Home Na czasie Polska musi inwestowac w technologie

Polska musi inwestowac w technologie

0
0
228

Najnowsze badanie zlecone przez Nokia Siemens Networks, a przeprowadzone przez LECG, pokazało korzyści gospodarcze płynące z fali rozpowszechniania Internetu szerokopasmowego w Europie oraz Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich 10 lat. Jako przykład, w badaniu przytoczono prognozę zakładającą, że dodanie kolejnych 10 łącz na 100 mieszkańców w skali całych Stanów Zjednoczonych (tj. 30 milionów nowych łącz szerokopasmowych) zwiększyłoby PKB kraju o ponad 110 miliardów dolarów.

Internet szerokopasmowy to kwestia czasu

Badanie pokazuje jednak, że w krajach o stosunkowo niskim rozwoju technologii informatyczno-komunikacyjnych, Internet szerokopasmowy przyjmuje się wolniej, a także nie ma dającego się zmierzyć wpływu na poprawę wydajności gospodarki.

Administracja rządowa ma kluczową rolę do spełnienia

Jednym z wniosków płynących z badania jest podkreślenie roli rządów i firm, którepowinny być zainteresowane zapewnieniem szkoleń z zastosowania technologii informatyczno-komunikacyjnych oraz zwiększeniem świadomości potencjalnych korzyści płynących z możliwości skutecznego zastosowania dostępu szerokopasmowego i technologii internetowych. Taka polityka może przyspieszyć rozwój i zwiększyć skuteczność wdrażania Internetu szerokopasmowego w krajach, które pozostają pod tym względem w tyle.

Szerokopasmowy Internet może stać się bardziej skutecznym narzędziem napędowym gospodarki, jeśli państwo zainwestuje w poprawę ogólnych umiejętności teleinformatycznych oraz w zmniejszenie kosztów poniesionych przez spółki, związanych z przyjęciem technologii i restrukturyzacją modelu funkcjonowania wokół zagadnienia technologii.

„W obliczu obecnego kryzysu gospodarczego, wzywamy europejskich decydentów do rozwijania swoich własnych, ekonomicznie skutecznych modeli, zapewniających właściwe środowisko inwestycji w Internet szerokopasmowy” – mówi Ilkka Lakaniemi, odpowiedzialny za globalny dialog polityczny w Nokia Siemens Networks.

Connectivity Scorecard

Badanie potwierdza rezultaty Connectivity Scorecard : „użyteczna łączność” nie zależy tylko od liczby osób połączonych z siecią bądź mających dostęp do infrastruktury, lecz od tego, jak dobrze osoby te korzystają z sieci lub infrastruktury. Choć rządom i branży telekomunikacyjnej łatwo jest skupić się na „obszarze podaży” w kwestii dostępu do Internetu szerokopasmowego, decydenci nie mogą ostatecznie zignorować zastosowania, umiejętności i biegłości w posługiwaniu się technologią wśród spółek i konsumentów.

Technologie informatyczne vs. zasoby naturalne i produktywność

W zestawieniu zmierzono wynik każdego kraju według dwóch kryteriów – infrastruktury oraz jej zastosowania plus umiejętności – w obszarze biznesu, administracji państwowej oraz konsumenta, z miarą każdego z tych trzech elementów przystosowaną do każdego kraju. Niski wynik odzwierciedla luki w infrastrukturze, zastosowaniu infrastruktury lub w obu obszarach na raz.

Dla każdego z sześciu komponentów Connectivity Scorecard, wyniki państwa mierzy się w odniesieniu do najlepszego w klasie na ich poziomie. Tak więc jeśli dany kraj był najlepszy we wszystkich wymiarach, osiąga maksymalną liczbę 10 punktów. Scorecard mierzy zatem wyniki krajów w stosunku do najlepszego, aktualnie funkcjonującego zastosowania technologii teleinformatycznych, a nie do modelu idealnego.

