Home Praca zdalna Gdzie jest twój prezent?

Gdzie jest twój prezent?

0
0
340

Nawigacje samochodowe, nawigacje dla turystów, nawigacje w zegarkach, monitoring samochodów, monitoring pracowników, monitoring zwierząt… Technologie związane z namierzaniem przy użyciu systemów satelitarnych przeżywają rozkwit. Jeśli dodać do tego rozwijający się rynek lokalizacji opartej chociażby o Bluetooth, to powstaje obraz świata, w którym dotarcie do celu czy określenie pozycji wybranej osoby/przedmiotu nie stanowi większego problemu. Dziwnym trafem nie dotyczy to przesyłek, których tysiące każdego dnia trafiają do firm kurierskich.

Prosty nie znaczy dobry

Z punktu widzenia adresata przesyłki informacja o tym, gdzie się ona znajduje, ma kluczowe znaczenie. Jest z nią bowiem bezpośrednio związany termin dostawy, przy czym istotna jest nie tylko data, ale konkretna godzina, o której towar trafi do zamawiającego. Wiedza ta pozwala tak uporządkowywać sobie dzień, aby odbiór nie stanowił problemu. Teoretycznie
z pomocą przychodzą aplikacje mobilne takie jak: Gdzie jest moja paczka, KurJerzy, Pakete czy natywne aplikacje firm kurierskich. Ich działanie jest proste. Po pobraniu wystarczy wpisanie lub skopiowanie numerów listów przewozowych, dzięki czemu otrzymuje się powiadomienia o lokalizacji przesyłek. Pozycja pobierana jest w momencie zeskanowania paczki w sortowni bądź w momencie wydania dla kuriera. I ta właśnie informacja jest języczkiem u wagi obecnie dostępnych rozwiązań.

Dane dotyczące lokalizacji przesyłki są bowiem – delikatnie mówiąc – zgrubne. Jaką bowiem wartość ma dla adresata informacja, że paczka trafiła w ręce kuriera, skoro i tak nie wiadomo, kiedy ten zjawi się w miejscu odbioru? Nawet kontakt telefoniczny z osobą rozwożącą przesyłki nie jest równoznaczny z ustaleniem godziny jego stawienia się pod wskazany adres. Wystarczy, że na przeszkodzie staną mu korki czy pojawi się problem z inną przesyłką,
a kurier nie dotrze na czas. Co więcej – adresat też ma prawo do zmiany swoich planów, co skutkować może kłopotami z odbiorem towaru.

Monitoring przesyłek dla wybranych

Więcej szczęścia od klientów indywidualnych mają firmy logistyczne i nadawcy wartościowych aktywów. „Coraz częściej otrzymują oni możliwość skorzystania z systemu lokalizacji opartego o nadajnik GPS umieszczany w przesyłce i sprzężony z platformą lokalizacyjną. Posługując się stosowną aplikacji mogą np. zaplanować przełożenie odbioru czy otrzymać informację o opóźnieniu w dostawie” – mówi Mateusz Gniewek, Brand Manager w firmie GPS Guardian. Jest szansa, że podobne rozwiązanie trafi w ręce przeciętnego Kowalskiego.

System dla wszystkich

Trwają prace nad systemem, który z jednej strony zapewni wygodę odbiorcom, a z drugiej ułatwi życie wysyłającym przesyłki i pracę firmom kurierskim. Będzie on dobierać kuriera znajdującego się najbliżej miejsca nadania paczki na podstawie jego lokalizacji GPS. Adresat otrzyma możliwość otrzymywania informacji o stanie przesyłki (w tym miejscu jej znajdowania się) dzięki wiadomościom ze statusami, a nawet zdjęciami. W razie kłopotów
dostarczeniem przesyłki, wynikających np. z nieprzewidzianych korków, klient zostanie powiadomiony o szacowanym opóźnieniu. Co ważne – odbiorca będzie znał dokładną godzinę dostawy i otrzyma możliwość jej modyfikacji. Odbiór towaru będzie wymagał jedynie zbliżenia smartfonów – dzięki technologii NFC dane adresata wraz z informacjami
o paczce zostaną przekazane do systemu. Składanie reklamacji także zostanie ułatwione
i polegać ma na wykonaniu zdjęcia przesyłki/produktu i wysłaniu odpowiedniego zgłodzenia za pośrednictwem aplikacji.

Z punktu widzenia firmy kurierskiej system znacząco ułatwi zarządzanie środkami mobilnymi. W jaki sposób? Znając pozycję poszczególnych pracowników i pojazdów będzie przydzielał zlecenia w taki sposób, aby nie zaburzyć im pozostałych tras, co zmniejszy koszty podjęcia przesyłki. W magazynie pomoże z kolei w sortowaniu, ważeniu i wycenie paczek, uwzględniając ewentualne awarie, powierzchnię przewozową oraz terminy doręczeń. W ramach dostawy system skalkuluje opóźnienia i zdecyduje, czy dany kierowca ma poczekać na odbiór, czy też jest to nieopłacalne i lepiej wskazać innego.

„Duża dostępność informacji o procesie dostarczania przesyłek dla klientów działa również na korzyść samych firm kurierskich. Wiedza ta daje klientowi możliwość reakcji. Rozwój pójdzie w stronę rozwiązań ułatwiających komunikację klienta z kurierem i to z pominięciem pracowników tejże firmy” – wyjaśnia Krzysztof Kędzierski, Prezes Zarządu i właściciel spółki Amur.

W skrócie: ma być szybciej, precyzyjniej, taniej i mniej nerwowo. Dla wszystkich.

Autorem materiału jest niezależny ekspert ,

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Leasing uwolniony z papieru po 24 latach?

Czy umowę leasingu, podobnie jak umowę kredytu lub pożyczki, będzie można wreszcie zawrzeć…