Jak pokazują statystyki rośnie odsetek konsumentów, którzy robią zakupy w sklepach internetowych poza granicami swojego kraju. Na co zwracają uwagę?

Handel internetowy tak w Polsce jak i na świecie szybko się rozwija. Szacuje się, że w 2015 roku może stanowić aż 6% całej sprzedaży detalicznej w Polsce. Wszystko za sprawą klientów, którzy coraz częściej decydują się na zakupy w sieci.

Już niebawem w całej Europie ujednolicone zostaną przepisy dotyczące e-commerce, dzięki temu kupujący będą mieli takie same prawa niezależnie od tego, w jakim kraju dokonają zakupu.

Pomimo, że już co trzeci polski internauta przynajmniej raz zrobił zakupy w internecie za pomocą smartfona wiele e-sklepów ma spore problemy przez niewłaściwe przygotowanie swojej oferty.

Nowa ustawa wprowadzająca zapisy dyrektywy unijnej na temat handlu na odległość, wpłynie również znacząco na prawo dotyczące reklamacji. Klienci będą mogli żądać zwrotu pieniędzy już po wykryciu pierwszej usterki. Znacznemu wydłużeniu ulegnie też czas na złożenie reklamacji po odkryciu wady, z 2 miesięcy do roku. Jaki wpływ mogą mieć nowe regulacje na działanie sklepów?

Błędy w regulaminach to powszechny problem wśród polskich sklepów internetowych. Według badań, może dotyczyć on nawet 70 proc. z nich. Co gorsza kary, jakie grożą przedsiębiorcom zaczynają się od 1,5 tysiąca złotych, a mogą sięgać nawet 10 proc. przychodów sklepu za ubiegły rok.

W sieci możemy znaleźć wiele produktów i usług w promocyjnych cenach. Czy kupując towar w promocji mamy takie same prawa jak w przypadku zakupu produktu ze standardowej oferty sklepu?

Strony informacyjne, e-maile do klientów, reklamy, opisy promocji, a nawet ich własne nazwy mogą wprowadzać klientów w błąd. To natomiast może skutkować pozwem sądowym lub karą od UOKiK.

Konsumenci narzekają. W samym tylko serwisie Opineo.pl miesięcznie pojawia się ok. 130 tysięcy różnych komentarzy potransakcyjnych. Są wśród nich zarówno opinie pozytywne, jak i negatywne. Warto przyjrzeć się im bliżej, bo obnażają najczęstsze błędy polskich e-sprzedawców.

Nawet 70% - tyle kosztów mniej poniesie przedsiębiorca wysyłający faktury elektroniczne. Tym samym dziwi fakt, że tylko niewielki odsetek polskich firm korzysta z tej formy dystrybucji dokumentów rozliczeniowych. A przecież każdy 1000 e-faktur to oszczędność rzędu 2 800 zł w stosunku do faktury papierowej!