Home Na czasie Sieć w sieci

Sieć w sieci

0
0
244

Ja, reseller

Brzmi niewiarygodnie? Nie powinno. Mechanizm jest stary jak handel. Chodzi bowiem o pośrednictwo w sprzedaży, w e-biznesie zwane resellingiem. Jeśli ktoś szuka pułapek, zawiedzie się – żeby zarobić, nie trzeba inwestować ani grosza. Wystarczy tylko znaleźć kupca na towar, który w każdej chwili jest w zasięgu ręki

Tworzenie sieci sprzedaży to sprawdzony sposób na dotarcie do klienta końcowego. W sieci WWW to rozwiązanie wdraża się znacznie sprawniej niż w świecie fizycznym. Łatwiejesze jest pozyskiwanie partnerów i promocja oferty, a dystrybucji e-towaru nie sparaliżuje zamieć śnieżna ani korek drogowy (choć, trzeba przyznać, routery też nie są niezniszczalne) – dostępu do pełni satysfakcji blokują tylko podatki. Nic dziwnego, że “centrala” gotowa jest na dobrych warunkach dzielić się zyskiem z przedsiębiorcami, którzy podejmą wysiłek dotarcia do większej grupy docelowej.

Z czym do klienta?

Najczęstsze oferty dla resellerów w e-biznesie dotyczą telefonii VoIP, hostingu oraz rejestracji domen i ich kupna na rynku wtórnym. Te pierwsze adresowane są głównie do firm internetowych i wymagają zaplecza technicznego. Sprzedaż przestrzeni serwerowej i domen to zajęcie czysto wirtualne – wymaga jedynie komputera z dostępem do internetu. No i właściwego podejścia (do) klienta. O znalezienie chętnych jednak nie powinno być trudno, bowiem polska domenosfera rośnie niczym azjatyckie wysokościowce. W styczniu tego roku liczba zarejestrowanych adresów z rozszerzeniem .pl przekroczyła 2 miliony. Tylko cztery kraje w Europie mogą się pochwalić lepszym wynikiem swojej końcówki krajowej. Co istotniejsze, Polska ma najwyższe tempo rejestracji adresów www na Starym Kontynencie – codziennie w rejestrze NASK przybywa ok. 3000 nazw. W dodatku dynamicznie rozwija się wtórny rynek domen. Na giełdach adresów coraz częściej goszczą klienci końcowi, którzy zaczęli zdawać sobie sprawę, ile naprawdę warta jest dobra lokalizacja w Internecie. Perełki skupują też inwestorzy kuszeni ciągłym wzrostem cen domen. A ponieważ domeny nie wiszą w próżni, wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na miejsce w Sieci rozwija się rynek usług hostingowych. Pole do popisu dla “odsprzedawcy” jest więc spore. Szczególnie że do sprzedaży elektronicznych nieruchomości nie potrzeba uprawnień developera – wystarczy konto resellera.

Full pack biznes

Jednak nie każda firma oferująca programy partnerskie dla resellerów proponuje proste rozwiązania. Niektóre wymagają podpisywania umów, inne żądają opłat za współpracę (w jednej z ofert wynosi ona 600 zł), większość nie udostępnia też gotowych serwisów. Na szczęście dynamiczny rozwój rynku resellerskiego owocuje konkurencyjnymi ofertami współpracy. Kompletny “biznes” resellerski oferuje na przykład serwis AfterMarket.pl. Propozycja jest o tyle kusząca, że nie wymaga żadnej papierologii ani opłat – jedyny wydatek związany jest z rejestracją domeny, pod którą chcemy otworzyć działalność. Po rejestracji w programie i podaniu adresu www można właściwie zacząć działalność, AfterMarket.pl zapewnia bowiem gotowy serwis i jego bezpłatne utrzymanie. Reseller może dowolnie ustalać ceny oferowanych usług – czyli własne marże – a także zmieniać wygląd strony. W ramach programu partnerskiego można nie tylko udostępniać rejestrację domen i sprzedawać hosting, ale również pośredniczyć w handlu domenami na rynku wtórnym. Ta ostatnia opcja jest szczególnie atrakcyjna, bowiem domeny na giełdach osiągają często zawrotne ceny, a prowizja od sprzedaży dla resellera naliczana jest procentowo. Reselling to nie tylko szansa na rozwinięcie działalności dla agencji interaktywnych, chcących poszerzyć zakres swoich usług, ale również pomysł na biznes dla początkujących przedsiębiorców.

 


 

Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Citizen developers zmieniają proces tworzenia oprogramowania

Citizen developers to osoby, które nie mają wykształcenia programistycznego, lecz dzięki w…