Home Na czasie Świat się mobilizuje

Świat się mobilizuje

0
0
116

vPro dla PeCetów

Wdrożona w 2006 r. technologia vPro diametralnie zmieniła zarządzanie zasobami IT w firmach. Administratorzy dostali do ręki narzędzie zdalnego monitorowania firmowych PC-tów, diagnozowania i usuwania problemów bez konieczności wstawania od własnego biurka, a nawet bez konieczności włączania uszkodzonego komputera. Dzięki temu administratorzy mogą szybciej reagować na zagrożenia i awarie, a z punktu widzenia interesów firmy są bardziej efektywni, bo zamiast jechać w – dajmy na to – kosztowną delegację do zamiejscowej filii – mogą wszelki operacji dokonywać z jednego miejsca w ciągu kilku chwil od otrzymania informacji o problemie.

Wszystko to brzmi bardzo pięknie, ale jak wynika ze statystyk, coraz mniej firm operuje na komputerach stacjonarnych i coraz częściej nowo kupowany sprzęt firmowy to komputery przenośne. Udział notebooków w ogólnej liczbie komputerów w przedsiębiorstwach w Europie stanowi już ponad 1/3 (badania Gartnera, luty 2007). Jednocześnie niewiele firm stać na to, aby jednorazowo wymienić cały sprzęt firmowy na komputery przenośne, nie wszędzie i nie zawsze jest to też wskazane. Zatem prawdziwym wyzwaniem dla działów IT stało się zarządzanie środowiskiem mieszanym, w którym obok komputerów stacjonarnych znajdują się notebooki.

Centrino Pro dla Latających Holendrów

Intel nie pozostał ślepy rozwój urządzeń przenośnych i ich coraz szybciej rosnący udział w rynku komputerów osobistych i na 2007 rok przygotował platformę Centrino Pro. Intel Centrino Pro ma się stać znakiem rozpoznawczym technologii Intela dla nowoczesnego mobilnego biznesu. Komputery przenośne opatrzone tym znakiem będą wyposażone w funkcje zdalnego zarządzania, zachowując jednocześnie zalety wynikające z mobilności i bezprzewodowości.

Dla każdego coś miłego

Co zyskali administratorzy i specjaliści IT? Będą mogli z jednego panelu zarządzać zarówno sprzętem stacjonarnym, jak i firmowymi notebookami. Dzięki temu, że zabezpieczenia są wbudowane w sprzęt, a nie wpisane w oprogramowanie, specjalista IT może zza własnego biurka interweniować w wypadku zagrożeń lub awarii także na wyłączonym komputerze, na uszkodzonym sprzęcie, czy wreszcie w sytuacji, kiedy nie odpowiada system operacyjny. To nie tylko przyspieszy czas ich skutecznej interwencji – a już samo to znacznie poprawia i wyniki, i atmosferę pracy, – ale umożliwia zdalną aktualizację systemu i skanowanie potencjalnych zagrożeń, co także pozwala na znaczne oszczędności czasu pracy.

Co z tego mają użytkownicy? Przede wszystkim spokój, bo cześć operacji przebiega w ogóle bez ich udziału i bez konieczności przerywania przez nich pracy.

Co mają przedsiębiorcy? Oszczędności, efektywnie działający dział IT i mniej sfrustrowanych pracowników w innych działach.

Jednym słowem, oszczędzamy wszyscy – czas, nerwy, pieniądze. Tak w teorii wygląda propozycja Intela. A jak będzie w rzeczywistości – zdecyduje i tak czynnik ludzki. Czyli przedsiębiorcy i specjaliści IT. Narzędzia już mają.


Dodaj komentarz

Przeczytaj również

Cyberzagrożenia i dezinformacja to główne źródła niepokoju na świecie. Obawy Polaków powyżej średniej

„World Affairs” to coroczny raport stworzony przez Ipsos, w którym ankietowani odpowiadają…