Zatem fakt, że Stany Zjednoczone osiągnęły wynik 7,71 oznacza nie tylko, że istnieją tam możliwości poprawy w porównaniu z innymi krajami na tym samym poziomie w aspekcie wyników, lecz także, że istnieje zakres rozwoju wybiegający poza ów poziom. Według Scorecard, na przykład, Stany Zjednoczone uzyskują niski wynik w infrastrukturze konsumenckiej, gdzie penetracja 3G, a nawet penetracja Internetu szerokopasmowego w sektorze gospodarstw domowych jest umiarkowana w porównaniu do standardów innych gospodarek innowacyjnych.

Skandynawia to infrastruktura i powszechna dostepność

Connectivity Scorecard 2009 potwierdza reputację Skandynawii, jako regionu mocnego technologicznie. Szwecja, Dania oraz Norwegia uplasowały się w pierwszej piątce grupy gospodarek innowacyjnych, zaraz za Stanami Zjednoczonymi i razem z Holandią – nowo notowanym krajem w tym badaniu, który również dotarł do pierwszej piątki. Japonia (10. miejsce) oraz Korea (18. miejsce) powtórzyły swoje zaskakująco niskie wyniki z 2008 roku, podobnie jak Niemcy (13. miejsce) i Francja (15.miejsce). Powtórzyły się również słabe wyniki gospodarek Europy Południowej: Włoch, Hiszpanii, Portugalii i Grecji – krajów dzielących ostatnie miejsca w tabeli z państwami Europy Wschodniej.

""

Chile i Turcja wśród liderów 2-giej grupy

W grupie gospodarek napędzanych zasobami naturalnymi i produktywnością, kraje Ameryki Łacińskiej były najsilniej notowane – Chile uplasowało się zaraz za Malezją i Turcją – krajami ze ścisłej czołówki pięciu państw znajdujących się w pierwszej dziesiątce. Podobnie jak w roku ubiegłym, kraje Afryki i Azji uzyskały najgorsze wyniki.W 2009 roku, poszerzona grupa krajów południowoazjatyckich, składająca się ze Sri Lanki, Indii, Pakistanu oraz Bangladeszu zajęła cztery miejsca w ostatniej ósemce, a Nigeria uplasowała się na końcowym 25. Miejscu.

""

Polska bardzo słabo

Polska uplasowała się na samym końcu tabeli 25 gospodarek napędzanych innowacją w Connectivity Scorecard 2009. Przy wyniku 2,49, czyli mniej niż jedna trzecia rezultatu osiągniętego przez Stany Zjednoczone, które zajęły pierwsze miejsce, nie ma zbyt wiele nadziei dla polskich technologii informatyczno-komunikacyjnych. Miarą słabości Polski jest fakt, że uzyskała ona sporo ponad punkt mniej niż jej sąsiad, inny wschodnioeuropejski kraj, Czechy, które uzyskały wynik 3,71.

2008 roku zainicjowano pierwsze zestawienie Connectivity Scorecard, w którym Polska znalazła się w tabeli prezentującej kraje o gospodarkach napędzanych zasobami i produktywnością, a nie innowacją., co uznano za swoistą dyskwalifikację, jako że Polska jest państwem członkowskim Unii Europejskiej, gdzie miarą postępu jest właśnie innowacja.

Uwzględnienie Polski przy sporządzaniu zestawienia gospodarek napędzanych zasobami i produktywnością podkreśla słabości rozwoju polskich technologii informatyczno-komunikacyjnych. Potrzeba wiele pracy, aby dorównać skromnym osiągnięciom czeskiego sąsiada, nie wspominając już o realizacji korzyści społecznych i gospodarczych, które z technologii informatyczno-komunikacyjnej uzyskały kraje północnoeuropejskie, takie jak Szwecja czy Norwegia.

Upadek informatyczny Polski


Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Wiosenna promocja ZTE – smartfony od 249 zł

Szukasz niedrogiego smartfona na komunię? Padł ci telefon i szukasz nowego, by być w konta…