak, ale w zamian za  podwyżkę o minimum 20 proc.

Polscy pracownicy biurowi oczekują od pracodawców większej elastyczności względem lokaliza…