BiznesMarketing wirusowy -jak to działa? > Robert Kamiński Opublikowane 6 listopada 20180 0 143 Podziel się Facebook Podziel się Twitter Podziel się Google+ Podziel się Reddit Podziel się Pinterest Podziel się Linkedin Podziel się Tumblr Wirusowy? Już mi się to nie podoba.Od razu pragnę uspokoić: to nie to, o czym myślicie. Marketing wirusowy nie zniszczy wam systemu. Nazwa pochodzi od sposobu rozprzestrzeniania się informacji. Pewna firma wysyła ci mail zawierający ciekawy lub śmieszny krótki film. Oczywiście chcesz poprawić humor swoim znajomych. Wiadomość wysyłasz do 5 osób, a wiadomość o promocji, marce rozprzestrzenia się geometrycznie jak wirus i tak jak w przypadku wirusa, każda osoba „zawirusowuje” kolejne.Można powiedzieć, że marketing wirusowy to przeniesiony do Internetu marketing szeptany, który polega na polecaniu określonych produktów swoim znajomym. Marketing wirusowy też jest nieformalnym sposobem reklamy, ale w odróżnieniu od marketingu szeptanego nie musi dotyczyć produktu. Swego czasu popularna była strona, na której można było zagrać w czesanie moherowego beretu pewnej starszej pani. Strona została stworzona przez firmę odzieżową, która w ten sposób postanowiła przekazać konkretny wizerunek marki. Warto również zaznaczyć, że marketing wirusowy dotyczy głównie Internetu.Jak, kiedy, po co, do kogo?Akcja rozsyłania ciekawych filmów, rysunków, itp. to dobra strategia przed wejściem firmy na rynek. W ten sposób tworzysz zainteresowanie produktem zanim się jeszcze pojawi. Marketing wirusowy może też towarzyszyć regularnej kampanii reklamowej, spotom i plakatom. Być może nie każdy spot nadaje się do wyemitowania i właśnie tu na pomoc przychodzi Internet i takie serwisy jak YouToube. Oczywiście nie zachęcam nikogo do obrazy moralności, łamania wszelkich reguł i wychodzenia poza granice dobrego smaku. Mimo wszystko warto jednak pamiętać, że dobry pomysł należy wykorzystać, a Internet jest miejscem, gdzie można to zrobić i znaleźć uznanie nawet najbardziej śmiałych kampanii reklamowych. Jeszcze jedno: to, że twoja marka kojarzy się z czymś klasycznym, bezpiecznym a grupa docelowa to ludzie nie lubiący eksperymentów, nie znaczy, że nie możesz dokonać rewolucji i sprawić, że twoją marką zainteresują się też inni.Czy to działa?Działa, ponieważ w sprzedaży i promocji liczy się, żeby o reklamie się mówiło i tu warto zaryzykować. Reklamy pewnej telefonii komórkowej oglądamy nie po to, żeby dowiedzieć się o najnowszych promocjach, tylko obejrzeć kolejny skecz. Podobnie z reklamami, które mogą krążyć w Internecie. Niekonwencjonalną kampanią zainteresują się nie tylko młodzi, ale też inni Internauci, którzy są dużą grupą nabywczą. Jeśli jednak obawiasz się, że zmieszczenie kontrowersyjnych filmików na serwisie YouTube może zniechęcić twoich klientów, wybierz bezpieczniejsze formy marketingu wirusowego, np. rabaty lub nagrody dla tych klientów, którzy wyślą twoją wiadomość innym. Zastanawiasz się jeszcze, czy taka reklama jest opłacalna? Pomyśl, że tak zdobyły popularność takie serwisy jak Hotmail czy Yahoo. To reklama dołączona do maili wysyłanych z Hotmaila sprawiła, że wszyscy dowiedzieli się, że właśnie tam można założyć darmowe konto internetowe.Marketing wirusowy może być szansą, by w pełni wykorzystać twoją kreatywność. Klienci, a zwłaszcza internauci lubią być zaskakiwani i doceniają dobre pomysły. Szybko się komunikują, lubią nowości. Wyjdź im naprzeciw, spraw żeby twój produkt, firma kojarzyły się z inteligentną , zabawną, śmiałą reklamą.
Cyberzagrożenia i dezinformacja to główne źródła niepokoju na świecie. Obawy Polaków powyżej średniej