Home Analizy Za co dopowiada Mark Zukerberg?

Za co dopowiada Mark Zukerberg?

0
0
154

Drzwi zamknięte, klucz w zamku, alarm włączony. Wydawałoby się, że dom, który opuszczają – choćby na chwilę – jego właściciele, zamienia się w warowną twierdzę. Nie ma w tym nic zaskakującego: w końcu przechowujemy tam wszystko, co najcenniejsze – dosłownie i przenośni. Skoro tak bardzo dbamy o swój dobytek, z pewnością podobnie zabezpieczamy komputer, szczególnie, że wcale nie trzeba być nieobecnym, żeby ktoś uzyskał do niego dostęp.

Odpowiedzialność właściciela Facebooka

Na pytanie „Czy Mark Zuckerberg jest odpowiedzialny za ochronę naszych danych umieszczanych na Facebooku?”

  • Większość respondentów odpowiedziała ze zdziwieniem ‘nie’. Jedynie 13% z nich uznało, że założyciel największego portalu społecznościowego powinien dbać o odpowiedni poziom zabezpieczeń danych osobowych. 10% pytanych wskazało za to na firmy komputerowe, jako strażników treści internetowych.

„Z ankiety wynika, że ponad ¾  internautów coraz bardziej świadomie używa Internetu, skutecznie omijając czyhające tam na nich pułapki” – mówi Łukasz Nowatkowski, Ekspert do spraw bezpieczeństwa IT firmy G Data Software.

„Co więcej, wśród użytkowników takich portali jak Facebook, LinkedIn, cz MySpace, nawykiem stało się przeglądanie zasad polityki prywatności społeczności, w której się zalogowali. Dodatkowo: śledzą oni wszelkie zmiany obowiązujących reguł, dostosowując do nich poziom zabezpieczeń swoich profili, ograniczając dostęp do informacji obcym lub ludziom niepożądanym” – dodaje Nowatkowski.

  • Takich obrońców swojej prywatności w roku 2011 jest aż 92%, podczas gdy jeszcze rok temu aż 37% internautów niebyło zainteresowanych kwestiami ochrony informacji.

„Wzrost świadomości e-zagrożeń cieszy, choć wyniki badań równocześnie alarmują, że jesteśmy coraz bardzie uzależnieni od serwisów społecznościowych i nie wyobrażamy sobie funkcjonowania w odcięciu od Internetu. Jest to – od kilku lat –  rosnąca tendencja: sieć staje się coraz bardziej spersonalizowana, ludzie chcą być w kontakcie ze znajomymi z całego świata i śledzić międzynarodowe trendy. A to wszystko nie wychodząc z domu. Pamiętajmy tylko, że dosłowne zamknięcie drzwi na klucz – gdy już pochłonie nas wirtualny świat – nie wystarczy by czuć się bezpiecznym. W sieci czyhają na nas równie groźni przestępcy, co na ulicy. Tam ukradną Ci portfel – w Internecie możesz stracić dane, pieniądze i dobre imię” – podsumowuje ekspert G Data Software.


 

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Aż 56% polskich menadżerów uważa, że koszt wdrożenia nie powinien być głównym kryterium wyboru technologii.

Rola kosztów w decyzjach technologicznych, podejmowanych przez polskie przedsiębiorstwa je…