BYOD jednak wygra?

Intel był pierwszą firmą, która w 2009 roku zezwoliła swoich pracownikom na używanie prywatnego sprzętu w miejscu pracy. Fenomen BYOD jest z pewnością efektem coraz większej elastyczności i mobilności środowisk pracy. Z osobistych smartfonów w celach biznesowych korzystają już nie tylko wielkie korporacje.

Jest to duża szansa dla firm w fazie startowej, gdyż BYOD pozwala znacznie zaoszczędzić na inwestycjach w infrastrukturę informatyczną i zakupie sprzętu dla pracowników. Poza oszczędnościami zwiększa mobilność, wydajność i motywacji do pracy, co potwierdziło 49% amerykańskich menadżerów IT w badaniach dla Intelu. Zdaniem zwolenników wdrożenie tego rozwiązania ma również duży wpływ na tworzenie atrakcyjnego wizerunku firmy jako elastycznego i innowacyjnego „przedsiębiorstwa konsumentów”.

Co z bezpieczeństwem danych?

Największym problemem związanym z BYOD jest bezpieczeństwo danych firmy, dlatego wielu europejskich przedsiębiorców podchodzi do tego rozwiązania z dużą rezerwą. BYOD jest najmniej popularny w sektorach: finansowym, handlu detalicznym i administracji publicznej, w których priorytetowe jest bezpieczeństwo danych wrażliwych usługobiorców (pokazują to wyniki raportu Oracle opublikowanego w marcu 2014 roku). Strach przed możliwością wycieku firmowych danych hamuje rozwój trendu w Polsce. Badania przeprowadzone przez Samsung Electronics pokazały, że aż 57% polskich dużych firm utraciło lub obawia się utraty danych wskutek używania przez pracowników swojego prywatnego sprzętu.

• Sporym wyzwaniem jest kontrola i ochrona przepływu danych w urządzeniach mobilnych.  Niewątpliwie wdrożenie trendu BYOD wiąże się z pewnymi niebezpieczeństwami. Kiedy pracownik wynosi z firmy urządzenie zawierające dane biznesowe, przepływ danych nie jest już chroniony przez zabezpieczenia sieci firmowej. Nawet raport firmy Cisco pokazuje, że 51% połączeń ze smartfonów to połączenia z sieci niezabezpieczonych. To grozi możliwością wycieku danych lub uzyskania do nich dostępu przed osoby nieupoważnione. Instalacja agentów domeny sieci prywatnej na wszystkich prywatnych urządzeniach jest niemożliwe, gdyż często różnią je systemy operacyjne. Istotna jest, więc ochrona urządzeń mobilnych, rozszerzenie polityki bezpieczeństwa na sieci bezprzewodowe i zintegrowanie ich z siecią firmową. – Mogą to być specjalnie platformy bezpieczeństwa pozwalające na zdalny dostęp do zasobów firmy przez sieć VPN lub skorzystania z usług internetowych wykorzystujących topologią MESH. Łączy ona sieć przewodową z sieciami bezprzewodowymi tworząc swojego rodzaju szkielet. – mówi Radosław Lewandowski z Seev, dostawcy usług internetowych dla biznesu.

BYOD stanie się powszechne

Według raportu Gartner Inc. do 2015 r. liczba urządzeń mobilnych wzrośnie do ponad 2 mld na świecie (to wzrost o prawie 300% w porównaniu z rokiem 2009), a do 2018 roku odsetek pracowników amerykańskich przedsiębiorców używających prywatnych urządzeń mobilnych do celów firmowych, wzrośnie do 70%. BYOD stanie się powszechne. – Niezbędna stanie się, więc inwestycja w bezpieczeństwo informatyczne – systemy do zarządzania urządzeniami, aplikacjami mobilnymi i danymi. Kolejnym krokiem powinna być edukacja pracowników w zakresie zagrożeń w sieci oraz stworzenie polityki BYOD czyli zbioru zasad dotyczących ochrony danych i rozwiązań mobilnych, ryzyka, komunikacji kryzysowej i postępowania w przypadku utraty lub przecieku danych. Rozwiązania te są szeroko omawiane na konferencjach amerykańskich ekspertów ds. IT. – twierdzi Radosław Lewandowski. Zastosowanie coraz popularniejszych technologii jak oddzielanie danych biznesowych od prywatnych zwanych konteneryzacją, czy szyfrowania może zapewnić bezpieczeństwo środowiska pracy w dobie BYOD.