Home Na czasie Premiera Vivaldi 1.0: przeglądarka dla najbardziej wymagających

Premiera Vivaldi 1.0: przeglądarka dla najbardziej wymagających

0
0
116

Po ponad roku publicznych prac i milionach pobrań, firma Vivaldi przedstawiła dziś pierwszą wersję główną swojej pionierskiej przeglądarki na urządzenia stacjonarne: Vivaldi 1.0. Podczas gdy twórcy innych przeglądarek pozbywają się wielu opcji, Vivaldi dodaje nowe funkcje i potężne narzędzia personalizacji, mające na celu pomóc najbardziej wymagającym użytkownikom sieci zwiększyć swoją produktywność i wydajność. Przeglądarkę pobrać można za darmo ze strony https://vivaldi.com

Program Vivaldi tworzony jest z pasją przez zespół złożony z pionierów w dziedzinie przeglądarek, w tym Jona von Tetzchnera, współzałożyciela i dawnego prezesa firmy Opera Software. Oto przegląd niektórych opcji, które sprawiają, że Vivaldi jest najpotężniejszym sieciowym narzędziem dla wymagających użytkowników.

Grupowanie kart: Wydaje Ci się czasem, że masz za dużo otwartych kart? Vivaldi ma na to odpowiedź: grupowanie. Przeciągaj na siebie kolejne karty, by połączyć je w grupę. To najszybszy sposób na większy porządek i lepszą organizację. A kiedy zechcesz przełączyć kartę, Vivaldi również w tym zakresie ma do zaoferowania liczne opcje personalizacji.

Rozmieszczanie grupy kart: Masz duży ekran? Rozmieść na nim strony grupy i przeglądaj wiele stron jednocześnie! Zrób to z wieloma grupami kart, a poczujesz się, jakbyś miał kilka komputerów!

Sesje: Nowy poziom zarządzania przeglądaniem. Zapisz swój ulubiony zestaw kart jako sesję, by później móc do nich wrócić.

Notatki: Idealne narzędzie do zbierania materiałów. Znalazłeś dobry cytat? Zaznacz go i zapisz jako notatkę. Vivaldi zapamięta, którą stronę wtedy przeglądałeś, a także pozwoli Ci robić zrzuty ekranu.

Szybkie polecenia: Uzyskaj dostęp do otwartych kart, zakładek, historii, ustawień i innych funkcji poprzez interfejs poleceń.

Gesty myszy i skróty klawiaturowe: Dla tych, którzy naprawdę chcą przeglądać strony z szybkością błyskawicy. Dzięki gestom myszy, jeden ruch nadgarstka odpowiadać może niemalże dowolnej czynności
w przeglądarce. Skróty klawiaturowe umożliwiają to samo poprzez użycie prostych kombinacji klawiszy.

Szybkie wybieranie: Prosty dostęp do Twoich ulubionych stron i zakładek z poziomu dowolnej pustej karty. Korzystaj z grup i folderów, by móc odwiedzać w ten sposób jeszcze więcej stron!

Lepsze zakładki: Uzyskaj dostęp do swoich zakładek z poziomu panelu zakładek, menedżera zakładek, paska zakładek i oczywiście funkcji szybkiego wybierania.

Panele WWW: Przeglądaj strony w pasku bocznym Vivaldi. Idealny sposób na czytanie wpisów na Twitterze lub Facebooku bądź czatowanie obok głównego okna przeglądania. Mawiamy, że to najlepsza namiastka przycisku „szef idzie”.

Personalizacja: To Vivaldi przystosowuje się do Ciebie, a nie na odwrót. Bazując na opiniach milionów użytkowników, postaraliśmy się, by Vivaldi było przeglądarką o największych możliwościach personalizacji. W sumie istnieje ponad milion różnych sposobów na jej idealne dopasowanie do potrzeb usera.

To oczywiście nie wszystko. Do odkrycia jest jeszcze mnóstwo innych opcji, które pomogą korzystać z sieci w produktywny i wydajny sposób. Vivaldi obsługuje oprócz tego rozszerzenia dla przeglądarki Chrome – mamy jednak nadzieję, że nie będą Ci one potrzebne, biorąc pod uwagę liczbę funkcji dostępnych
w standardzie.

Przeglądarka Vivaldi stworzona została nie tylko z myślą o korzystaniu z sieci, ale też z użyciem jej zasobów. Interfejs użytkownika korzysta z biblioteki React oraz języka JavaScript, jak również technologii Node.js. Sercem przeglądarki jest Chromium, co zapewnia szybkie i dokładne wyświetlanie stron.

Wyruszyliśmy z misją przywrócenia przeglądarkom internetowym dawnej potęgi –  mówi Jon von Tetzchner, prezes Vivaldi. Vivaldi 1.0 to zarówno powrót do przeszłości, jak i spojrzenie w przyszłość. To „nowoczesna klasyka”, zaprojektowana, by pomóc użytkownikom jak najlepiej wykorzystać czas spędzony z przeglądarką. Miliony osób zgodnie twierdzą, że chcą lepszej przeglądarki: takiej, w której kontrola należy do nich – kontynuuje von Tetzchner.  Wszystko, co tworzymy, służy użytkownikowi. Nie mamy inwestorów dyktujących nam, jak się rozwijać. Nie mamy strategii wyjścia i nigdzie się nie wybieramy. Chcemy jedynie dać ludziom przeglądarkę, z której będą z dumą korzystać, a którą my z dumą nazywamy Vivaldi.

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Powerdot buduje stacje w gminach, w których nie ma jeszcze elektryków

Gminy wiejskie, w których albo jeszcze w ogóle nie zarejestrowano aut elektrycznych, albo …