Home Bezpieczeństwo Prywatność walutą w sieci – najczęściej płacą nią młodzi Polacy

Prywatność walutą w sieci – najczęściej płacą nią młodzi Polacy

0
0
120

Najwięcej, bo 30% spośród wszystkich badanych wyraża gotowość, by udostępnić swoje dane w celu dokonywania transakcji i potwierdzania tożsamości. 

"prywatność"

54% badanych wie, że Snowden oznajmił światu szczegóły dotyczące szpiegowania internautów na całym świecie przez amerykańską Narodową Agencję Bezpieczeństwa. Wydarzenia z 2013 roku zapoczątkowały publiczną debatę na temat cyberbezpieczeństwa i zauważalny jest „Efekt Snowdena”, czyli wzrost świadomości tego, do jakich celów mogą zostać wykorzystane prywatne informacje w sieci.

 Ujawnienie inwigilacji na ogromną skalę spotkało się z aprobatą ankietowanych, mimo że stanowiło naruszenie tajemnicy państwowej. 63% badanych pozytywnie ocenia czyn Snowdena, jedynie 15% uważa, że postąpił zdecydowanie niesłusznie, a 13% twierdzi, że jego działania były raczej niesłuszne. 

Kto chętniej dzieli się danymi?

Grupa dorosłych Polaków, która wzięła udział w badaniu, najczęściej gotowa jest udostępniać swoje dane w Internecie, aby dokonać transakcji lub potwierdzić tożsamość (30% wskazań). Zdecydowanie najmniej, bo jedynie 11% ankietowanych, godzi się na użycie swoich danych w celach marketingowych i reklamowych. Darmowy dostęp do usługi (19%), czy troska o bezpieczne funkcjonowania państwa (22%) również niekoniecznie przekonują badanych do dzielenia się danymi w sieci.

Wiek ankietowanych ma duży wpływ na ich decyzję: najchętniej dane (niemal we wszystkich celach) udostępniają młodzi Polacy w wieku 18-24 lata, a najbardziej sceptyczna jest grupa wiekowa 45-54 lata. Co ciekawe, odsetek osób rozpoznających postać Snowdena, jest największy właśnie w tej drugiej grupie i wynosi 64%.

Nie bez znaczenia pozostaje również poziom wykształcenia ankietowanych. Osoby z wyższym wykształceniem są bardziej zdystansowane wobec udostępniania danych w celach marketingowych (aż 51% odpowiedzi bardzo niechętnie i tylko 5% wskazań na bardzo chętnie), ale częściej wyrażają gotowość użycia ich w kwestiach podatkowych (29%), by zweryfikować wiarygodność finansową (34%) lub dokonać transakcji (36%).

Ankietowani z dużych miast również niechętnie odnosili się do udostępniania danych w celach marketingowych (79% negatywnych wskazań w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców), ale nie mają problemu z wykorzystaniem ich do wykonania transakcji. Mieszkańcy wsi częściej gotowi są oddać swoje dane w ręce reklamodawców lub w zamian za otrzymanie darmowego dostępu do usługi. 

Ciężko wyobrazić sobie osobę, której danych nie ma w internecie. Nawet kurcząca się grupa fundamentalistów zawzięcie chroniąca informacji o sobie nie może uniknąć przetwarzania danych przez urzędy, szpitale czy zwykłe firmy świadczące dość powszechne usługi (np. kurierskie). Na co dzień towarzyszy nam smartfon, a wraz z nim wykaz tego jakie miejsca odwiedzaliśmy, z kim się kontaktujemy, co lubimy czytać rano, a co wieczorem. Powszechne stają się urządzenia IoT, dlatego wkrótce „Internet” dowie się o nas jeszcze więcej – jak często gotujemy wodę, o której odsłaniamy okna oraz to, czy jemy jogurt odtłuszczony, czy może z pełnego mleka. Internauci zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że dzielenie się prywatnością to koszt uczestnictwa w cyfrowym świecie. Rośnie natomiast świadomość tego, że za swoje dane można oczekiwać korzyści, a coraz więcej osób chce zarządzać danymi, jak zarządza się kapitałem. Dlatego rozwiązania chroniące prywatność, które pomagają ustalić granicę dostępu do informacji o nas, stają się coraz bardziej popularne – mówi Karolina Małagocka, ekspert ds. prywatności w F-Secure.  

Prywatność za granicą

Według raportu opublikowanego przez Microsoft w 2015 roku[1], internauci w niemal wszystkich przebadanych krajach za wyjątkiem Indii (z podziałem na rozwinięte: Francja, Niemcy, Japonia, Korea Południowa, USA oraz rozwijające się: Brazylia, Chiny, Rosja, Turcja, Indonezja, RPA) byli entuzjastycznie nastawieni wobec wpływu technologii na ich życie, ale zdecydowanie zaniepokojeni kwestią ochrony prywatności.



[1] Views from Around the Globe, 2nd Annual Poll on How Personal Technology is Changing Our Lives

 

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Citizen developers zmieniają proces tworzenia oprogramowania

Citizen developers to osoby, które nie mają wykształcenia programistycznego, lecz dzięki w…